To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...

sanderka1000 - 2018-08-31, 19:25

Może się zmusić do jakiejś aktywności fizycznej? Wiem, że czasem to trudne, ale mi pomaga jak czymś się zajmę, choć często też wolałabym leżeć w łóżku i nic nie robić...
Asmeru - 2018-08-31, 19:35

Właśnie dziś mam swój dzień treningu. Biegam, ale dziś ciężko mi nawet iść. Wyszłam dopiero co na dwór, ale chodzenie chyba nie wypali. Posiedziałam trochę pod drzewem, żeby chociaż pooddychać świeżym powietrzem. Może jutro poczuję się lepiej i zrobię trening.
chiroptera - 2018-08-31, 19:41

Asmeru napisał/a:
Myślałam o jakichś metodach, żeby sobie ulżyć, ale żadna z istniejących legalnych używek nie wydaje mi się atrakcyjna. Myślałam o innych substancjach... ale wszystkie o jakich czytałam, to depresanty, a większego doła mi nie trzeba.

No, używki nie służą do leczenia, nawet jeśli niektórzy tak do tego podchodzą. Niektóre substancje psychoaktywne rzeczywiście były kiedyś wypróbowane jako leki antydepresyjne i z bardzo konkretnych powodów celom takim już nie służą. Koniec końców pogarszały stan pacjentów.

Może jakieś relaksacje/medytacje z YT by Ci pomogły? Super, że próbujesz się ruszać.

sanderka1000 - 2018-08-31, 19:48

Trzymam kciuki, żeby Ci się jutro udało :)
Asmeru - 2018-08-31, 19:51

chiroptera,
Ja jakoś za medytacjami nie przepadam , ale po treningu lubię Sobie zrobić długie sesje rozciągania żeby się rozluźnić i zrelaksować. Ale jak czuje się źle to nie maniaku się ruszyć i nic mi nie poprawia humoru

Commodore - 2018-09-01, 18:53

Kilka dni względnego spokoju i znowu ta kompletna beznadzieja, ta bezsilność i tylko jedno pragnienie, aby nic nie czuć, nie istnieć...
sanderka1000 - 2018-09-02, 07:42

Dziś czuję się mega źle, bo się przeprowadzam i muszę zostawić bardzo ważną dla mnie osobę... Poza tym pojawia się lęk przed nowym, żołądek mam już odwrócony do góry nogami... Ale najbardziej boli mnie ta rozłąka... :cry:
Lexis125 - 2018-09-02, 11:47

Ja z kolei od dłuższego czasu myślę o osobie, która jest dla mnie bardzo ważna, ale zerwała kontakt 4 lata temu... Ciągle siedzi mi w głowie, nie mogę zapomnieć.
Anonymous - 2018-09-02, 14:13

Witam

Od jakiegoś czasu mam problem z samym sobą.Czuję że życie mnie nie cieszy,coraz bardziej na siebie krytycznie i coraz częściej mam myśli żeby skończyć ze sobą,co prawda mam dziewczynę,rodzinę,pracę a są takie tematy że nie wiem czy mogę o nich napisać tutaj czy muszę wszystko napisać w konkretnych działach

Comein - 2018-09-03, 00:12

Muszę jutro wykonać bardzo ważny telefon. Sama myśl o tym sprawia, że skręca mnie ze strachu. W myślach słyszę tylko ,,Boję się, boję się, boję się'' i tak w kółko. Mam wrażenie, że głowa mi zaraz wybuchnie. Jak zwykle zbiór drobnych przeszkód przelewa czarę goryczy i znowu rządzi mną jeden, wielki kryzys. Boję się, tak bardzo się boję przyszłości. Codziennie modlę się w myślach by to wszystko się skończyło, ale to wciąż i wciąż trwa.
sanderka1000 - 2018-09-03, 08:29

Jestem po przeprowadzce. Przeraża mnie nowe otoczenie. Mój żołądek przewrócony jest do góry nogami i znów wciąż mi niedobrze. Nienawidzę zmian. Znowu widzę jak bardzo jeszcze siebie nie akceptuje i jak bardzo wszystkiego się boje. Wkurza mnie to i nie lubię tego. W takich momentach wolałabym zniknąć...
Anonymous - 2018-09-04, 20:48

Mogę wierzyć tylko sobie, tylko w moje urojenia i domysły. Przeżarło mi już głowę. To chyba nie jest dobre, nie umiem inaczej.
Bez ostrych rzeczy jestem nikim.


<<< Dodano: 2018-09-08, 15:01 >>>


Znowu gorszy humor i ochota na szantaż, wywoływanie poczucia winy tylko po to żeby ktoś wiedział jaka to ja nie jestem smutna i pokrzywdzona. Chciałabym sobie czymś dowalić, zasmucić się. Jestem okrutnym i okropnym ścierwem. Tylko śmierć jest dla mnie wyjściem, im szybciej tym lepiej.
Wszędzie mi źle, nawet poza domem, chyba nigdzie nie ma miejsca dla mnie.

noir - 2018-09-10, 14:16

Dawno tak nie miałam, brak sił na wstanie. Zwlekłam się z jednego, do drugiego łóżka. Nie potrafię funkcjonować. A dookoła syf. Czuję się bezużyteczna, nikt mnie nie chcę i nie lubi. Co się dzieje! :zły:
sanderka1000 - 2018-09-18, 17:00

Nienawidzę tego stanu, który właśnie przychodzi. Nienawidzę jak nie chce mi się wyjść z pokoju, jak łzy same bez powodu napływają do oczu. A najbardziej w tym wszystkim nienawidzę tego, że znikąd pomocy i zrozumienia.
monor - 2018-09-18, 18:12

Przez bardzo długi czas wszystko było w porządku, a ostatnio ciągle chce mi się płakać, co chwilę czuję łzy, które napływają mi do oczu. Ciągle mam w głowie to pytanie 'o co mi chodzi?'.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group