To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...

noir - 2017-01-14, 02:04

Czuję się ograniczona, nie tylko fizycznie ale psychicznie także. Różne małe sytuacje doprowadzają mnie do płaczu, nie umiem tego powstrzymać. Także czuję się, że jestem złym człowiekiem, wraca mi głupie komentowanie i bunt na wszystko. Jestem zła, nie chce taka być. Ludzie których chciałabym mieć przy sobie, nie chcą chyba być, nie chcą rozmawiać ze mną, czuję się przez to smutna.
Jej, za dużo chyba napisałam.

Grzesiek1991 - 2017-01-15, 12:05

Źle się dzisiaj czuję. Mam głosy, które namawiają mnie do pocięcia się. Walczę z tym. Boję się. Mam nadzieję, że to minie i będzie lepiej. Naprawdę dzisiaj kiepsko ze mną psychicznie. Będzie lepiej - mam nadzieję.
Andzia - 2017-01-18, 17:56

Płaczę i piję, ot co robię z moim życiem. Jezu...
Anonymous - 2017-02-20, 23:22

Co bym chciała zrobić i tak nie zrobię. Będę karać się codzienie za to, że nie umiem się zabić i tak mi to nic nie da. Cokolwiek zrobię będzie to bezsensowne. Ale będę to robić. Bo to umiem najlepiej. Nic nie mogę zrobić żeby było dobrze, więc robię żeby było źle. Ile w tym zła? Szczerze wszystko mi jedno. Może kiedyś zrobie coś głupiego bo nie wytrzymam. Wtedy to bedzie mój najszczęśliwszy dzień.

:nightmare:

pokopanytok - 2017-02-23, 22:15

Dwuletnia wyrwa w szkole robi swoje. Zastanawiam się, na cholerę jeszcze się staram. Na swoje dotychczasowe plany patrzę jak na totalną bzdurę, coś odrealnionego. Nikomu nie potrafię przyznać się do tego, co czuję. Zresztą, raz, że nie ma nikogo takiego, dwa: do niektórych rzeczy nie przyznam się nawet sama przed sobą. Patrzę na siebie i czuję obrzydzenie. Generalnie słodko nie jest. Chciałam zmian, ale to za dużo wszystkiego naraz.
to coś w środku - 2017-02-26, 23:53

Uczucie utraty uczuć ...
Bezradność ...
Budzę się zmęczona niewytłumaczalnie zalana ciemną falą ..
Brudna rzeczywistość, brudna ja ...
Czas nas zmienia, leczy i rani ...
Czy go to bawi ? ...
Nietykalny cwaniak.

shady - 2017-04-08, 00:47

Wreszcie mogę się wyżalić. Ostatnio czuję się coraz gorzej, całkowita pustka. Nie da się jej niczym zapełnić, nie mam siły już nawet zachowywać pozorów, przez co jeszcze bardziej wszystko się sypie. Czuję się słaba i bezradna.
Alessa - 2017-04-10, 08:32

shady napisał/a:
Wreszcie mogę się wyżalić. Ostatnio czuję się coraz gorzej, całkowita pustka. Nie da się jej niczym zapełnić, nie mam siły już nawet zachowywać pozorów, przez co jeszcze bardziej wszystko się sypie. Czuję się słaba i bezradna.


Shady, czuję się dokładnie tak samo. Brak jakiejkolwiek motywacji do czegokolwiek, wewnętrzna pustka, moje plany wydają się znajdować za matową szybą...

shady - 2017-04-10, 16:23

Samara, Ta pustka jest chyba najgorsza. Ona powoduje wszystko pozostałe, jak brak motywacji chociażby. Gdyby tak tylko cokolwiek mogło ją zapełnić...
monor - 2017-04-10, 20:08

Czuję się źle, beznadziejnie nawet.
Zmiana szkoły, brak ludzi, do których można się zwrócić. Mam wrażenie, że wszyscy są przeciwko. Nie mam pojęcia, naprawdę. Nawet nie wiem, co tu napisać, po prostu muszę napisać... coś. Jakbym z kimś rozmawiała.
Nie mam pojęcia, o czym mówię.

Żurawek - 2017-04-10, 21:07

monor, może spróbuj opisać to, co w Tobie siedzi i sprawia dyskomfort? Nawet w sposób abstrakcyjny. Być może uświadomienie sobie i ugłośnienie tych uczuć da Ci ulgę lub chciaż pomoże w jakimś stopniu je zrozumieć?
noir - 2017-04-11, 10:34

Niby lepiej a jednak gorzej, dlaczego nie potrafię się ogarnąć?
Makaron - 2017-04-11, 10:40

buczxs, a chcesz?
noir - 2017-04-11, 10:41

Makaron, nie chcę mi się, ale w głębi duszy chciałabym. Lenistwo.
monor - 2017-04-12, 23:46

Żurawek, piszę w pamiętniku, to pomaga zawsze.
Jednak... Wiesz, zmiana szkoły zaczęła mnie przytłaczać bardziej, niż wcześniej. Ciągle kłócę się ze swoim chłopakiem, z poprzedniej klasy odzywają się do mnie dwie osoby. Czasem. Byłam uzależniona od rozmawiania z ludźmi, bez przerwy. Wiedziałam, że jak wezmę telefon do ręki, zobaczę powiadomienie o wiadomości od przyjaciółki. Wiedziałam, że jeśli coś się stanie - jeden telefon i mogę się z nia spotkać. Teraz tego już nie mam. I nie umiem sobie z tym poradzić. A wszyscy lekceważą tak strasznie to, co mówię. Mam problem z wysławianiem sie, bo przez ostatnie 3 miesiące własciwie z nikim nie rozmawiałam. Przerasta mnie to. :roll:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group