Szkoła - Nowy rok szkolny...
Green_girl_94 - 2010-09-02, 18:15 Temat postu: Nowy rok szkolny... Jak na razie może być, ale nie jest najlepiej.
Chyba przechodzę kryzys zmiany szkoły, kalsy i otoczenia.
Anonymous - 2010-09-02, 18:33
A ja się pochwalę, zapisałam się do liceum.
Zaczynam od października...
Cieszę się i boję ale jestem pozytywnie nastawiona.
Anonymous - 2010-09-02, 18:44
Poszłam do uzupełniającego. Dwuletnie. Zaocznie. To moje drugie podejście. I najważniejsze - bezpłatne.
Anonymous - 2010-09-02, 20:38
Ja też, chociaż już usłyszałam od matki i od męża, że szkoda mojego czasu bo i tak sobie nie poradzę. No i on powiedział, że mi złotówki nie da na wydatki związane ze szkołą.
BlackLily - 2010-09-02, 23:58
niech nie pie**y, jak będzie ci czego potrzeba, pisz na forum i zaraz się znajdzie. spod ziemi wykopiemy. bo ja tam akurat wierzę, że możesz sobie poradzić. i już
Anonymous - 2010-09-04, 21:35
To sie szkoła zaczęła? Nawet tego nie odczułem Mię sie zaczyna dopiero w październiku
Sadist - 2010-09-05, 17:01
Boję się, że sobie nie poradzę.
Prace domowe, nauka... Nie umiem się uczyć, no, nie umiem!!!
Anonymous - 2010-09-05, 20:33
Nie mogę przestawić się na tryb szkolny... Nadal jestem nieodpowiedzialną idiotką. W tamtym roku już we wrześniu udało mi się zachwycić nauczycieli stabilnością i solidnością. A teraz lipa, cały czas o czymś zapominam.
Poza tym przerażają mnie godziny zajęć. Dziennie po 8-9, strasznie mnie męczy.
No i moja Przyjaciółka zmieniła szkołę, już nie chodzi ze mną, mój wf-ista jest szowinistą i seksistą, religię przestał prowadzić ten super katecheta, mamy teraz księdza, który wiadomo... Wysyła każdego do kościoła... Nie załatwili mi rozszerzeń z polskiego, muszę za to chodzić na geografię, której nie cierpię.
A tak to chyba super. ;/;/;/
Anonymous - 2010-09-05, 21:31
Kuźwa .. szkoła i praktyki .. boję się, bo kazała mi chodzić na praktyki też w soboty .. boję się jej wstawić. Boję się, że powie "jak Ci coś nie pasuje to już teraz mogę podrzeć umowę z tobą" .. ku*wa mać ..
SoSad - 2012-09-04, 18:11
Wszędzie tylko słychać: matura, matura, matura... Tak się cieszyłam, że taki ładny plan nam dali. A po dzisiejszym dniu, prawie dzień w dzień kończę o 15. Multum zajęć dodatkowych, dużo nauki, stosy książek, stosy słówek, stosy ćwiczeń. Póki co, jestem pełna zapału. Oby było tak przez całe te kilka miesięcy...
mgła - 2012-09-05, 19:10
Idę dopiero jutro i na wejściu dwie matmy pod rząd. Fantastycznie!
Anonymous - 2012-09-06, 17:04
Ciężko się przestawić. Ale pocieszam się tym, że przynajmniej plan mam znośny. Codziennie na 8:00, co mi bardzo odpowiada, bo dzięki temu wcześniej kończę. Większość nauczycieli mi się nie zmieniła, także wiem, czego się można po nich spodziewać. No cóż.. Pierwszy tydzień w moim przypadku to raczej tylko fizyczne istnienie.
mgła - 2012-09-06, 17:41
Mam super gościa od wf-u! Plan w porządku, i zajęcia dodatkowe z fizyki
W następnym tygodniu całoroczny sprawdzian z biologi. Szczerze, to naprawdę mi tego brakowało.
Anonymous - 2012-09-06, 18:11
Ale mam zapieprz! Trzeba było się nie porywać na 5 rozszerzeń, codziennie mam po 8-9 godzin i nie wiem, jak wyrobię się z tym wszystkim...
SoSad - 2012-09-06, 18:20
nutshell napisał/a: | rzeba było się nie porywać na 5 rozszerzeń |
co rozszerzonego zdajesz?
|
|
|