Anonymous - 2016-10-17, 08:52 Scarlet Halo, gdzie znalazłaś statystykę liczby samobójstw na rok 2015? Na stronie policji nic na ten temat nie ma, a moim zdaniem to jest jedyne wiarygodne źródło informacji w tej kwestii na każdym polu, a z pewnością w szczególności na polu badawczym, naukowym. Pozyskane informacje nie mogą pochodzić z pudelka, bo są absolutnie niewiarygodne. Anonymous - 2016-10-17, 09:01
Wszelkie statystyki najłatwiej znaleźć w GUS. http://stat.gov.pl/obszar...y-2015,3,9.html Anonymous - 2016-10-17, 09:16
Jeszcze są dane GUS, OECD czy WHO. Dane policyjne zawsze są niższe wobec danych GUS ze względu na różnice w metodologii pozyskiwania danych. Liczba samobójstw jest zawsze liczbą szacunkową. Policja liczy samobójstwa na podstawie interwencji do zgonów samobójczych. Jeżeli ktoś próbował się zabić, wylądował w szpitalu i umarł po kilku dniach, to go nie będzie w statystyce policyjnej. GUS opiera swoje statystyki na aktach zgonów. Inna rzecz, że w przypadku wyskoczenia z okna lekarz może wpisać jako przyczynę zgonu 'upadek z wysokości' i taka osoba również nie zasili statystyk. Anonymous - 2016-10-17, 13:02 A co myślicie o tym http://wiadomosci.onet.pl...mobojstwa/w1hhx Anonymous - 2016-10-17, 13:56
No to poznałam nowe rozwinięcie skrótu. 
Vennie - 2016-10-17, 18:44 Przemoc, gnębienie w szkole, toksyczna atmosfera w domu, wygórowane wymagania rodziców/nauczycieli, zawody miłosne, depresja (i inne choroby psychiczne). Anonymous - 2016-10-17, 18:47
Po co ciągnąć za sobą innych? Wspólne samobójstwa... Szukać kompana do tego, żeby co? Nabrać odwagi? Pamiętam dwa takie przypadki w Polsce, jakaś młoda para 16-latkowie i trzydziestoparoletni wraz 15-latką. Z mojego punktu widzenia szukać drugiej osoby do tego jest totalnym absurdem... W ostateczności chyba lepiej pomóc kilku osobą a potem kaput niż wciągać to innych... Ale nie wszyscy tak myślą skoro szukają kolegi czy koleżanki... Mam nadzieję, że na tym forum się to nie odbywa i nie będzie. Przemek26, jak na razie to chciałeś się dowiedzieć o najlepszych sposobach i coś o wspólnym odbieraniu sobie życia... Zadaj sobie pytanie po kiego grzyba ciągnąć drugą osobę zamiast jej pomóc i czy nie lepiej zacząć walczyć z myślami niż szukać porad w internecie. A ty co sądzisz o artykule i całej sprawie? Nekomimi - 2018-03-01, 00:33 Bo wszyscy wymagają od takiego kogoś o wiele więcej, niż jest w stanie dać. Bo robią coś wbrew woli danej osoby, co ją w to angażuje. Bo ma poczucie braku panowania nad swoim życiem, więc chce je przerwać, by chociaż przez te kilka sekund czy minut pokazać innym, kto ma prawo zarządzania nim. By pokazać otoczeniu że ma się go dość. Właśnie, by się od otoczenia odciąć. Czasem jest też to wołanie o pomoc, próba zwrócenia na siebie uwagi, by ktoś się takim kimś zaopiekował i wyprowadził z problemu. Powodów jest sporo. Zawsze się jakiś znajdzie, tylko żeby ktoś chciał się ich pozbywać, zamiast dokładać. Sawcia - 2018-03-01, 00:41 Mnie to wydaje się, że jest to poniekąd spowodowane tym, że w Polsce nie mamy praktycznie w ogóle profilaktyki samobójstw, a media informują o nich w bardzo nieudolny sposób. Aktualnie przy wykorzystaniu kwestionariusza ankiety prowadzę badania na temat tego, jak w społeczeństwie polskim postrzegane jest zjawisko samobójstwa. Inaczej rzecz ujmując chcę tym sprawdzić, jak ma się stan wiedzy rzeczywistej prezentowanej przez Polaków do tego, co jest zamieszczone w statystykach prowadzonych przez Komendę Główną Policji. Na razie z uwagi na dobro swojej pracy magisterskiej - uniknięcie plagiatu - nie mogę się z wami podzielić wstępnymi wnioskami ani wynikami i pewnie nie mogę też tutaj udostępnić swojego wspomnianego już kwestionariusza ankiety. Jednocześnie, z moich osobistych obserwacji wynika, że po prostu wiedza, świadomość w polskim społeczeństwie na temat samobójstw jest bardzo znikoma, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że żadna i zapewne nie będzie to nawet najmniejsze nadużycie. Najczęściej spotykanym stwierdzeniem jest 'mnie to nie dotyczy'. Przykre, ale prawdziwe. ineedahug - 2018-06-30, 18:17 Pewnie samotność - ja np. nie usłyszałam od rodziny słowa nigdy że mnie kochają. Do tego dochodzą różne sytuacje w rodzinie wiadomo każdy ma inną psychikę. Jednak jestem przekonana, że to samotność bo każdy chciał by mieć chociaż jedną osobę, która będzie się o niego troszczyć, a gdy jej nie ma - cóż jest ciężko. W cholere. |
||||||||||||||
