To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Bóg, kościół, religie... - Rozważania o nabywaniu duszy

okarin - 2016-07-01, 07:37

Raphael, ja wierzę, głównie z wyboru. Jak dla mnie jest to jedyne logiczne wyjaśnienie co tutaj robimy i nadaje sens życiu. Jeśli dodać do tego karmę, to w łatwy sposób można wytłumaczyć dlaczego jedni mają lepiej, a drudzy gorzej. Inne religie mnie nie przekonują, życie wiecznie po śmierci i piekło lub niebo, bóstwa, które oceniają życie na ziemskim padole - to też nie moja bajka. Pytanie tylko jaki jest ostateczny cel reinkarnacji :) . Ewolucja w wyższy stan duchowości? Nirvana? Nie mam pojęcia, ale bardzo mnie to ciekawi.
Zastrzegam od razu, że nie wierzę, że po śmierci zreinkarnujemy się w małego robaczka, czy krowę.

Anonymous - 2016-07-01, 08:00

Cytat:
że nie wierzę, że po śmierci zreinkarnujemy się w małego robaczka, czy krowę

Dlaczego?

okarin - 2016-07-01, 08:14

Scarlet Halo, czytałem kiedyś dosyć ciekawą teorię na ten temat, że nasze dusze są zbyt "stare" lub można też rzez, ewoluowały na tyle, że nie potrzebują reinkarnować się w istoty o dużo mniejsze inteligencji.
Można by było wysnuć teorię, że każde napotkane zwierzę, czy ogólnie istota żyjąca nie będąca człowiekiem, to tak na prawdę młoda dusza, która dopiero "uczy się" żyć. A być może się mylę i rzeczywiście inkarnujemy się w co popadnie.
A może zwierzęta nie mają duszy i są kierowane czymś innym? Może są "przedłużeniem" matki natury?

R. de Valentin - 2016-07-01, 08:35

okarin napisał/a:
Może są "przedłużeniem" matki natury?

Takim samym, jak my. :)

Dusze ewoluowały? Nie rozumiem, jak to jest z tą reinkarnacją. Dusza przechodzi z człowieka na człowieka aż się udoskonali i zniknie? A jak tworzy się nowa?

Dusza idzie raczej w zaświaty. :3

okarin - 2016-07-01, 09:18

R. de Valentin, być może, że nie ma nowych dusz, a liczba jest skończona i tylko ciągle "repetujemy" ;) . Prawda jest taka, że nikt z nas nie wie i nie może mieć pewności co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Ile ludzi tyle przekonań, nadziei i teorii.
R. de Valentin - 2016-07-01, 09:20

okarin, jak liczba może być skończona, gdy ludzi jest coraz więcej?
okarin - 2016-07-01, 09:40

R. de Valentin, dusz jest dużo więcej niż żyjących ludzi i poddawane są ciągłej rotacji :) ? Dusz może być nawet kilka trylionów, ale ostatecznie ich liczba może się kończyć i oznacza to, że nowe dusze się nie "tworzą".
R. de Valentin - 2016-07-01, 12:01

Niejasne to wszytko. Tryliony dusz w rotacji, a ich liczba może się kończyć.
okarin - 2016-07-01, 12:09

R. de Valentin, Powiedzmy masz trylion dusz i ich liczba nie wzrasta. Na Ziemi masz kilka miliardów osób w danym czasie. Jedna osoba umiera, jej dusza idzie do "poczekalni" i rodzi się nowy człowiek z duszą, która stała kilka kolejek :D . Bardziej zrozumiałe teraz :P ?
R. de Valentin - 2016-07-01, 12:13

Tak, ale kto wymyśla takie rzeczy... Poczekalnie i kolejki z duszami. :)
okarin - 2016-07-01, 12:15

R. de Valentin, to tylko metafora potrzebna dla przykładu ;) .
Anonymous - 2016-07-01, 12:24

R. de Valentin napisał/a:
Tak, ale kto wymyśla takie rzeczy... Poczekalnie i kolejki z duszami. :)

Brzmi sensownie. Byłeś kiedyś na SORze? Tam masz miliony dusz w poczekalni. :P

R. de Valentin - 2016-07-01, 12:33

Byłem. Miliony dusz czekających, oddychających z trudem, jęczących... Jak w czyśćcu. :P
Anonymous - 2016-07-01, 12:54

okarin, dokładnie. Też wierzę w reinkarnacje a nie np. w to że od razu po śmierci idzie się do nieba lub piekła. Myślę że czegoś takiego nie ma, chociaż może istnieje miejsce gdzie dusza już nie musi się ''uczyć'' tu na wiem lub w innych wymiarach. I jestem przekonany że reinkarnacja istnieje, żałuję ze ja nie pamiętam swoich żyć a niestety nie mam możliwości poddania się regresji :marzyciel: Może mógłbym wtedy zrozumieć swoją karmę.
okarin - 2016-07-01, 13:01

Raphael, właśnie ciekawe mnie końcówka przygody z reinkarnacją. O ile sam proces ma sens - uczymy się wszystkiego, od cierpienia po szczęście przeżywając różne doświadczenia i doznania, o tyle nie mogę pojąć gdzie nauka się kończy i co dalej. Tak, myślę, że najprawdopodobniej przechodzimy na wyższy wymiar, tylko... co nam to tak na prawdę daje? Za mało o tym świecie jeszcze wiemy, żeby snuć jakiekolwiek domysły.

Pytanie - czy możemy umrzeć i odrodzić się... jako członek cywilizacji pozaziemskiej ;) ?

Z jednej strony chciałbym poddać się regresji, z drugiej bałbym się rozczarowania lub zdania sobie sprawy jaki ciężar noszę w tym życiu spowodowany wyborami z poprzedniego. Z resztą zawsze gdzieś tam podświadomie bałbym się, że to wszystko wymyślił mój mózg.

Masz może czasem tak, że pamiętasz jakieś obrazy, wspomnienia, które mogłyby być częścią Twojego poprzedniego wcielenia? Ja takich trochę mam, ale dochodzę do wniosku, że to bardziej jakiś mocno zapamiętany sen z dzieciństwa lub wspomnienie tak odległe, że zatarte przez długość czasu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group