Artykuły psychologiczne - Bogaty jak żebrak
Anonymous - 2016-02-04, 16:44 Temat postu: Bogaty jak żebrak Ciekawy artykuł o 'zawodzie' żebraka.
Fragmenty:
„A gdzie ja bym tyle zarobił?” – odpowiedział pytaniem na pytanie policjanta, który chciał wiedzieć, dlaczego zdrowy mężczyzna w tym wieku nie pójdzie do pracy. „W zeszłym roku zgarnąłem z żebrania 60 tys. dolarów bez podatku” – dodał, a osłupiałym funkcjonariuszom, których dochody były dwa razy niższe, zrzedły miny.
„Najlepiej zarabiam w piątki – około 250 dolarów” – zwierzył się lokalnej telewizji. „W słabsze dni od 75 do 150 dolarów. Mój rekord to 400 dolarów jednego dnia” – przyznaje, szacując swoje roczne dochody na ponad 50 tys. australijskich dolarów, czyli ok. 175 tys. złotych.
Szacuje też, że dzienny zarobek żebraka w Polsce wynosi 200–500 złotych. Jej samej podczas przeprowadzanych na użytek swoich badań żebrów udawało się uzbierać nawet 70 złotych w ciągu godziny.
Astral - 2016-02-04, 17:01
CO?
Ok, kto idzie na żebry, ja w Warszawie przesiaduję...
Kamiś - 2016-02-04, 17:04
Lepiej rozstawić kilka sztucznych Rumunek w centrum miasta.
Astral - 2016-02-04, 17:07
Kamiś, czy ja wiem? Jesteśmy piękni, młodzi, biali jak śnieg. Co nas musiało spotkać, że wysiadujemy na ulicy? Straszne, jak okrutnie ludzki los może się potoczyć. Idziemy?
spacedementia - 2016-02-04, 17:09
inifitei, poszłabym, ale mam daleko. Niemniej koncepcja zacna.
winyl - 2016-02-04, 17:15
Od 200-500 zł na dzień nieźle.
Anonymous - 2016-02-04, 17:35
Kogoś to dziwi? Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że żebrak ma spore szanse na dostanie monety 2 czy 5 zł... A tyle, to zarabiają niepełnosprawni "ochroniarze" sklepów za godzinę. Wystarczą dwie osoby w ciągu godziny, które sypną piątką, żeby zarobił tyle, co na kasie w Biedrze, czyli więcej niż szeregowy urzędnik itd.
I zawsze jak widzę takiego żebraka myślę: "ja na tę monetę pracowałam przez pół godziny, a ty miałbyś ją dostać za nic w ciągu sekundy? chyba śnisz."
Dark soul - 2016-02-04, 19:57
inifitei, idziemy. A serio, kogoś to dziwi że tyle zarabiają mimo mrozu itp. Jak taka dniowka to warto. Ale z drugiej strony są ludzie którzy żebrają bo faktycznie żebrają bo muszą. A nie mogą. Mogą bo nie muszą, mogli by pójść do normalnej roboty ale mają "lepszą".
Anonymous - 2016-02-04, 20:12
Ciekawe czy są etatowi żebracy, którzy regularnie tyle "zarabiają" i z nikim nie muszą się dzielić.
|
|
|