Rozmowy na poważnie - Eutanazja
Anonymous - 2015-12-28, 15:23
Rozbitek napisał/a: | Pomijając, że Erwin Rommel był zabity, a nie popełnił samobójstwo - mam rację? |
Rommel popełnił samobójstwo samodzielnie wypijając truciznę. W alternatywie miał proces, kompromitację i prześladowanie rodziny, ale sam stwierdziłeś, że okoliczności nie mają znaczenia. Rozbitek napisał/a: | ludzie biorący w niej udział są niespełna rozumu |
1 września 1939 roku cała Europa grupowo rozchorowała się psychicznie... ciekawy pomysł. Powiedz mi proszę jak tą chorobę nazywają psychiatrzy?
Rozbitek napisał/a: | Powinien się tym zająć psychiatra |
Walka o godne traktowanie więźniów politycznych jest dla Ciebie objawem choroby psychicznej... ciekawe... a powiesz mi jakiej konkretnie?
Rozbitek napisał/a: | Kolbe został zamordowany |
Poprosił aby zabito go zamiast innego współwięźnia. Sam poprosił. Sam chciał. Okoliczności, jak już wspomniałeś nie grają roli, sama chęć jest chorobą.
Rozbitek napisał/a: | Harakiri, a tym bardziej sati - to okultyzm w czystej postaci. |
A co to ma wspólnego z tym czy jest to choroba psychiczna?
Cytat: | Tak samo - nie wiemy czy byli zdrowi | Zdrowi nie byli - cierpieli na nowotwór. Rozbitek napisał/a: |
Oczywiście są jeszcze dwie znane przyczyny, do których się odniosłem i którym można zaradzić farmakologią (w jednym przypadku) i terapią (w drugim przypadku). |
Jak już pisałam:
Pacjenci proszący o śmierć zostali poddani terapii farmakologicznej antydepresantami, w skutek której tylko kilkanaście procent zmieniło zdanie.
Rozbitek napisał/a: | Super, ale o zaburzeniach nic nie ma |
Skoro choroba nie musi wpływać na decyzję to zaburzenia, w znacznie mniejszym stopniu zmieniające percepcję, tym bardziej.
No i wciąż czekam na to źródło, w którym wyczytałeś, że każdy przypadek, w którym człowiek decyduje się na śmierć oznacza chorobę.
Rozbitek - 2015-12-28, 15:37
Scarlet Halo napisał/a: | że okoliczności nie mają znaczenia. |
To już Ty powiedziałaś.
Scarlet Halo napisał/a: | 1 września 1939 roku cała Europa grupowo rozchorowała się psychicznie... ciekawy pomysł. |
Jakby każdy z Europy zabił jedną osobę, to by nie było wojny.
Scarlet Halo napisał/a: | Walka o godne traktowanie więźniów politycznych jest dla Ciebie objawem choroby psychicznej... ciekawe... a powiesz mi jakiej konkretnie? |
Zależy od użytych środków i o tych środkach właśnie mówię. Powiedziałem, że powinien się tym zająć psychiatra. Nie mam kompetencji by badać takie zachowania, zwracam tylko uwagę na fakty.
Scarlet Halo napisał/a: | A co to ma wspólnego z tym czy jest to choroba psychiczna? |
Nie mieszałbym okultyzmu w tą rozmowę. Chociażby ze względu na to że, to rozmowa religijna.
Scarlet Halo napisał/a: | Pacjenci proszący o śmierć zostali poddani terapii farmakologicznej antydepresantami, w skutek której tylko kilkanaście procent zmieniło zdanie. |
Gdzie terapia? Same antydepresanty rzadko przynoszą efekt, co zresztą widać, jednak w połączeniu z terapią osiągają wysoką skuteczność (sama farmakologia działa w pierwszym przypadku).
Scarlet Halo napisał/a: | Skoro choroba nie musi wpływać na decyzję |
To już Ty wnioskujesz, że jest jeszcze trzecia opcja, a ja się nie zgadzam.
Anonymous - 2015-12-28, 15:49
Rozbitek napisał/a: | Ja widzę tylko efekt i daje hipotezę. |
Przed chwilą twierdziłeś, że to oficjalne stanowisko psychiatrii. Rozbitek napisał/a: | To już Ty powiedziałaś. | Nie. Ty napisałeś:
Rozbitek napisał/a: | Nie ważne czym te chęci są spowodowane - jest chora i potrzebuje albo terapii, albo leków. |
Cytat: | Jakby każdy z Europy zabił jedną osobę, to by nie było wojny. |
A co to ma do tematu?
Rozbitek napisał/a: | Zależy od użytych środków i o tych środkach właśnie mówię. Powiedziałem, że powinien się tym zająć psychiatra. Nie mam kompetencji by badać takie zachowania, zwracam tylko uwagę na fakty. |
Czyli dopuszczasz taką opcję, że Bobby wcale chory nie był. To nowość i przeczy Twojej tezie.
Cytat: | Nie mieszałbym okultyzmu w tą rozmowę. Chociażby ze względu na to że, to rozmowa religijna. |
Sam zacząłeś mieszać.
Rozbitek napisał/a: | Gdzie terapia? Same antydepresanty rzadko przynoszą efekt, co zresztą widać, jednak w połączeniu z terapią osiągają wysoką skuteczność (sama farmakologia działa w pierwszym przypadku). |
Przeczytałeś cały fragment, który Ci przesłałam? Tam jest odpowiedź.
Rozbitek napisał/a: | To już Ty wnioskujesz, że jest jeszcze trzecia opcja, a ja się nie zgadzam. |
Proszę o źródło, z którego czerpiesz informację o tym, że zaburzenia psychiczne wpływają na każdą decyzję i przez to każda decyzja osoby zaburzonej nie jest jej aktem woli, a manifestacją psychopatologii.
No i ponawiam
Cytat: | wciąż czekam na to źródło, w którym wyczytałeś, że każdy przypadek, w którym człowiek decyduje się na śmierć oznacza chorobę. |
A także na to, żebyś mi powiedział na jaką to tajemniczą chorobę psychiczną zapadli uczestnicy drugiej wojny światowej.
Rozbitek - 2015-12-28, 15:57
Scarlet Halo napisał/a: | Przed chwilą twierdziłeś, że to oficjalne stanowisko psychiatrii. |
Twierdziłem odnośnie czego innego. Czuję się urażony chcę przeprosin.
Scarlet Halo napisał/a: | Nie. Ty napisałeś |
Nie wyrywaj moich wypowiedzi z kontekstu a wszystko stanie się jasne
Scarlet Halo napisał/a: | A co to ma do tematu? |
No pomyśl...
Scarlet Halo napisał/a: | Czyli dopuszczasz taką opcję, że Bobby wcale chory nie był. To nowość i przeczy Twojej tezie. |
Dopuszczam, ale wcale tak nie sądzę.
Scarlet Halo napisał/a: | Sam zacząłeś mieszać. |
Spytałaś, to odpowiedziałem, a dlaczego sam okultyzm prowadzi do samobójstwa, to już rozmowa na inny dział, ale nie jestem pewny czy mam na nią ochotę, bo trudno się z Toba rozmawia. Trzeba wszystko to samo powtarzać kilka razy, bo wyciągasz pojedyncze twierdzenia i je negujesz bez względu na kontekst.
Scarlet Halo napisał/a: | Przeczytałeś cały fragment, który Ci przesłałam? Tam jest odpowiedź. |
Próbowałem, ale mój angielski jest na zbyt niskim poziomie, by zrozumieć cokolwiek.
Scarlet Halo napisał/a: | Proszę o źródło, z którego czerpiesz informację o tym, że zaburzenia psychiczne wpływają na każdą decyzję i przez to każda decyzja osoby zaburzonej nie jest jej aktem woli, a manifestacją psychopatologii. |
Na przykład tutaj
Anonymous - 2015-12-28, 16:15
Rozbitek napisał/a: | Twierdziłem odnośnie czego innego. |
No to zgubiłeś wątek, bo ja cały czas o tym samym pisałam. Cytat: | Nie wyrywaj moich wypowiedzi z kontekstu a wszystko stanie się jasne |
Proszę powiedz jak kontekst Twojej wypowiedzi wpływa na jej inną treść.
Rozbitek napisał/a: | No pomyśl... |
No odpowiedz na pytanie. W myślach Ci nie czytam.
Cytat: | Dopuszczam, ale wcale tak nie sądzę. |
Czyli istnieją sytuację, w której podjęcie decyzji o własnej śmierci nie jest manifestacją choroby psychicznej? Rozbitek napisał/a: | Spytałaś |
O nic nie pytałam. Podałam jako przykład.
Rozbitek napisał/a: | Na przykład tutaj |
Podajesz mi link do artykułu o myślach samobójczych. Pytanie brzmiało:
Proszę o źródło, z którego czerpiesz informację o tym, że zaburzenia psychiczne wpływają na każdą decyzję i przez to każda decyzja osoby zaburzonej nie jest jej aktem woli, a manifestacją psychopatologii.
Drugie pytanie brzmiało: czekam na to źródło, w którym wyczytałeś, że każdy przypadek, w którym człowiek decyduje się na śmierć oznacza chorobę.
Podany artykuł nie daje odpowiedzi na żadne z nich.
Carrie - 2015-12-28, 21:58
Scarlet Halo napisał/a: | Osobiście jestem za eutanazją na życzenie dorosłej osoby chorej, albo nawet i zdrowej. |
Podpisuję się pod tym zdaniem, każdy powinien decydować o sobie.
winyl - 2015-12-28, 22:01
Orak napisał/a: | Scarlet Halo napisał/a: | Osobiście jestem za eutanazją na życzenie dorosłej osoby chorej, albo nawet i zdrowej. |
Podpisuję się pod tym zdaniem, każdy powinien decydować o sobie. |
Też się z tym zgadzam.Czasami śmierć może być wybawieniem.
Axxie - 2016-01-02, 00:14
Jeśli o zdrową osobę chodzi - jestem absolutnie przeciw. Moje przyzwolenie znajdują tylko osoby w ciężkich, nieuleczalnych chorobach. Sama kwestia "kata" - bo inaczej nie nazwę osoby, która mogłaby przeprowadzić eutanazję zdrowemu człowiekowi - też jest dość trudna. Kto zgodziłby się przeprowadzać takie zabiegi? Dla mnie to najzwyklejsze samobójstwo, a tego raczej się nie popiera, no nie?
To jest chyba pierwszy przypadek, w którym moje poglądy są zupełnie różne od poglądów Em.
Anonymous - 2016-01-02, 00:30
Axxie napisał/a: | Jeśli o zdrową osobę chodzi - jestem absolutnie przeciw. |
Co masz na myśli mówiąc 'zdrową osobę'? Osoba chorująca na depresję zdecydowanie nie jest zdrowa. Axxie napisał/a: | Kto zgodziłby się przeprowadzać takie zabiegi? |
Kraje, które zalegalizowały eutanazję albo wspomagane samobójstwo nie mają problemów ze znalezieniem osób do przeprowadzania takich procedur - takie osoby często postrzegają siebie jako ludzi, którzy przynoszą innym ulgę w cierpieniu. Axxie napisał/a: | Dla mnie to najzwyklejsze samobójstwo, a tego raczej się nie popiera, no nie? | Jak by się tak zastanowić to... na jakiej podstawie chcesz mówić dorosłym, świadomym ludziom czego nie mogą robić z własnym życiem? Jeżeli ktoś nie chce żyć, to dlaczego go zmuszać? Tak szczerze... dlaczego zmuszać innych do życia, którego nie chcą? Nie mówię tutaj o zachęcaniu do samobójstwa, bo to zupełnie inna sprawa, ale... jak ktoś sam chce... to w końcu jest jego życie. Jak ktoś ma chałupę i chce ją puścić z dymem, to można uznać, że to dziwne, ale czy właściwym jest mu tego zakazać? Ostatecznie jego chałupa, jego prawo.
Axxie napisał/a: | To jest chyba pierwszy przypadek, w którym moje poglądy są zupełnie różne od poglądów Em. |
Zawsze musi być ten pierwszy raz.
Anonymous - 2016-01-02, 00:33
Co do osób chorych, zdecydowanie uważam, że powinny mieć taką możliwość, a co do osób zdrowych, czy takie osoby chciały by się pozbawić życia? Nie jestem jakoś do tego przekonana.
Evi - 2016-01-02, 00:37
Też jestem tego zdania, co Axxie. Depresja nie jest nieuleczalną chorobą, a ze schizofrenią ludzie normalnie żyją, jeśli biorą leki. Ilu z nas miało silne parcie na odebranie sobie życia, a po czasie stwierdzili, że żałują próby samobójczej? To, że ktoś czuje się źle i ma ochotę teraz się zabić, nie oznacza, że powinno być: okej, to chodź.
Anonymous - 2016-01-02, 00:39
A jeżeli taki stan rzeczy jednak się utrzymuje pomimo terapii, brania leków?
Anonymous - 2016-01-02, 00:41
Emphatic napisał/a: | co do osób zdrowych, czy takie osoby chciały by się pozbawić życia? Nie jestem jakoś do tego przekonana |
Widzę taką sytuację... na przykład... mam 80 lat, zdrowie jako takie jak na ten wiek, ale przyjaciele w grobach, rodziny się nie dorobiłam (albo dorobiłam, ale jest daleko) i umiera mój mąż, z którym spędziłam ostatnie 50 szczęśliwych lat... To co ja mam tutaj dalej robić? Przesiadywać dzień w dzień na cmentarzu? Po 50 latach sama spać w łóżku? Gotować sama dla siebie? Słuchać ciszy 4 pustych ścian, w których przez 50 lat słyszałam głos męża? Mam 80 lat, za sobą dobre życie i jestem zdecydowana je zakończyć... czy to mnie czyni osobą szaloną? Czy to irracjonalne pragnienie w takich okolicznościach? Kto z Was by chciał spędzić ostatnie lata swojego życia w samotności, pustce i tęsknocie?
Anonymous - 2016-01-02, 00:43
Scarlet Halo, fakt, masz rację. Jakoś nie pomyślałam o starszych osobach.
Evi - 2016-01-02, 00:44
Wszystko zależy od chęci. Uważam, że ludzie depresyjni zbyt dużo siły wkładają w beznadzieję życia. Ile by się zmieniło w ich życiu, gdyby całą tę siłę włożyli w wiarę w to, że się wyleczą... Nie wierzę w nieuleczalną depresję.
|
|
|