Rozmowy na poważnie - Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę
Anonymous - 2015-09-03, 17:09 Temat postu: Bezpłodność i problemy z zajściem w ciążę Nie znalazłam na forum takiego tematu, a myślę, że warto go poruszyć. Jeśli taki istnieje, przepraszam.
Osobiście jestem osobą całkowicie bezpłodną i już się to nie zmieni. Dowiedziałam się o tym w wieku 14 lat, co stanowiło prawdziwy zimny prysznic. Myślę, że ma to spory wpływ na moją skłonność do autoagresji i samoocenę. Ktoś z forumowiczów zmaga się z podobnym problemem?
A może ktoś pomimo wielu rozczarowań doczekał się potomka? No i jeśli znacie jakieś mniej popularne metody zwalczania różnych problemów z płodnością, podzielcie się nimi z zainteresowanymi. Jeśli w ogóle kogoś ten temat zainteresuje...
Anonymous - 2015-09-03, 17:24
Alice Liddell napisał/a: | Dowiedziałam się o tym w wieku 14 lat, co stanowiło prawdziwy zimny prysznic. |
Jak się o tym dowiedziałaś, Alice?
Anonymous - 2015-09-03, 17:35
Arya, w szpitalu zrobili mi badania genetyczne i wszystko było jasne. Do tego jeszcze usg i cała reszta. Wynik z usg dorwałam, gdy lekarz zostawił mnie samą na chwilę. Nie pamiętam dokładnie, co się wówczas w tej mojej 14letniej główce kłębiło.
Anonymous - 2015-09-03, 17:38
Alice Liddell, zastanawiam się, jak to przyjęłaś. Być może zaraz zostanę tu zlinczowana, wyśmiana i zaatakowana, ale... zdarzało mi się myśleć, że chciałabym być bezpłodna.
Anonymous - 2015-09-03, 17:48
Arya, ja nie mam zamiaru Cię linczować, wyśmiewać i atakować. Masz prawo do takich myśli. Sama czasem jestem zadowolona z takiego stanu rzeczy, a kiedy indziej chce mi się ryczeć.
Jak to przyjęłam? Hm... To była dla mnie jakaś abstrakcja i mówiłam sobie- Co Cię to teraz interesuje? Później będziesz się martwić.
Anonymous - 2015-09-04, 07:00
Arya napisał/a: | Alice Liddell, zastanawiam się, jak to przyjęłaś. Być może zaraz zostanę tu zlinczowana, wyśmiana i zaatakowana, ale... zdarzało mi się myśleć, że chciałabym być bezpłodna. |
Mi też zdarzało się tak myśleć a nawet zdarza.
DajMiTąPompkę - 2015-09-06, 12:18
Kiedyś się nad tym zastanawiałem, bo miałem bliżej mi nieznane problemy w dzieciństwie, ale nie przejąłem się tym nawet tak bardzo, żeby teraz robić w tym celu jakieś badania. Nie chcę mieć dzieci więc nie było by to jakiś specjalnie problem, a raczej zwolnienie z ewentualnej odpowiedzialności. Zresztą i tak regularnie stosuję najlepszą z możliwych antykoncepcji
jogusiek@ - 2015-09-08, 17:45
Arya napisał/a: | Być może zaraz zostanę tu zlinczowana, wyśmiana i zaatakowana, ale... zdarzało mi się myśleć, że chciałabym być bezpłodna. |
Ja ciągle tak myślę. Nie potrafiłabym zaakceptować świadomości , że mam zostać matką. I wiem, że zaraz ktoś powie, że to normalne w tak młodym wieku, ale jestem przekonana, że to już raczej mi się nie zmieni.
Alice Liddell, nie wiem jakbym zareagowała na Twoim miejscu wiedząc, że chcę mieć w przyszłości dziecko, a nie jest to możliwe. Z innej beczki znam nieosobiście kobietę (ciotka mojej koleżanki), która zaszła w ciążę w bardzo młodym wieku i sama doprowadziła do poronienia. Potem kiedy przyszła pora na planowanie dzieci dowiedziała się, że jest bezpłodna. Dramat.
intouchable - 2015-09-08, 22:31
Arya napisał/a: | Alice Liddell, zastanawiam się, jak to przyjęłaś. Być może zaraz zostanę tu zlinczowana, wyśmiana i zaatakowana, ale... zdarzało mi się myśleć, że chciałabym być bezpłodna. | Myślę, że to nic złego, że masz czasem takie pragnienie i ja Cię na pewno nie zlinczuję za to Myślę po prostu, że może jeszcze nie obudził się w Tobie instynkt macierzyński Ja akurat już od momentu jak byłam nastolatką poczułam chęć posiadania dziecka/dzieci. A jak będzie? Czas pokaże
jogusiek@ napisał/a: | Z innej beczki znam nieosobiście kobietę (ciotka mojej koleżanki), która zaszła w ciążę w bardzo młodym wieku i sama doprowadziła do poronienia. Potem kiedy przyszła pora na planowanie dzieci dowiedziała się, że jest bezpłodna. Dramat. | Z tego co słyszałam to po poronieniach i aborcjach później bardzo ciężko zajść w ciążę. Czasem to jest już potem wręcz niemożliwe. Ale czasem się udaje, tak jak mojej koleżance.
Anonymous - 2015-09-08, 22:59
intouchable99 napisał/a: | Myślę po prostu, że może jeszcze nie obudził się w Tobie instynkt macierzyński |
I może się wcale nie obudzić. Ja już dobiegam końca okresu, w którym wypadałoby się rozmnożyć, a jakoś nigdy ani przez pół sekundy nie pomyślałam, ze chciałabym mieć dziecko.
A na temat: podobno nawet gdybym zaszła w ciążę, to bym jej nie donosiła. I mam wobec tego mniej więcej takie odczucia jak wobec koloru oczu - po prostu jest i niczego nie zmienia.
jogusiek@ - 2015-09-09, 13:53
intouchable99 napisał/a: | Myślę po prostu, że może jeszcze nie obudził się w Tobie instynkt macierzyński |
Nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński jeśli chodzi o człowieka.
intouchable - 2015-09-10, 21:21
Chochlik napisał/a: | I może się wcale nie obudzić. Ja już dobiegam końca okresu, w którym wypadałoby się rozmnożyć, a jakoś nigdy ani przez pół sekundy nie pomyślałam, ze chciałabym mieć dziecko. |
Jasne, też istnieje taka opcja, nie neguję tego absolutnie.
jogusiek@ napisał/a: | Nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński jeśli chodzi o człowieka. |
Dlaczego tak sądzisz? Ja może nie znam tego uczucia z własnego doświadczenia, ale wiele moich koleżanek opowiedziało mi o tym jak poczuły ten instynkt w sobie, dlatego też o tym napisałam.
dorota1877 - 2018-01-05, 18:46
My z mężem staramy się ponad rok o dziecko i nic.
Comein - 2018-01-05, 19:06
Ja nie mogę zajść w ciążę, nawet jakbym chciała. Szczegółów nie znam, bo to by wymagało badania, na które nie pójdę. Chociaż muszę przyznać, że wszystko mi staje w gardle gdy widzę szczęśliwe młode mamy i ciężarne. Ale może to po prostu moja kara.
dorota1877 - 2018-01-05, 22:16
CurlyHead napisał/a: | Ja nie mogę zajść w ciążę, nawet jakbym chciała. Szczegółów nie znam, bo to by wymagało badania, na które nie pójdę. Chociaż muszę przyznać, że wszystko mi staje w gardle gdy widzę szczęśliwe młode mamy i ciężarne. Ale może to po prostu moja kara. |
A czemu nie chcesz pójść na to badanie ?
|
|
|