To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - Wybory prezydenckie 2015. Druga tura

Anonymous - 2015-05-31, 23:27

Skoro już mowa o pracy w tego typu instytucjach, to w ministerstwie finansów właśnie szukają sekretarki. :P
Anonymous - 2015-05-31, 23:45

Chochlik napisał/a:
kokosowa napisał/a:
ktoś, kto nie obnosi się ze swoim życiem seksualnym na rozmowie kwalifikacyjnej nie będzie mieć takiego problemu. I nie dotyczy to tylko osób homoseksualnych, ale też heteroseksualnych.

Wiesz na ilu rozmowach byłam pytana o stan cywilny? Na niemal wszystkich. Także to nie kandydaci się obnoszą, a pracodawcy żądają takich deklaracji.

Nie wiem, czy zrozumiałaś, o co mi chodziło. Ja dostrzegam różnicę między określeniem stanu cywilnego (a w Polsce, z tego, co wiem, nie ma określenia na stan cywilny osób tej samej płci, więc jeśli czujesz, że może Ci to zaszkodzić, to nie musisz o niczym wspominać, bo według prawa nie jesteś w związku) a obnoszeniem się z upodobaniami seksualnymi. Uważasz, że mężczyzna, który przyjdzie na rozmowę w garniturze i spokojnie przyzna, że jest gejem, będzie tak samo odebrany jak mężczyzna, który powiedzmy... przyjdzie w spódniczce, bo przebieranie się sprawia mu przyjemność? I dotyczy to nie tylko orientacji seksualnej, ale i wszystkich innych aspektów życia. Praca to niekoniecznie dobre miejsce na wyrażanie siebie i każdy dojrzały człowiek to rozumie. Tam wyżej nie było mowy o nieprzyjmowaniu homoseksualistów, ale o odrzucaniu tych, którzy będą demonstrować swoją orientację w sposób naoczny.

kokosowa napisał/a:
A jak potencjalny pracownik powie, że pracodawca nie ma takiego prawa, to już na pewno pracy nie dostanie. :roll: Radzę zejść na ziemię.

Może powiedzieć zgodnie z prawdą, że jest w związku bądź nie. Nikt raczej nie zapyta Cię, czy jesteś homo czy hetero. Jestem na ziemi. ;)

Chochlik napisał/a:
Na przykład po profilu na Fb lub innym portalu. Nie musiałby zresztą sprawdzać. Żeby nie dostać pracy z powodu orientacji wystarczy, że pracodawca uzna, że 'wygląda na geja', a to czy nim jest w rzeczywistości to sprawa drugorzędna.

I jeszcze raz powtórzę, że nie chodzi tu o to, co kto robi i z kim, ale o to, czy ma wystarczająco dużo oleju w głowie, by wyglądać jak należy w pracy. Żaden z moich homoseksualnych znajomych nie miał problemu ze znalezieniem pracy przez status związku na fb, bo żaden z nich nie naprzykrza się pracodawcom swoim wizerunkiem.

Poprawiłam cytowanie. | Ella

PanFoster - 2015-05-31, 23:49

Mój wykładowca chodzi do pracy w sukienkach i w szpilkach.
Anonymous - 2015-05-31, 23:49

A ja nie wiem skąd się wzięło to, że jak ktoś jest homo, szczególnie facet to musi wyglądać jak "pedał". Przecież to człowiek i wyglądać może po ludzku, ubierać się normalnie... nie tylko do pracy. :roll:
Anonymous - 2015-05-31, 23:50

kokosowa napisał/a:
Uważasz, że mężczyzna, który przyjdzie na rozmowę w garniturze i spokojnie przyzna, że jest gejem, będzie tak samo odebrany jak mężczyzna, który powiedzmy... przyjdzie w spódniczce, bo przebieranie się sprawia mu przyjemność?

No właśnie założenie, że geje będą do pracy przychodzić półnago było w tej wypowiedzi bulwersujące. :roll:

Anonymous - 2015-05-31, 23:52

nevermore napisał/a:
A ja nie wiem skąd się wzięło to, że jak ktoś jest homo, szczególnie facet to musi wyglądać jak "pedał". Przecież to człowiek i wyglądać może po ludzku, ubierać się normalnie... nie tylko do pracy. :roll:

Przecież niczego takiego nie napisałam...

PanFoster - 2015-05-31, 23:55

Rozmawiamy o pracy u nowego prezydenta, czy ogólnie. Bo się gubię.
Anonymous - 2015-05-31, 23:56

No tak, zwykłe stereotypowe myślenie, no bo w końcu to jest pis, czego oczekiwać od pisu? A ja już nawet szczerze powiedziawszy nie mam sił by się wypowiadać na temat Dudy. Im dłużej na niego patrzę w tv, w artykułach na zdjęciach tym bardziej ten jego sarkastyczny uśmieszek budzi we mnie niepokój.
Anonymous - 2015-05-31, 23:57

Scarlet Halo napisał/a:
kokosowa napisał/a:
Uważasz, że mężczyzna, który przyjdzie na rozmowę w garniturze i spokojnie przyzna, że jest gejem, będzie tak samo odebrany jak mężczyzna, który powiedzmy... przyjdzie w spódniczce, bo przebieranie się sprawia mu przyjemność?

No właśnie założenie, że geje będą do pracy przychodzić półnago było w tej wypowiedzi bulwersujące. :roll:

Nie zauważyłam tam żadnego takiego założenia, że geje będą przychodzić półnadzy do pracy. Była mowa o przekraczaniu norm obyczajowych, bez względu na orientację seksualną.

PanFoster - 2015-05-31, 23:59

Prosiłbym o odpowiedź, bo naprawdę nie wiem o czym mówicie.
Anonymous - 2015-06-01, 00:07

kokosowa, przecież pan Duda wyraźnie zaznaczył, że dopóki gej nie paraduje półnagi w miejscu pracy (tutaj kwestia też czy pół nagi od góry, czy od dołu, bo co ma taki ratownik powiedzieć?) wszystko jest okej. Dał znać tym, że według niego każdy homoseksualista będzie biegać po kancelarii z wystawionym penisem/piersiami, bo jest homoseksualistą. Sama przytoczyłaś jego wypowiedź przecież.
Anonymous - 2015-06-01, 00:07

kokosowa napisał/a:
Nie zauważyłam tam żadnego takiego założenia, że geje będą przychodzić półnadzy do pracy. Była mowa o przekraczaniu norm obyczajowych, bez względu na orientację seksualną.

Wyobraź sobie zdanie: "oczywiście nie widzę problemu w zatrudnianiu Romów, no ale jak ktoś będzie kraść, to nie będzie to tolerowane, bez względu na narodowość". Nadal uważasz, że taka wypowiedź niczego nie sugeruje?

Anonymous - 2015-06-01, 00:20

kokosowa napisał/a:
Nie zauważyłam tam żadnego takiego założenia, że geje będą przychodzić półnadzy do pracy. Była mowa o przekraczaniu norm obyczajowych, bez względu na orientację seksualną.

Przeczytaj te dwa zdania, które napisałaś. One sobie nawzajem przeczą. On założył, że ich zatrudni JEŚLI nie będą półnadzy przychodzić do pracy, czyli zakłada, że ze względu na orientację mogą tak się ubrać, co jest łamaniem norm obyczajowych ze względu na orientację.

kokosowa napisał/a:
Nikt raczej nie zapyta Cię, czy jesteś homo czy hetero.

Raczej. Pytanie 'masz chłopaka' lub 'z kim przyjdziesz na firmową imprezę' albo nawet 'jakie masz plany na urlop' to pytania niebezpieczne, jeśli chcemy trzymać się tej twojej polityki "don't ask don't tell". A to polityka bardzo niezdrowa dla relacji międzyludzkich i niekorzystna dla firmy, bo można łatwo stracić wartościowego pracownika.

A tak swoją drogą, to przyznanie się, że się było w kinie z chłopakiem/dziewczyną nie jest 'obnoszeniem się z życiem seksualnym', ale tylko w jednym z tych przypadków można się narazić na nieprzychylność w pracy.

Anonymous - 2015-06-01, 01:29

PanFoster napisał/a:
Mój wykładowca chodzi do pracy w sukienkach i w szpilkach.
Chodzi o słynnego wrocławskiego Antyfaceta?
PanFoster - 2015-06-01, 02:49

Zaq, tak.


Miło, że nikt nie odpowiedział mi na moje pytanie.

Zapytam więc jako moderator. Czy dyskusja toczy się o posadę w kancelarii prezydenta-elekta, czy ogólnie o posadę gdziekolwiek. Jeżeli nie mówicie o posadzie w kancelarii prezydenta -elekta, to muszę uznać wasze wypowiedzi za offtop i tym samym prosić o natychmiastowe zaprzestanie dyskusji.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group