To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - OCD - Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne

Jeremi - 2017-10-26, 19:54

Możecie mi powiedzieć, czy to podchodzi pod OCD?
Dużo myślę o jedzeniu. Co będę jeść, kiedy, jak dużo. Zwracam uwagę na wartości odżywcze, np. jeden produkt wysokobiałkowy dziennie, owoce raczej do południa, jeśli później, to sprawdzam IG. Czasami wybiegam 2-3 dni do przodu. Trwa to długo, zanim się zdecyduję, rozpatruję miliony opcji. Sprawdzam też daty ważności.
Przeglądam gazetki promocyjne, kiedy zobaczę coś, co chciałbym kupić wyszukuję go w internecie. Sprawdzam, ile ma kalorii, cukru, tłuszcz (te trzy wartości szczególnie), białko, węglowodany. Rezygnuję z produktów, które chciałbym kupić, jeśli coś się nie zgadza. Ostatnio sprawdzałem, ile kalorii ma jakaś bułka z Biedronki. Trafiłem na całą listę produktów tego sklepu i przejrzałem 610 pozycji. W sklepie nie potrafię nawet wziąć tego, co kupiłem wcześniej - zawsze muszę sprawdzić, czy nie ma lepszej opcji.
Najgorsze jest to, że zapominam, co przeczytałem i wracam w te same miejsca do internetu, gazetek. To mnie wykańcza i dopada szczególnie wtedy, kiedy mam wolny dzień.

Muszę poprawić ręcznik, żeby wisiał prosto, naczynia na suszarce muszą być schowane (kiedyś było gorzej - zaraz po umyciu musiałem je wytrzeć i schować).
Kawa musi być przygotowana wieczorem, cebula pokrojona. Wstaję przed rodzicami, wstawiam ekspres, palę fajkę, jem jabłko i piję kubek kawy. Wstaje mama, sprzątam naczynia. Wychodzi po pieczywo. Przygotowuję śniadanie - 2 lub 3 talerze (w zależności od liczby osób), pomidor na desce, dwa noże, rozdzielone tabletki moje i mamy, czas na drugą fajkę. Jak widzę w oknie, że mama wraca włączam wodę w czajniku wcześniej już zagotowaną. Oczywiście kubek z kawą już stoi, obok cukier i łyżeczka. Nóż do pieczywa wyciągnięty. Dochodzą do tego kwestie higieny osobistej, raczej w stałej kolejności. W tym wszystkim zdarzają się jakieś odstępstwa i jest mi dziwnie.

Jednobarwna - 2017-10-26, 22:15

Jeremi, według mnie to pierwsze to zaburzenia odżywiania, polecam aplikację na telefon "zdrowe zakupy" skanujesz kod kreskowy i wszystko wiesz o danym produkcie.
To drugie bym podpisała pod pedantyzm albo po prostu rygorystyczny plan dnia.

Ale pewnie ktoś mądrzejszy ode mnie się wypowie. Który na bank wie lepiej.

Anonymous - 2018-04-08, 18:41

Odkąd pamiętam mojemu życiu towarzyszą takie natrętne myśli. Zaczęło się w dzieciństwie, kiedy to każdej nocy kilkanaście razy wychodziłem do łazienki się wysikać, nie wiedząc, czy mi się chce, czy też nie, pojawiały się też takie standardowe natręctwa jak na przykład sprawdzanie kilka razy, czy zamknęło się zamek u drzwi. Prawdziwy horror rozpoczął się w gimnazjum, bo do tego naszły natrętne myśli związane z innymi ludźmi, chodziło o to, że czasami będąc obok kogoś miałem taką natrętną chęć pocałowania tej osoby, no... może bardziej muśnięcia jej ustami. I tak to trwało i trwało, na szczęście z wiekiem zaczęło się to stabilizować i teraz natręctwa pojawiają się jedynie w momentach większego stresu w życiu.
Alessa - 2018-10-18, 08:17

Ja mam takie pytanie (za które chyba nie zostanę zlinczowana): Czy istnieje coś takiego jak bezsenność kompulsywna?
chiroptera - 2018-10-18, 10:31

Alessa, mogłabyś rozwinąć, co masz na myśli? Czym się odróżnia od klasycznej bezsenności? Nigdy nie słyszałam o czymś takim.
Alessa - 2018-10-18, 12:20

Mam jakiś wewnętrzny ''przymus'' niespania. Nie śpię, żeby zagłuszyć/rozładować napięcie. Następnego dnia bardziej skupiam się na tym, że jestem niewyspana niż na tym co mnie gnębi. Nie wiem jak to dokładniej opisać.
chiroptera - 2018-10-18, 18:35

Cytat:
Następnego dnia bardziej skupiam się na tym, że jestem niewyspana niż na tym co mnie gnębi.

O, super, wiesz, co Ci to daje. Teraz pytanie, czy możesz poradzić sobie z przygnębiającym myślami inaczej niż deprywacją snu – która teraz działa i pomaga, ale z czasem bardzo źle odbije się psychicznie. Jak nałóg w sumie.

Nie wiem, czy to podpada pod kompuls. Jeśli masz skłonności do OCD, to może rzeczywiście w Twoim umyśle włącza się analogiczny mechanizm odnośnie spania i to Ci utrudnia normalne zasypianie. Ale nie wiem, czy przynależność diagnostyczna ma akurat tu jakieś znaczenie, ważne, żebyś rozgryzła, co z tym zrobić, dlaczego tak to działa na Ciebie – bo wyobrażam sobie, że takie ciągle niewyspanie musi nieźle utrudniać funkcjonowanie. :/

Zakręcona - 2019-05-11, 22:05

Nie wiem czy niektóre moje zachowania podchodzą pod OCD czy to coś zupełnie innego. Wiem, że częste mycie rąk jest objawem zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego. Mam też takie "impulsy", gdy jakieś produkty kupuje w określonej ilości, np: butelki z wodą mineralną kupuję w liczbie nieparzystej, pukam dwa razy do drzwi wejściowych czy mam taki przymus, że nagle mam daną rzecz zrobić i nie ma przebacz. Nigdy nie myślałam o tym, że mogę mieć OCD... Objawy te nasilają się gdy jestem w gorszym okresie, a tak w moim normalnym stanie jakoś udaje się to opanować, by jakoś bardzo nie wpływało to na moje życie.
Żurawek - 2019-05-12, 15:16

Zakręcona, żyję z osobą, która ma OCD i potwierdzam, gdy jest gorszy okres, więcej stresu, przytłoczenie, depresja to kompulsje mu się nasilają. Też ma pewne rytuały. Gdy jest gorzej bardzo często myje ręce, tak jak Ty. Rzeczy też wykonuje w określonej kolejności, czasem ma przymus robienia czegoś i nie może tego powstrzymać, a bardzo go to męczy. Nie da się tego wyleczyć, ale można nad tym pracować na terapii. I jeden z trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych mu pomaga te kompulsje wyciszyć.
komarymniepogryzły - 2019-05-13, 17:26

Od jakiegoś czasu mam spore nasilenie objawów. Nawet w pracy mi się zdarza, nie zważam na nic. Z kilku małych punktów zrobiłam dużą ranę. Nie pozwalam jej się zagoić. Dobrze wiem jak to wygląda, że będą blizny, że powinnam przestać, ale robię to wciąż od nowa i od nowa.
aga_myszka - 2019-05-13, 18:48

komarymniepogryzły, ja tak miewam, kiedy ogólnie jestem bardziej niż zwykle zestresowana. Może u Ciebie coś się teraz dzieje, co powoduje nasilenie objawów?
komarymniepogryzły - 2019-05-13, 20:26

aga_myszka, można tak powiedzieć. Długo to już trwa. Odreagowuję. Może i dobrze, że skupiłam się tylko na brzuchu. Inne rejony oszczędzam, co jest pozytywne. Czasami mam takie flashbacki, że powinnam liczyć i porównywać moją lewą i prawą stronę, ale udaje mi się nad tym zapanować. Tak, by nie było nawrotu. Czasami coś tam sobie policzę, wyrównam albo ponaciskam, by wszystko się zgadzało. :roll:
Anonymous - 2019-05-15, 22:08

Muszę. Ciągle. Sprawdzać. Krany. Umyłam się i zakręciłam kran? Ale czy NA PEWNO zakręciłam kran? Lepiej sprawdzę i przy okazji dotknę żeby mieć 101% pewności. To samo z gazem.
Euphoriall - 2019-05-17, 22:44

wihszyciel, no to akurat dobra schiza, gaz bardzo niebezpieczny jest. Sama mam fioła na tym punkcie. Tzn miałam, mam tylko prąd i wodę w mieszkaniu, nic na gaz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group