To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Szkoła - Studia

lekkapatologia - 2017-08-30, 11:59

Adriaen, Ja! A co?
Milijon - 2017-09-01, 17:22

A warto w ogóle brać kredyt studencki?
Adriaen - 2017-09-01, 22:45

Biorąc pod uwagę fakt, że oprocentowanie wynosi połowę stopy redyskontowej weksli NBP (czyli 1,75%/2 = 0,875%) to warto.
jo_aśka - 2017-09-05, 22:36

EverPaiin u nas są gry umysłowe. Ale bardziej opłaca się zapisać na normalny wf i iść co jakiś czas a na nieobecności mieć zwolnienie lekarskie. Zrobiłam tak na jednym semestrze i byłam może z 2 razy na zajęciach.
Double - 2017-09-14, 12:36

Ludzie! Da się jeszcze gdzieś zrekrutować na studia? Wszystko oprócz polibudy, bo z matmy jestem fatalny
Fenoloftaleina - 2017-09-14, 13:59

Double, da się, na niektórych kierunkach jest kolejny nabór. Szukaj na stronach uczelni, które Cię interesują.
Double - 2017-09-15, 10:42

Już znalazłem :D w ostatniej chwili zrekrutowałem się na dyplomacje europejską :lol: Może się uda!
Milijon - 2017-09-16, 19:43

Mam taki problem. Być może ktoś z bardziej doświadczonych forumowych studentów będzie wiedział, czy można coś zrobić. Jeśli nie, to po prostu sobie ponarzekam.
W poprzednim semestrze nie zdałam przedmiotu o nazwie "wprowadzenie do chemii organicznej", bo dwa razy brakło mi 0,5 punktu. Na poprawie byłam bardzo chora i nie rozumiałam części pytań (leki, ach leki). Prowadząca zaproponowała trzeci termin, ale musiałam wracać do domu (250 km dalej) na wizytę u lekarza - trzeci termin miałby być dwa dni po terminie drugim, więc nawet bym nie wyzdrowiała.
Teraz do rzeczy. W nadchodzącym semestrze (semestr zimowy) mam mieć chemię organiczną. W sylabusie do przedmiotu, "wprowadzenie..." jest przedmiotem obowiązkowym, żeby w ogóle brać udział w laboratoriach, seminariach i wykładach z chemii organicznej. Zaliczenie z "wprowadzenia..." mam dopiero w semestrze letnim.
Czyli w praktyce nie mogę przystępować do chemii organicznej, bo wcześniej brakło mi 0,5 punktu z wprowadzenia. Możliwe rozwiązania:
a) zaliczać chemię organiczną na ostatnim roku przed licencjatem, zmarnować 15 punktów ECTS i płakać nad liczbą godzin laboratoriów, które trzeba by odrobić (105 godzin). Taki warunek kosztowałby mnie około 3000 zł. Nie, nie pomyliły mi się zera.
b) pisać łzawe maile do prowadzącej, później do kierownika zakładu chemii organicznej, następnie do prodziekana do spraw studenckich;
c) wziąć urlop dziekański i przez rok siedzieć na zadzie, czekając na możliwość zaliczenia "wprowadzenia do chemii organicznej"
Zdecydowałam na punkt "b" mieszany z "c". Mail do prowadzącej wysłany, od trzech dni nie odpisuje. W najgorszym wypadku będę musiała wziąć urlop dziekański i zmarnować kolejny rok studiów. Chyba psychicznie nie wytrzymam, nie wiem, czy nadaję się na uczelnię wyższą.
Jeśli ktokolwiek przeczytał te łzawe brednie - dziękuję.

Rauko - 2017-09-16, 20:25

Milijon, u mnie na uczelni jest podobnie, niezaliczenie chemii organicznej I uniemożliwia uczęszczanie na chemię organiczną II i tym samym blokuje 12 punktów ECTS... z tego co mi wiadomo, znajomi z roku biorą warunek i piszą podanie, aby wziąć awansem niektóre obowiązkowe przedmioty z trzeciego roku, aby tę liczbę ECTSów wyrównać. Tym samym odrobienie tych laboratoriów na kolejnym semestrze jest już mniej uciążliwe.

Jestem tylko zdziwiona ceną warunku... u mnie ta "przyjemność" kosztuje 250zł.

Milijon - 2017-09-18, 14:43

Rauko, dziękuję za odpowiedź, to bardzo miłe. Też studiujesz kierunek około chemiczny? U nas do ceny warunku (10 zł za godzinę) doliczają jeszcze koszty zużycia odczynników laboratoryjnych. Strzelałam z tymi 3000 zł, bo nie mam pojęcia, ile kosztują substancje organiczne w labach.

Sprawa rozwiązała się dosyć pomyślnie. Jeszcze do końca nie wiem, jak będzie, ale prowadząca widocznie przemyślała moje łzawe maile (ma uczucia!) i odpisała po wielu dniach. Otóż, chce przeprowadzić nieformalne ustne kolokwium, dzięki czemu zweryfikuje, czy faktycznie mam wiedzę z "Wprowadzenia do chemii organicznej". Jeśli uzna, że taką wiedzę posiadam, wtedy będę mogła przystępować do chemii organicznej w nadchodzącym semestrze. Nie pozostaje mi nic innego, jak skombinować notatki i zacząć powtarzać materiał. Tylko skąd wezmę notatki... To już najmniejsze zmartwienie.
Ja im jeszcze pokażę. :evil:

Rauko - 2017-09-18, 17:56

Milijon, tak, chemię studiuję. ;)
Rozumiem, u mnie w zeszłym semestrze były to tylko konwersatoria, gdzie cena za godzinę to 4zł, a że było ich stosunkowo niewiele, stąd w miarę niska kwota za warunek. Ale wiadomo, zawsze lepiej tego uniknąć.

Fajnie, że się udało załatwić, prowadzący to też ludzie... no i powodzenia, bo - przynajmniej dla mnie - ustne egzaminy są zawsze bardziej stresujące. Jakbyś chciała, mogę podesłać jakieś notatki, ewentualnie polecić sprawdzone książki, może coś pokryje się z Twoim zakresem materiału.

Milijon - 2017-09-18, 19:38

Egzaminy ustne to dramat (szczególnie przy zaburzeniach lękowych), szczerze mówiąc, nie wiem, jak to przeżyję. Na razie tylko cieszę się, że być może nie będę musiała brać urlopu dziekańskiego.

Rauko, zaraz wyślę do Ciebie wiadomość, bo całkiem prawdopodobne, że przerabiałyśmy podobny materiał. ;)

Anonymous - 2017-09-19, 07:49

Milijon, da się przeżyć egzaminy ustne przy zaburzeniach lękowych. Szczerze mówiąc, było mi dużo łatwiej niż z pisemnymi. Nie ma w sali tłumów ludzi, hałasu, przychodziłam na określoną godzinę i rozmawiałam z jednym prowadzącym (a nie stresowałam się kilkoma doktorantami chodzącymi po sali w czasie pisemnych). ;)
Milijon - 2017-09-19, 23:03

Arya, kilka razy zdarzyło mi się zasłabnąć przed egzaminami ustnymi. Bardzo kiepsko je znoszę. Chciałam zwalić winę na zaburzenia lękowe, ale widocznie powód jest inny. Przed egzaminem pisemnym przynajmniej mam czas na uspokojenie się, wzięcie paru głębokich oddechów... Z ustnymi jest inaczej.
Z drugiej strony doktoranci łażący między ławkami to jakaś porażka. Czasem myślę, że studentka ze mnie tak beznadziejna, że oni tak chodzą, zaglądają w kartkę i śmieją się w duchu z mojej głupoty. Irytujące. Straszne.

Anonymous - 2017-09-20, 08:18

Milijon, chyba każdy inaczej do tego podchodzi. :tuli:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group