To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samobójstwo - Dlaczego macie żyć?

michal90 - 2018-11-17, 17:40

Żyję jeszcze tylko dlatego że gdybym to zrobił sprawiłbym ból bliskim a nie chce im sprawiać cierpienia.
czekolada wedla - 2019-02-02, 10:00

Każdy ma swój powód by żyć, jedni potrzebują uwagi inni drugiej osoby która pomoże wam podnieść sie z kolan, wiec puki nie znajdziemy powodu, niech nim będzie samo szukanie😁
Olapola - 2019-03-28, 19:35

Kiedyś moim tlenem do życia bylo stworzenie idealnej rodziny domu męża dzieci duma mnie rozpierała ze przez 12 lat było idealnie ze zawsze razem ze co by się nie działo to damy radę . No to teraz można tylko pomarzyć puszka pandory która otworzyłam miesiąc temu nie zdawałam sobie jeszcze sprawy ze urośnie do tak dużych rozmiarów ze człowiekowi już na niczym nie zalerzy z niczego się nie cieszy ehhhhhh
WhiteBlankPage. - 2019-03-29, 18:50

Moim powodem do życia był On. Choć już teraz nie zasługuje na to, by pisać to wielka litera. Ale nic na to nie poradzę, że nadal go kocham, a on tak naprawdę nie kochał mnie nigdy. Kiedyś pewnie opiszę swoją historię.
thunderstruckk - 2019-03-30, 02:23

Postawiłabym inne pytanie. Dlaczego miałabym nie żyć? Nie ma powodu do życia, ale do samobójstwa tak samo. Więc może lepiej jeszcze tutaj zostać, bo umrzeć mogę zawsze.
20września - 2019-05-02, 14:17

Bo życie pisze różne scenariusze jakkolwiek to brzmi. Jestem po próbie samobójczej, ponad 8 lat temu zdiagnozowano mi fobie społeczna i depresję, okaleczałam się kiedyś, ale już chce żyć. Chcę żyć i czuć, że żyje a nie wegetuję. Chcę czerpać przyjemność i radość z najdrobniejszych rzeczy. Chcę polepszać swój nastrój.
Nekomimi - 2019-05-16, 01:07

Przy życiu trzyma mnie moja ukochana. Dla niej próbuję nic sobie nie zrobić... Niestety ledwo mi wychodzi i dalej o zrobieniu sobie czegoś myślę.
Anonymous - 2019-05-16, 20:31

Nekomimi, ważne, że dla tej osoby próbujesz i próbować nie przestawaj! W końcu te próby przerodzą się w trwałą, nieustającą myśl.

Trzymam za Ciebie kciuki! :tuli:

Anonymous - 2019-05-19, 09:07

Muszę żyć bo nie chciałabym żeby mój chłopak załamał się po mojej śmierci.
Rodzice pewnie byłoby przykro ale jakoś o tym nie myślę, zwłaszcza jeśli zrobiłabym to daleko od domu.

Arkowski - 2019-05-28, 22:20

Żyć by żyć sensu w tym zdaniu nie ma. Każdy ma jakiś cel. Coś co nadaje temu życiu sens. Ale czasem to życie zabiera wszystko co mialo sens cel. Mam tak teraz nie będę zanudzac. Opisalem to w dziale poznajmy sie
supernowa - 2019-06-05, 19:04

Może to głupie, ale żyję dla mojego kota. Przeraża mnie myśl, że straciłaby mnie, osobę do której jest mocno przywiązana. Głupio to brzmi, ale tak właśnie jest.
Primrosetta - 2019-06-05, 21:16

supernowa, to całkiem urocze, dużo osób ma za przeproszeniem wywalone na zwierzęta.

Ja żyję dla zabawy. Nie wyobrażam sobie siebie w świecie dorosłych, nudne i monotonne zajęcia to coś, czego najbardziej się obawiam.

Snowthunder - 2019-06-24, 10:48

Mam swoje małe "duże" cele pokroju własnego rozwoju w konkretnym kierunku, idzie jak krew z nosa przez niedoskonałości i brak doświadczenia czy negatywnemu poczuciu bycia samotnikiem ale lepszego wyboru nie ma. Oraz dla obserwacji, fascynujące czasami wydaje się przystanięcie i zanalizowanie konkretnej sytuacji, problemu człowieka czy jak ogół społeczeństwa reaguje na pewnie zmiany i informacje.
Arkowski - 2019-06-24, 17:23

A po co żyć ? Ja nie mam najmniejszego powodu. Straciłem po 41 latach wzrok. Straciłem wszystko co miałem. Straciłem najbliższą osobę. Straciłem nienarodzone dziecko choć może w mojej sytuacji to los wiedział co robi. Za dwa dni zostane bezdomny. Zero perspektyw po za Minarwm Markiem czy innym schroniskiem dla bezdomnych niepełnosprawnych. Gdybym miał królestwo oddał bym je temu kto by mnie dobil
Deszcz - 2019-06-24, 21:15

Zapewne żyje z ciekawości. Czy spotka mnie w końcu coś dobrego? Bardzo bym tego chciała bo jak na razie to los podkłada mi kłody pod nogi.. jak się już coś ustabilizuje i poprawi to na krótko ;-;
Śmierć jest nudna. Jestem nie wierząca, więc dla mnie śmierć to koniec.
Nie żyje dla nikogo bo po co? rodzinka pocierpi i za jakiś czas ich rany się zagoją, a chłopak to znalazłby sobie kogoś innego. Taka prawda jestem ze sobą szczera i nie będę owijać w bawełnę. Jeżeli moje życie ma być krótkie to chce żyć po swojemu, żyć dla siebie i zacząć myśleć w końcu o sobie.. bo jak na razie to się tylko poświęcam.. (przynajmniej takie mam wrażenie..)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group