Anonymous - 2009-12-17, 20:50 Temat postu: W co i dlaczego wierzycie?
Anonymous - 2009-12-20, 12:21 Trudne pytanie, ciężko na nie odpowiedzieć. Wierzę w Boga, ale nie tego katolickiego, muzułmańskiego czy jakiegokolwiek innego. Wierzę że istnieje jakaś Siła Wyższa, która w jakiś sposób czuwa nad moim życiem i kieruje nim. Odnoszę takie wrażenie po dwudziestu trzech latach życia, często było źle i tragicznie ale zawsze wszystko dobrze się kończyło. Pomimo że moje życie często wydawało mi się koszmarem, teraz nie zamieniłbym go na żadne inne. Anonymous - 2009-12-20, 15:19 Ja chyba nigdy nie wierzyłem. Tzn do 16 roku życia byłem praktykującym katolikiem i wykonywałem wszystkie katolickie rytuały, ale tylko dlatego, że mama, babcia, katechetka i inni mówili, że tak trzeba. Potem powiedziałem: koniec z tym cyrkiem. I wyrwałem się na wolność. Anonymous - 2009-12-24, 22:16 Zaq, chyba wiem o czym mówisz, choć byłem wychowywany w wierze katolickiej, nigdy tak naprawdę w to nie wierzyłem. Większa część mojej rodziny to tacy "niedzielni katolicy", nie chce ich obrażać, ale taka jest prawda. Co niedzielę muszą być na mszy, urządzać wszystkie święta. Kiedyś zapytałem się mojego dziadka czy ma w domu biblię: "Nie, a po co mi?", ale w kościele musiał być co tydzień. Odszedłem kiedy miałem dwanaście lat i matka nie mogła mnie już dłużej do tego zmuszać. Próbowałem różnych rzeczy, można powiedzieć że szukałem swojej drogi. Ateizmu też próbowałem, ale nigdy nie potrafiłem w nim wytrwać. Nie wiem, może byłem za młody, moje poszukiwania były jeszcze zbyt dziecinne, ale nigdy długo nie wytrwałem w ateiźmie. Teraz po długich przemyśleniach myślę że jestem po prostu agnostykiem. Tak jak napisałem, wierzę że istnieje jakiś Bóg, jakaś siła wyższa która mi pomaga jeśli naprawdę tego potrzebuję. Ale choć prywatnie lubię czasami czytać biblię, nigdy się nie dowiemy czy on naprawdę istnieje i kim jest. Chyba że po śmierci, ale to temat na inną dyskusję. edytowano, czuczi Anonymous - 2009-12-25, 22:57 Wierzę, bo realnie doświadczyłam, poczułam i zobaczyłam działanie... Anonymous - 2009-12-25, 22:58 
Możesz trochę opowiedzieć? Anonymous - 2009-12-26, 00:37 hehe ja nie wierzę 
Anonymous - 2009-12-26, 01:59 a ja nie wiem czy wierzę... nie mogę też powiedzieć, że nie wierzę... na razie chyba szukam odpowiedzi na to (i podobne) pytanie.... Anonymous - 2009-12-27, 22:22 Już kiedyś o tym mówiłam... Nie chce mi się tego tłumaczyć poraz któryś dlatego podam może trochę wypowiedzi innych ludzi, które mniej więcej wyrażają także moje odczucia: 'Najtrudniejsze chwile przeżywa ateista wtedy, kiedy czuje się wdzięczny, a nie wie komu dziękować' 'Dowodem na istnienie Boga jest dla mnie to, że nie można dowieść Jego nieistnienia' 'Kto chce zrozumieć naturę religijną musi przygotować się na spotkanie z prostotą' Trochę tak głupio, że się wysłużyłam czyimiś słowami, ale one chyba najrealniej obrazują tylko kilka malutkich czynników, które wzbudziły we mnie tak przeogromną wiarę. Anonymous - 2009-12-27, 23:58
aga_myszka - 2009-12-28, 08:25 Ja, podobnie jak Sanderka, wierzę, bo realnie poczułam obecnosć Boga. To jest coś, czego nie da się wymazać z pamięci, nie da się o tym zapomnieć... Anonymous - 2009-12-28, 15:32 Wierzę chociaż miałam spore zachwiania... I ogółem planuję przeczytać całe Pismo ?więte... Żebym na spostrzeżenie, że chrześcijanie nie czytają Pisma, mogła odpowiedzieć, że ja przerobiłam je całe. Poza tym, chcę bliżej to wszystko poznać. Informacje na katechezach mi nie wystarczają. A do kościoła przestałam chodzić. Anonymous - 2009-12-28, 16:10 wierzę ale nie chodzę do kościoła;/ w sumie aktualnie mam zachwianie:( i za bardzo nie wiem czego oczekuję i czy na pewno jest... czasem mam wrażenie, że Boga nie ma w ludziach, że wszyscy go zatracili, nie chcą wyznawać najważniejszych wartości. Anonymous - 2009-12-28, 16:11 Również mam czasami takie wrażenie. Anonymous - 2010-01-20, 21:41
Nie sądzę. Skoro ateista nie wierzy w Boga, to jeśli jest czemuś wdzięczy, to raczej losowi, przypadkowi, albo coś takiego. Nie sądzę więc by cierpiał jakoś z tego powodu. A jeśli chodzi o mnie i o moje pojęcie boga, to jestem panteistą. "Panteizm – poglądy teologiczne i filozoficzne lub przekonania religijne utożsamiające Boga ze światem, często rozumianym jako przyroda. Panteizm często łączył się z ideami rozumnego rozwoju wszechświata, jedności, wieczności oraz żywości świata materialnego. Neguje istnienie Boga jako istoty rozumnej, głosi zaś przenikanie Boga we wszystkie substancje ziemskie." Innymi słowy w moim rozumieniu to wszechświat jest bogiem. A co do wyznania oficjalnie Katolik, a w przyszłości jeśli już, to Buddysta. |
||||||||||||||||
