Sercowe rozterki - Jak się odkochać?
Reaper - 2016-02-05, 09:42
Cezar00, dokładnie.
Ciesze sie, że pomogłem.
Sophie - 2016-02-14, 15:39
Osobiście uważam, że nie istnieje żaden sposób na odkochanie się. Paradoks działa tak, że im bardziej chcemy kogoś usunąć z pamięci, tym głębiej on w nas pozostaje. Sprawa ta, bardzo delikatna, jest bardzo osobista i zależy od poszczególnej jednostki. Współczynnikiem mogą też być okoliczności, jesli ktoś był dla nas tak bardzo ważny, to totalne odsunięcie go z naszego życia jest moim zdaniem niemożliwe. Trzeba znaleźć po prostu sposób, na to, aby to nas nie bolało...tylko właśnie jaki? Kazdy ma swoje.
Reaper - 2016-02-14, 22:56
Sophie, Są sposoby na to. Dużo ludzi sobie z tym radzi. Niejeden z nich należy do tego grona forumowiczów. Z tym, że starając się usunąć z pamięci, to ta osoba tam zagłębia się jeszcze bardziej mogę się zgodzić. Usunięcie kogoś kto był dla nas ważny z życia, a nawet z pamięci jest możliwe. Wielu ludzi to osiągnęło. Niestety w tym ma duże znaczenie czas, jak i umysł danej osoby.
Sophie - 2016-02-23, 22:30
Reaper napisał/a: | Sophie, Są sposoby na to. Dużo ludzi sobie z tym radzi. Niejeden z nich należy do tego grona forumowiczów. Z tym, że starając się usunąć z pamięci, to ta osoba tam zagłębia się jeszcze bardziej mogę się zgodzić. Usunięcie kogoś kto był dla nas ważny z życia, a nawet z pamięci jest możliwe. Wielu ludzi to osiągnęło. Niestety w tym ma duże znaczenie czas, jak i umysł danej osoby. |
Tak, ale są niestety historie, gdzie jednak nie dało rady tak usunąc kogoś z pamięci
feels3 - 2016-02-23, 22:52
Od czasu do czasu słyszę o jakichś pigułkach, które miałyby wymazać określone wspomnienia z pamięci, choć na razie to zupełnie nierealne plany.
winyl - 2016-02-23, 23:30
Stealing Horses napisał/a: | Od czasu do czasu słyszę o jakichś pigułkach, które miałyby wymazać określone wspomnienia z pamięci, choć na razie to zupełnie nierealne plany. |
Gdzie to słyszałeś?
Anonymous - 2016-02-24, 13:18
Raz byłam w związku. Wymazalam z pamięci tą osobę w jeden dzień. Nie kocham. Nie potrafię się zakochać. Współczuję tym co się męczą... Trzeba chyba po prostu zaakceptować przeszłość. Pozwolić tej osobie odejść.
feels3 - 2016-02-24, 16:45
winyl napisał/a: | Gdzie to słyszałeś? |
Wspominali o tym w którymś z magazynów popularnonaukowych. Można też znaleźć to na necie, np. tutaj:
http://www.focus.pl/czlow...-11463?strona=1
Patrykeight - 2016-02-24, 17:20
Można użyć sposobu na myślenie złych rzeczy o tamtej osobie. Ale ten kto ma w sobie odrobinę szacunku do siebie i innych nie postąpi tak. Ale za to można szukać zalet samotności. Jest ich dużo...
Anonymous - 2016-02-24, 18:29
Patrykeight napisał/a: | Ale za to można szukać zalet samotności. Jest ich dużo... |
Ile ludzi, tyle opinii. Ja uważam, że samotność ma o wiele więcej wad niż zalet.
Anonymous - 2016-02-24, 19:39
Samotnik napisał/a: | Ja uważam, że samotność ma o wiele więcej wad niż zalet. |
Samotność nie jest 'ziemią obiecaną', ale uważam, że jak ktoś nie potrafi być sam, to nie będzie też umiał być z kimś w zdrowej relacji. Jak ktoś potrafi być sam, to i rozpad związku nie jest zawaleniem się całego świata. Mi podczas rozstania z byłym partnerem po 7 latach pomogło powtarzanie sobie, że miłość nie jest od tego, żeby nas unieszczęśliwiać, więc trwanie w nieudanym związku 'bo miłość' jest antytezą miłości, a nie miłością.
Patrykeight - 2016-02-24, 21:57
Samotnik napisał/a: | Ile ludzi, tyle opinii. Ja uważam, że samotność ma o wiele więcej wad niż zalet. |
Zanim byłem w związku też tak myślałem. Wtedy pojawiały się myśli, że mam dość tej beznadziejnej samotności.
Anonymous - 2016-02-25, 07:00
Scarlet Halo napisał/a: | Samotnik napisał/a: | Ja uważam, że samotność ma o wiele więcej wad niż zalet. |
Samotność nie jest 'ziemią obiecaną', ale uważam, że jak ktoś nie potrafi być sam, to nie będzie też umiał być z kimś w zdrowej relacji. Jak ktoś potrafi być sam, to i rozpad związku nie jest zawaleniem się całego świata. . |
W porządku, tylko skąd wiesz, że ktoś nie potrafi być sam, skoro nigdy nie miał drugiej połówki? Chyba, że miałaś na myśli nie potrafienie bycia samemu po rozstaniu. Bo w pierwszym przypadku, to nie wiem, co trzeba potrafić w samotności.
Anonymous - 2016-02-25, 18:13
Samotnik napisał/a: | W porządku, tylko skąd wiesz, że ktoś nie potrafi być sam, skoro nigdy nie miał drugiej połówki? Chyba, że miałaś na myśli nie potrafienie bycia samemu po rozstaniu. |
Jak ktoś nigdy nie miał drugiej połówki i żyje, to ewidentnie potrafi być sam, aczkolwiek zdarza się, że tą umiejętność traci po wejściu w pierwszy związek. Wiele jest takich osób co jeszcze jednego związku nie zakończyły, a już zaczynają następny, bo przeraża ich myśl o spędzeniu 24h będąc singlem.
Anonymous - 2016-03-23, 07:56
Weź tu powiedz osobie zakochanej na zabój, że znajdzie sobie kogoś lepszego i tam ten nie był tego wart. Ta dziewczyna jest tak zrozpaczona, że ciągle płaczę. Na dodatek koleżanki z niej się śmiały bo dowiedziały się, że rzucił ją chłopak. Żeby czegoś głupiego dziewczyna nie zrobiła bo nawet rozmowa z psycholog nic nie dała.
|
|
|