To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kontakty międzyludzkie - Opaczne (lub nie) odbieranie emotek

Anonymous - 2014-10-20, 15:45
Temat postu: Opaczne (lub nie) odbieranie emotek
Napisze o co chodzi. Kontakty międzyludzkie są trudne. Te na żywo niekoniecznie, bo jak ktoś gestykuluje, widać jego twarz, miny i zachowanie to łącząc to z treścią wypowiedzi da się przeważnie poprawnie odebrać to co ktoś chce przekazać. Ale dzisiaj niestety większość kontaktów poza szkoła/pracą, i tu na forum szczególnie odbywa się przez internet/smsy.

Czy ktoś z was ma tak, że nie lubi jakiejś emotki, lub zawsze wypowiedź ją zawierającą odbiera inaczej niż miała być odebrana?

Taki przykład (extremalny). Piszesz komuś "Kocham Cie..." a ktoś Ci odpisuje:
a) Spoko :*
b) Spoko :)
c) Spoko :D
d) Spoko <3
e) Spoko.

Każdy z tych smsów można odczytać zupełnie inaczej.
c) jest odebraniem chyba smsu jako żart
b) jest neutralnym odebraniem, coś w stylu "przyjąłem/am do wiadomości i mi to nie przeszkadza"
a) jest chyba jednak czymś milszym niż b) bo występuje już tu buziak, choć jest tu podobnie do b)
d) oznacza ze prawdopodobnie ta osoba też coś czuje bo pojawia się serducho.
e) takiej odpowiedzi chyba nikt by nie chciał otrzymać.

jest jeszcze f) Spoko :P
co wg mnie oznacza "spadaj" ale to jest ta emotka której nie lubię i ją odbieram inaczej niż inni ludzie.

Jak wy patrzycie na niektóre emotki? Co one dla was znaczą?
Czy dla was jest różnica w dostaniu sms-a "Hej, miłego dnia :* " od "Miłego dnia." ?

Poprawiłam błąd w tytule i trochę błędów ortograficznych. | Arya

lekkapatologia - 2014-10-20, 16:07

Nusquam napisał/a:
Czy dla was jest różnica w dostaniu smsa "Hej, miłego dnia " od "Miłego dnia." ?
Oczywiście, że jest, bo w pierwszym przypadku wiadomość jest dużo bardziej milsza.

Wydaje mi się też, że bezemotkowe odpowiedzi są odbierane jako oschłe i odnosimy wrażenie, że dana osoba ma do nas dystans, jest na nas zła lub coś w tym guście. Sama też się na tym łapię czasami, ale staram sobie to wytłumaczyć tym, że nie każdy je stosuje.

Nusquam napisał/a:
Czy ktoś z was ma tak, że nie lubi jakiejś emotki, lub zawsze wypowiedź ją zawierającą odbiera inaczej niż miała być odebrana?
O tak! Taką emotką w moim przypadku jest na pewno :) chociaż ma ona charakter pozytywny ja odbieram ją negatywnie, mam wtedy wrażenie, że ktoś sobie ze mnie żartuje, albo uśmiecha się współczująco, albo po prostu mnie to irytuje. :roll:
Rauko - 2014-10-20, 16:48

Nusquam napisał/a:
Czy dla was jest różnica w dostaniu smsa "Hej, miłego dnia :* " od "Miłego dnia." ?

Szczerze mówiąc, to nie... gdy ktoś życzy mi miłego dnia, to uważam, że robi to, mając dobre intencje i nie ma na myśli nic złego. Tak naprawdę to, czy na końcu jest kropka, :) czy też cokolwiek innego, nie robi mi różnicy.

Sama od emotikon stronię, pojawiają się u mnie bardzo rzadko (fakt, na wszelkiego rodzaju komunikatorach zdarza mi się ich używać, ale też nie na dużą skalę), przez co praktycznie za każdym razem dostaję pytania typu "jesteś zła?", "nie masz ochoty na rozmowę?", co oczywiście nie jest prawdą.
Jeśli chcę pokazać komuś swoje uczucia, to nie muszę stosować ozdobników - samo "Kocham Cię.", dla mnie, brzmi o wiele bardziej szczerze i wiarygodnie, niż to samo z kilkunastoma znaczkami po kropce.
lekkapatologia napisał/a:
O tak! Taką emotką w moim przypadku jest na pewno :) chociaż ma ona charakter pozytywny ja odbieram ją negatywnie, mam wtedy wrażenie, że ktoś sobie ze mnie żartuje, albo uśmiecha się współczująco, albo po prostu mnie to irytuje.

Co do tej emotki, mam identyczne zdanie, patrząc na nią, widzę ironiczny uśmiech, który nie ma nic wspólnego z pierwotnym założeniem tej minki.

Anonymous - 2014-10-20, 18:35

Opatrznie? Znaczy przez pryzmat opatrzności bożej? A! OPACZNIE! (Wybacz, musiałam)

Żadne "spoko" na moje "kocham Cię", niezależnie od emotki, by mnie nie zadowoliło.

Emotek używam czasem. Czasem, mimo że nie chcę ich postawić stawiam, właśnie po to, żeby mnie ktoś niepotrzebnie nie posądził o wredną złośliwość albo żeby uniknąć męczących pytań o to, czy jestem zła czy nie. Nie tylko brak dodatkowej buźki buduje dystans (co moim zdaniem siedzi tylko w głowie odbiorcy a nie intencjach nadawcy), ale chociażby pisanie poprawnie a nawet kropka na końcu wypowiedzi.
Zadziwia mnie czasem jak mój własny osobisty Samiec dorabia sobie teorie do tego, dlaczego użyłam/nie użyłam takiej a nie innej emotki w danym zdaniu. Jeśli kończę je kropką to na pewno jestem zła. A ":)" to ruletka, czasem odbiera jako uśmiech a czasem jako ironię.

PanFoster - 2014-10-20, 18:47

:) - to jest ironiczny uśmiech i każdego mojego znajomego wkurw*a.
Anonymous - 2014-10-20, 18:53

Złośnica napisał/a:
co moim zdaniem siedzi tylko w głowie odbiorcy a nie intencjach nadawcy

Jako osoba żyjąca w związku na odległość, więc często kontaktująca się ze swoją drugą połówką poprzez komunikatory, muszę powiedzieć, że to nie jest tylko w głowie odbiorcy... przynajmniej nie, jeżeli chodzi o mojego partnera.
Przykłady:
Nadmiar :lol: - Próbuję udawać, że nie jest tak źle jak faktycznie jest.
:tuli: po tym jak zadałam jakieś poważne pytanie - Nie wiem co ci odpowiedzieć.
masz rację :roll: - Zgadzam się z tobą i mi głupio.
masz rację... - Jest sens w tym co mówisz, ale uważam inaczej.

Anonymous - 2014-10-20, 19:07

Lady Emaleth, faktycznie, może zbyt pochopnie użyłam słowa "tylko".

Chodzi mi jednak o sam dystans, nie przekazywanie emocji. Tj. zdanie "idę po chleb" ludzie potrafią odebrać jako szorstkie ucięcie rozmowy a z zupełnie nieznanych mi przyczyn "idę po chleb ;) /xD" jest już w porządku i starczy poczekać na powrót.

Sama praktykuję związek na odległość, ale w rozmowach dość mocno ograniczyliśmy emotki. Te buźkowe, w komunikatorach. Jakoś jaśniej, przyjemniej jest napisać/dostać "Przytulę Cię/przytuliłbym Cię" niż <przytul> czy jak to tam idzie. Przyznam Ci jednak rację, że znaki interpunkcyjne, czy właśnie te nieszczęsne emotki mogą stanowić jakiś tam "związkowy tajny kod". :)

PanFoster, dla mnie absolutnie olewczą i paskudną emotką jest roll, w każdej postaci.

Anonymous - 2014-10-20, 21:14

Złośnica napisał/a:
Opatrznie? Znaczy przez pryzmat opatrzności bożej? A! OPACZNIE! (Wybacz, musiałam)

A ja już naprawiłam. ;)
PanFoster napisał/a:
- to jest ironiczny uśmiech i każdego mojego znajomego wkurw*a.

Przez długi czas miałam tak samo - zakończenie wypowiedzi uśmiechem odbierałam jako wyraźny sarkazm i ironię, dopiero niedawno trochę się to zmieniło.
Złośnica napisał/a:
PanFoster, dla mnie absolutnie olewczą i paskudną emotką jest roll, w każdej postaci.

Naprawdę? A ja rolle uwielbiam, dla mnie pasują do każdej wypowiedzi i emocjonalnie są prawie neutralne.

A tak ogólnie - uwielbiam (i tutaj, i na fejsborze) tę emotkę: :3 (jest to dla mnie taka ulepszona wersja standardowego uśmiechu), poza tym najczęściej stosuję emotikony wtedy, kiedy rozmówca jest dla mnie kimś obcym. Ułatwia mi to komunikację i właściwe zrozumienie intencji, które mam do przekazania.

Hathor - 2014-10-20, 22:14

Za bardzo jestem już przyzwyczajona do emotikonek. Używam ich w rozmowach ze znajomymi, bez nich mam wrażenie, że odpowiedź jest strasznie oschła i niemrawa. Mój chłopak często mi odpisuje bez emotikon, bo po prostu woli zadzwonić, niż pisać. Zawsze mam wtedy wrażenie, że ma mnie dość. ;p
Anonymous - 2014-10-20, 23:24

lekkapatologia napisał/a:
Wydaje mi się też, że bezemotkowe odpowiedzi są odbierane jako oschłe i odnosimy wrażenie, że dana osoba ma do nas dystans, jest na nas zła lub coś w tym guście.
Masz rację, ale jest to zdecydowanie negatywne zjawisko. Kiedyś mieliśmy pismo obrazkowe, potem doszliśmy do alfabetów, a teraz wracamy do pisma obrazkowego. Do czego to doszło, aby ludzie nie potrafili przekazać/odczytać emocji bez tych głupich mordek. Niestety, ale cofamy się w rozwoju. :ściana:
Anonymous - 2014-10-21, 07:14

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_emotikon%C3%B3w


PanFoster napisał/a:
:) - to jest ironiczny uśmiech i każdego mojego znajomego wkurw*a.

Mi ta emotka przez długi czas też się tak kojarzyła, dlatego wolałam tą: (: .
Potem mi było wszystko jedno, ale i tak wolę (: niż :) .


A np. tej: :3 to już w ogóle nie rozumiem, jakby normalny uśmiech to za mało?
Pominę to, jak mi się kojarzy z wyglądu połączenie dwukropku z trójką...

Anonymous - 2014-10-21, 10:57

Zaq napisał/a:
zdecydowanie negatywne zjawisko. Kiedyś mieliśmy pismo obrazkowe, potem doszliśmy do alfabetów, a teraz wracamy do pisma obrazkowego. Do czego to doszło, aby ludzie nie potrafili przekazać/odczytać emocji bez tych głupich mordek. Niestety, ale cofamy się w rozwoju.

Nie oceniałabym tego tak jednoznacznie. Jeśli emotikony zastępują nam pewne słowa i prowadzą do ubożenia języka (a tym samym ograniczają językową ekspresję emocjonalną) to fakt, jest to poniekąd zjawisko negatywne. Niemniej jednak wciąż używane z umiarem ułatwiają komunikację wirtualną, czasem wręcz niemożliwe jest zawarcie całego przekazu jedynie w słowach - taki typ komunikacji ma to do siebie, że nie widzimy nadawcy słów, a więc i kontakt niewerbalny zostaje mocno ograniczony... A biorąc pod uwagę fakt, że przy rozmowie twarzą w twarz zdecydowanie w większości dociera do nas ten właśnie przekaz niewerbalny, to naturalnym jest, że w internecie należy znaleźć jakiś jego zamiennik. Emotikony wydają się świetnie spełniać tę rolę.

biały królik - 2014-10-21, 16:22

Nigdy nie używałam emotek, a ich nadmiar powoduje u mnie rozdrażnienie. I właśnie za to mi się ciągle obrywa. Byli tacy co nawet próbowali zmusić mnie do ich używania, nie wspominając już o słowach, że czuję się ważna, jestem napuszona, zła, i ogólnej niechęci. A to wszystko za sprawą głupich buziek. I kto wymyślił, że kropka na końcu zdania jest stawianiem na swoim i złością? Nigdy nie pojmę ludzi...
Anonymous - 2014-10-21, 18:09

Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość
--- Log in to see the message ---

Avadakedaver - 2014-10-23, 10:17

Uwielbiam używać uśmieszka :) kiedy kogoś obrażam, na przykład prawicowych do bólu reprezentantów narodowościowej grupy gatunku 'młodzież wszechpolska". To takie znieważające i znacznie silniejsze od samych słów (oczywiście nie tylko do tego, najczęściej służy za zwykły uśmiech), podkreśla mój stoicki spokój:
"Pie*dol się, ty zacofany kulturalnie rozemocjonowany bucu :) "


Chciałbym poruszyć kwestię "rolla", jestem ciekaw co macie na jego temat do powiedzenia. Dla mnie z pewnością nie jest neutralny. mówi coś pomiędzy <ciężkie westchnienie>; "o matko boska."; wyprany z silnych emocji :ftlog: (btw: "For The Love Of God").



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group