To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kącik porad - Prawo jazdy

pan_da - 2017-10-21, 19:56

Panie i Panowie, mam problem.

Egzamin na prawo jazdy zdałam we wrześniu 2015 roku. Myślę, że ważne jest też to, że zdałam za czwartym razem. Pierwszy raz oblałam bardzo szybko, prawie zaraz po wyjeździe z WORDu (powód: wymuszenie pierwszeństwa). Drugi raz oblałam, ponieważ miałam problem z górką na mieście (od tego czasu mam jakąś traumę związaną z jazdą pod górkę). Trzeci raz na mieście chamsko wyjechała mi koparka. Za czwartym razem wreszcie się udało, ale... No właśnie, tutaj pojawia się problem.

Kiedy wreszcie odebrałam wymarzone prawko, za kierownicą siedziałam raz, może góra dwa razy.
Nie jeździłam już bardzo długo i teraz czuję coraz większy lęk przed tym.
Właśnie za chwilę mam przywieźć rodziców z imprezy i się strasznie stresuję (ale nie chciałam po raz enty odmawiać prowadzenia, bo jednak prawko mam tylko i wyłącznie rodzicom i czuję się trochę "winna" im od czasu do czasu pomóc i gdzieś ich zawieźć czy przywieźć).

Jak pozbyć się tego lęku przed jazdą samochodem?

Rainbow - 2017-10-21, 20:04

pan_da, trzeba po prostu jeździć, to chyba jedyny sposób jaki znam.
Ja tez się stresowałam, ale po wyćwiczenie i nabraniu swoich nawyków jazda jest przyjemnością.
Tak na szybko nie znam niestety sposobu.

pan_da - 2017-10-21, 20:06

Rainbow, problem polega na tym, że nie bardzo mam możliwość jeździć "regularnie", ponieważ własnego samochodu nie posiadam, a na co dzień studiuję w innym mieście. Okazja do jazdy pojawia się właśnie tylko w takich sytuacjach - jakaś impreza/spotkanie rodzinne, ale to i tak nie jest zbyt często.
M.I.D. - 2017-10-21, 20:07

@pan_da
Sugeruję pojeździć trochę po drogach, które znasz i na których czujesz się w miarę pewnie - najlepiej, by nie były zbyt skomplikowane i na których nie ma zbytniego ruchu. Potem stopniowo się od tych utartych ścieżek oddalać.

pan_da - 2017-10-21, 20:09

Teraz jak na szpilkach właśnie siedzę i czekam na telefon od rodziców, że mam po nich jechać. Jestem strasznie dziwnym człowiekiem i stresuję się takimi pierdołami. Eh. :|


<<< Dodano: 2017-10-23, 22:24 >>>


Uwaga, dałam radę. W przeraźliwie gęstą mgłę, pędziłam aż (!) 30 km/h, w bramę zmieściłam się cudem, ale dojechałam. Uf.
:yahoo:

Delphi - 2018-03-07, 18:26

Aż wszystkie instancje sądu trzeba było poruszyć, żeby ustalić jak używać kierunkowskazu na rondzie. :facepalm: Tak jakby to była jakaś wiedza tajemna, ze osobie na rondzie lewy kierunkowskaz nic nie mówi i uniemożliwia odróżnienie kogoś kto jedzie 'w lewo' od tego, kto ma zamiar wjechać na wysepkę.

Jeszcze czekam na wyrok w temacie "czy skrzyżowanie z łamanym pierwszeństwem to skrzyżowanie i czy trzeba tam w ogóle używać kierunkowskazów?" oraz "ile to jest jeden metr?".

sanderka1000 - 2018-08-31, 20:31

Cytat:
Jak pozbyć się tego lęku przed jazdą samochodem?

Ponawiam pytanie. W listopadzie, wyjeżdżając z parkingu, zahaczyłam o inny samochód. Spanikowałam, choć na aucie była tylko malutka ryska, a ja zachowywałam się jakbym nie miała pół błotnika... Od tamtego razu jechałam może że 4 razy z wielkim strachem i uprzednim płaczem... Lubię jeździć, ale strasznie się boje od sądu, gdy zahaczyłam o tamto auto na parkingu. Nie wiem, co mam zrobić żeby ogarnąć ten lęk.

thunderstruckk - 2018-09-01, 00:24

sanderka1000, też miałam jakiś czas lęki po wypadku i bałam się jeździć. Ronda do tej pory mnie stresują. Ale jeździłam, jeździłam i jeszcze raz jeździłam. Teraz już mi to idzie nieźle i jak jade w dalszą trasę to głównie stresuje się przed wyjazdem, bo jak wsiadam do auta to wyłączam lękowe myślenie. Ale dużo mi dało wtedy jeżdżenie po nocy, kiedy było mało aut na mieście i to też pozwoliło mi bardziej poznać się z autem.
Sinwonda12 - 2019-04-19, 09:50

Odświeżę temat, bo może akurat ktoś ma egzamin lub nie zdał i się stresuje.
Na stres nic nie poradzę, to raczej normalne w tej sytuacji. Mogę powiedzieć tyle, że jeśli nie zdałeś/aś, nie przejmuj się. Zdałam teoretyczny za 2 razem, praktyczny za 5. Egzaminy państwowe mają dość specyficzny charakter, nie do końca adekwatny do umiejętności. To, że ktoś zdał za 1 razem, nie oznacza, że radzi sobie z jazdą. Widzę po swoich znajomych, że chyba wygrali los na loterii lub wyciągnęli je z chipsów. Keep calm and smile. Będzie dobrze. Nie jesteś ofermą.

Anonymous - 2019-04-19, 10:34

Sinwonda12, Najwięcej zależy od samego egzaminatora jak i jego humoru. Ja swój egzamin wspominam dobrze, mimo, że prawie uwaliłem na łuku przez stres, ale później było z górki, a to wszystko przez nastrój w pojeździe, w tym żarty, nawet egzaminator był człowiekiem i na trasie trafiliśmy na wypadek, stwierdził, żebym powoli przejechał obok, bo chce sobie obejrzeć :haha: no i jakoś rozmowa się kleiła, przez co na mieście szło całkowicie z górki. Polecam pamiętać, że niektórzy egzaminatorzy to też ludzie i zwalanie na nich winy przez swój ewidentny błąd nie jest dobrym zachowaniem, a to jest nagminne...

Co do porad, nie polecam siedzieć w poczekalni z innymi osobami, tylko poczekać na zewnątrz, bo dużo osób tylko potęguje stres, tym, jak komentują, ze podchodzą X raz, a egzaminatorzy to kur*wy ;)

Anonymous - 2019-04-19, 12:51

Ja zdałem teorię za pierwszym... Do praktycznego nie podszedłem, że względu na stan zdrowia. No i dopóki mi się nie polepszy (raczej dłuższy czas) to nie ma opcji. Sama myśl o tym egzaminie mnie stresuje... meh
Sinwonda12 - 2019-04-19, 15:46

ananas, za pierwszym praktycznym miałam taką sytuację. Uwaliła mnie kandydatka na egzaminatora, egzaminator chciał puścić. Słowo się rzekło, a skoro jazda jest nagrywania, to nie ma odwrotu. Potem jechałam z wieloma instruktorami i każdy mówił, że dobrze. Ostatecznie za 5 razem trafiłam znowu na tego egzaminatora i przyznał, że babka przegięła. Także nie dziwię się, jeśli ktoś się ich czepia.

Exmit, mnie też stresowało. Przeżyłam ten egzamin tylko dzięki lekom uspokajającym, chociaż też nie zawsze działały. Będzie dobrze. Ten 5 raz już miałam gdzieś i stwierdziłam, że wywalone. I jakoś się udało. Może to jest właśnie złoty środek :roll:

hekatomba - 2021-11-23, 20:03

Pierwszy egzamin - nie wyjechałam z placu, drugi egzamin - zgałganiłam na zakręcie w lewo i jeszcze noga tańczyła breakdance na sprzęgle. Niedługo trzecie podejście i mam nadzieję że się uda. /: Czym jeździcie/jeździliście? U mnie jest opel corsa.
Śugestia - 2022-01-28, 14:48

Zdałam praktykę za pierwszym. :D Po wszystkim egzaminator złapał się za głowę i zapytał czy ten gest jest wystarczająco wymowny. Ale zaliczył mi, to może się wypchać! XD
dlaczego się złapał? :


Na rondach stałam tak długo, aż byłam 100% pewna, że mogę wjechać. No i to było dla niego aż za długo...


20września - 2022-01-28, 16:02

Śugestia, brawo! <3 🥳


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group