Praca nad samooceną i charakterem - 3 good things
Ella - 2014-12-05, 20:47
Dzień 4, piątek:
- Miałam baaaaaardzo przyjemny sen.
- Obudziłam się o 11:30.
- Wymiziałam mojego psa.
Anonymous - 2014-12-06, 11:56
Dzień szósty, sobota:
- ciąg dalszy dowcipu o desce Jasia,
- zapach kremu do rąk,
- przypadkowe spotkanie na mieście dawno niewidzianej osoby.
Ella - 2014-12-06, 19:38
Dzień 5, sobota:
- Nareszcie kupiłam płaszcz zimowy.
- Wzięłam się za anatomię (w środę zaliczenie...).
- Cieszyłam się, widząc jak moja Lucy bawi się z uroczym szczeniaczkiem.
Anonymous - 2014-12-07, 20:07
Dzień siódmy, niedziela:
- ugotowałam przepyszny obiad,
- uporządkowałam notatniki,
- mam dostęp do internetu (chociaż miałam go w najbliższych dniach nie mieć),
- znowu mogę normalnie ruszać palcem - istnieje więc szansa, że nic poważnego się nie stało i jutro będę mogła pójść na trening,
- spędziłam bardzo przyjemne popołudnie,
- znalazłam lakier do paznokci w ładnym, morskim kolorze,
- wreszcie udało mi się odpocząć i wyspać.
Wyzwanie zakończone.
Ella - 2014-12-07, 20:30
Dzień 6, niedziela:
- Kazanie na mszy dla dzieci było zabawne.
- Dziewczynka z grupy eucharystycznej, którą się opiekuję, powiedziała, że jestem "ładna, bardzo ładna".
- Mama dziś nie krzyczała.
Anonymous - 2014-12-11, 17:31
Dzień pierwszy, czwartek:
- lekcja odbyła się spokojnie i według planu,
- mam już 7 stron pracy,
- dobrze zaplanowałam dzień,
- obiad ze znajomymi.
Ella - 2014-12-11, 17:51
Kurczę, ale mam zaległości.
Dzień 7, poniedziałek:
- Nie miałam zajęć.
- Wróciłam do Poznania.
- W tramwaju spotkałam znajomego z liceum.
Koniec wyzwania.
Anonymous - 2014-12-13, 19:54
Dzień drugi, piątek:
- fakt, że udało mi się wpaść wieczorem na całkiem ciekawą imprezę,
- początek kursu,
- to, że mogłam wstać później niż zwykle.
Dzień trzeci, sobota:
- ktoś przyniósł na kursie mleko do kawy akurat wtedy, kiedy już zaczęliśmy rozpaczać, że trzeba będzie wypić kawę bez mleka
- spotkanie z N. i niezobowiązująca rozmowa,
- nowe zakolanówki.
loco - 2014-12-13, 21:33
Dzień 1, sobota:
1. Poświęciłem trochę czasu na trening.
2. Obejrzałem kilka ciekawych prezentacji dotyczących rozwoju osobistego.
3. Sporządziłem swoją listę marzeń i celów.
To cholernie trudne.
Anonymous - 2014-12-14, 16:42
Dzień czwarty, niedziela:
- zdałam bezproblemowo egzamin,
- poszłam na kiermasz świąteczny,
- zaopatrzyłam się w nowe kosmetyki.
<<< Dodano: 2014-12-16, 19:47 >>>
Dzień piąty, poniedziałek:
- skończyłam pisać pracę,
- byłam na swoich ulubionych zajęciach,
- dobrze zaplanowałam dzień (to trochę na siłę wymyślone, cały poniedziałek był ciężki i trudno mi znaleźć trzecią pozytywną rzecz)
Dzień szósty, wtorek
- zarezerwowałam bilety,
- poradziłam sobie z referatem,
- dawno nie śmiałam się tyle co dziś.
Axxie - 2014-12-16, 20:10
Dzień 1, wtorek:
1. Zamiast wykładu z historii filmu traktującego o Bergmanie oglądaliśmy "The Nightmare Before Christmas".
2. Porozmawiałam z dziewczyną, która ewidentnie jest wyobcowana u nas na kierunku, zaprosiłam ją do naszego dyskusyjnego klubu filmowego.
3. Odrobiłam jeden z zaległych WF-ów w towarzystwie mojego kolegi i jego uroczego znajomego.
Anonymous - 2014-12-17, 17:07
Dzień siódmy, środa:
- dawno nie jadłam tak dobrego obiadu jak dziś,
- udało mi się skończyć pisanie,
- oglądałam ciekawy film po angielsku i nawet bez napisów zrozumiałam go w większości.
Wyzwanie zakończone.
Hathor - 2014-12-22, 19:13
Drugi raz.
Dzień 1, poniedziałek:
- ostatni dzień w pracy przed świętami,
- dokończyłam i wysłałam moim internetowym znajomym kartki świąteczne własnej roboty,
- dostałam od brygadzistki upominek świąteczny, małą firmową kolekcję pralinek.
Anonymous - 2014-12-23, 22:42
Spróbuję tego, szczególnie w ten ciężki dla mnie świąteczny czas
dzień 1 - wtorek 23.12
-Rozśmieszyły mnie koty, zdejmując łańcuch z choinki i przynosząc do kuchni
- dobry trening
- od dawna nie pisało do mnie tyle osób na gadu
Anonymous - 2014-12-23, 22:52
-prezent od chlopaka
-swiateczne wypieki
-pw z Krukiem
|
|
|