Nazwa wydaje mi się w porządku, chociaż bez tłumaczenia też nie wiedziałabym o co chodzi.
Według mnie sama nazwa może kogoś skłonić do zadania pytania "a co to" niż coś tak standardowego jak "pomarańczowa wstążka". Wpisałam w wyszukiwarkę to hasło i pierwszy wynik odsyłał do Wikipedii i tolerancji rasowej, której pomarańczowa wstążka jest symbolem...
Mnie nazwa "Rudy kot" ciekawi, a z tłumaczeniem tym bardziej zainteresowała.Anonymous - 2014-08-05, 23:09 A dlaczego rozpatrujemy tylko te dwie nazwy?Anonymous - 2014-08-06, 06:40
Chochlik napisał/a:
A dlaczego rozpatrujemy tylko te dwie nazwy?
Bo nie ma innych propozycji nazwy?Anonymous - 2014-08-06, 07:20
Vida napisał/a:
Bo nie ma innych propozycji nazwy?
No właśnie to mnie zasmuca.Anonymous - 2014-08-06, 07:26
Chochlik napisał/a:
No właśnie to mnie zasmuca.
Dlaczego?Anonymous - 2014-08-06, 07:33 A gdyby wymyślić jakąś nazwę, która bardziej naprowadzałaby na to, czym stowarzyszenie będzie się zajmować? Może nawet coś z autoagresją w tytule, chociaż sama nie mam jeszcze pomysłu na konkretną nazwę.Anonymous - 2014-08-06, 07:52
Arya napisał/a:
A gdyby wymyślić jakąś nazwę, która bardziej naprowadzałaby na to, czym stowarzyszenie będzie się zajmować?
Rudy kot to nazwa skrócona (obie będą w statucie i będzie można ich używać zamiennie)... Nazwa pełna będzie zawierała w sobie to, że zajmuje się edukacją nt. autoagresji, ale na chwilę obecną nie wiem jak to dokładnie sformułować.Anonymous - 2014-08-06, 08:01 Stowarzyszenie zajmujące się problemem autoagresji, Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autoagresywnym, Polskie Towarzystwo walki z autoagresją...? Anonymous - 2014-08-06, 08:06 Długa nazwa nadal nie rozwiązuje kwestii kota i wstążki.Anonymous - 2014-08-06, 08:13 Chochlik, jak nie Rudy Kot, to może Długi Rękaw?Anonymous - 2014-08-08, 10:44 Jakbyście mogli trochę rozpropagować naszą stronę fejsową, to byłoby fajnie. Chodzi o ten 1 marca... Później zmienimy adres strony na bardziej strawny. Mile widziane podsyłanie rzeczy, które możemy tam wrzucić (oraz pomysłów na to co byście chcieli tam zobaczyć), komentowanie, udostępnianie, polecanie znajomym, lajkowanie itd.Sadist - 2014-08-08, 18:59 Jeremi - 2014-08-08, 19:39 Według mnie nazwa "Rudy kot" jest bardzo trafiona. Na początku zdziwiłam się, dlaczego tak, a kiedy przeczytałam wytłumaczenie - od razu mi się spodobało. Myślę, że przecięty człowiek zapyta, o co chodzi (ja, gdyby nikt tego tu nie napisał, zapytałabym).
:
Btw. mam rudego kota, co może mieć wpływ na moją opinię
UR - 2014-08-09, 19:36 Yeah, świetna sprawa, mam chwilkę aktualnie więc również się wypowiem.
(http://www.rudykot.pl/ - znalazłem taką stronkę, odnośnie rudego kota...)
Długi Rękaw - wg mnie świetnie trafiona nazwa. Rudy Kot, choć brzmi fajnie, to tak trochę nie wiadomo o co chodzi... zaś długi rękaw od razu przyciągnie tych, których przyciągnąć ma. To taka mowa slangiem, jeśli w nazwę wpleciemy autoagresję to będzie kontrowersyjne nieco. Długi Rękaw ma konotację neutralną dla przeciętnego pospólstwa, ale dla osób które mają taki problem będzie przyciągające, lub nawet oczywiste.
Dalej,
Cytat:
Myślę... że o ile by się dało to tak zorganizować, to fajnym pomysłem przy jakiś prelekcjach dla rodziców/nauczycieli w szkołach byłoby poprzedzenie ich ankietą wśród uczniów z pytaniami w stylu:
- czy kiedykolwiek z rozmysłem zadałeś sobie ból lub okaleczyłeś swoje ciało?
- jeżeli tak, to czy był to jednorazowy incydent?
- jeżeli nie był to jednorazowy incydent, to jak często to robisz?
- czy znasz osobiście kogoś, kto dokonuje samookaleczeń?
I rozpocząć prelekcję od podania wyników ankiety, tak, żeby rodziców/nauczycieli uświadomić, że ich to dotyczy, bo w ich szkole x% uczniów deklaruje, że dokonuje samookaleczeń lub zna kogoś, kto to robi.
To będzie ciężkie z wielu wzgl, ponieważ dla wielu pedagogów to temat tabu. W kwestii ankiet, trzeba mieć zgodę, dyrektora placówki, a aby ją mieć trzeba takowemu dać 1 egzemplarz. Problem zaczyna się wtedy, gdy takowy dyrektor zapyta czego dotyczy ankieta. Bardzo obawiam się, że większość odmówi, aby nie zaszkodziły dobremu imieniu placówki... (jeśli okaże się że w super elitarnej szkole/klasie 50% uczniów ma problemy z aa...). Wśród dzieciaków nie powinno być poruszenia, i to jest zajebisty pomysł ale rodzice popatrzą na to tak "moje dziecko ? a w życiu! ktoś z klasy to robi ? na pewno nie ono! trzeba 'tego kogoś' leczyć". Wiem z doświadczenia, nieco się o to obawiam, choć popieram pomysł rękoma i nogami, ale może być problem ze zgodami...
Tak więc nazwa: - jestem za Długi Rękaw
Scenariusze szkoleń/lekcji: - mogę opracować/pomóc w tworzeniu konspektów, tylko pytanie o czym konkretnie ?
"COŚ": - Mogę robić "coś" tylko muszę wiedzieć co, gdyż nie na wszystko się zgodzę
Ulotki i broszurki: - po stworzeniu mogę zająć się wydrukiem po bardzo niskiej cenie w każdej ilości, ogólnie wszelkie gadżety marketingowe itp. szczegóły na prv
Księgowy: zatrudniony weźmie dużo kasy, lepiej znaleźć kogoś, zapłacić mu 100zł i zrobi księgowość. Wiele małych firm tak robi, bo nie opłaca się brać kogoś na umowę, taka moja rada.
Prawnik: znam 3 dobrych prawników, radą zawsze posłużą, zawsze mogę pomóc. W tym środowisku jest tak, że 1 specjalista jeździ po całym kraju i często bierze sprawy za kolegów, więc znając jednego czy dwóch, zna się ich bardzo wielu. Jednak niestety - żaden z nich konkretnej, poważnej sprawy czy rozprawy w sądzie nie zrobi za free (ale na pewno taniej z racji na mnie), w razie pytań z konkretami - prv
Psycholog: - w tej kwestii też się ktoś znajdzie, nie ma problemu ^^... nawet nie jeden. Full serwis
Psychiatra: - konsultacja owszem, podobnie jak w sytuacji z prawnikami, choć tutaj prędzej mógłbym pomóc coś/kogoś/gdzieś "przepchnąć" - jeśli wynikną jakieś konkrety, śmiało prv
Kasa: - sprawa jest o tyle zajebista, że jest świetny pomysł. Z funduszami i dotacjami z UE trzeba uważać, ale można wyciągnąć ich naprawdę masę, ponieważ: Raz, to coś nowego, dwa - niespotykanego i rzadkiego, trzy - jest to problem społeczny wobec którego nie są prowadzone żadne konkretne ogólnopolskie działania ani programy.
Pomysły: - wielkie podziękowania dla Ever, która poinformowała mnie o tej inicjatywie. Sam chętnie będę śledził wątek w miarę możliwości, jednak z czasem u mnie krucho. Żadnych pomysłów nie dorzucę, jednak chętnie pomogę w realizacji gdy tylko będę w stanie. To zapewniam
Tyle ode mnie, w razie konkretów piszcie proszę na prv.
(Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi, ale dorwałem się do internetu po tygodniu ;P )Anonymous - 2014-08-09, 19:57
UR napisał/a:
od razu przyciągnie tych, których przyciągnąć ma
- Nauczycieli
- Rodziców
- Lekarzy
- Pielęgniarki.
Naprawdę sądzisz, że ta nazwa ich przyciągnie?
UR napisał/a:
jeśli w nazwę wpleciemy autoagresję to będzie kontrowersyjne nieco
W nazwie z całą pewnością będzie słowo 'autoagresja'.
UR napisał/a:
To będzie ciężkie z wielu wzgl, ponieważ dla wielu pedagogów to temat tabu.
Właśnie to chcemy zmienić.
UR napisał/a:
W kwestii ankiet, trzeba mieć zgodę, dyrektora placówki, a aby ją mieć trzeba takowemu dać 1 egzemplarz.
Jeśli chcesz wejść do szkoły i zrobić cykl szkoleń dla nauczycieli również musisz mieć zgodę dyrektora.
UR napisał/a:
o czym konkretnie ?
Chyba w treści tematu zostało to wyjaśnione dość dokładnie. Chodzi o uświadomienie czym jest autoagresja, skąd się bierze itd. osobom, które nie mają o tym zielonego pojęcia oraz (możliwe, że na kolejnym spotkaniu) poinstruowanie ich jak to rozpoznawać i co dalej z tym robić.