Tematy kontrolowane - Planowanie
WatPomp - 2014-07-17, 19:23 Temat postu: Planowanie Zauważyłam, że często kiedy jadę autobusem, jestem na imprezie i ogólnie gdzieś poza domem gdzie nie mam możliwości zrobienia sobie czegoś w myślach zaczynam sobie planować co zrobię jak wrócę. Układam cały dokładny plan. I zaczynam się delektować i wręcz cieszyć na tą chwilę jak dziecko przed wesołym miasteczkiem, od razu mam lepszy humor. Dochodziło nawet do sytuacji, że wychodziłam wcześniej pod wymyślonym pretekstem, za czasów szkoły zrywałam się z lekcji itp...
Mieliście tak kiedyś?
Morcades - 2014-07-17, 20:33
Nigdy tak nie miałam. Fakt, zdarzało mi się wyobrażać sobie co sobie zrobię, kiedy byłam w sytuacji, że nie miałam takiej możliwości. Ale zanim znalazłam się w miejscu gdzie mogłam sobie coś zrobić - uspokajałam się na tyle, że nic sobie nie robiłam.
Może wynika to z tego, że zwykle okaleczam się pod wpływem silnych emocji, rzadko kiedy jestem spokojna.
Pomanita - 2014-07-17, 21:54
Raczej nie tworzę szczegółowego planu. Najwyżej mówię sobie, że jak tylko przyjdę do domu, to to zrobię. Jeśli chcę to zrobić natychmiast, a np. siedzę na zajęciach - rozdrapuję sobie rękę, ale zostają po tym brzydkie blizny, a ślad wygląda jak po oparzeniu.
Nina - 2014-07-18, 14:40
Zdarza mi się planować co sobie zrobię, jeśli nie mogę tego zrobić w danym momencie. Zastanawiam się gdzie się skaleczę, ile zrobię ran, jak się opatrzę, jak to ukryję, czym to zrobię. I może mnie ta obsesyjna myśl męczyć nawet parę godzin. Kiedy już wracam do domu, staram się opanować, stłumić w sobie tę chęć.
Chimerek - 2014-07-18, 14:54
Ja mam tak często, ostatnimi czasy kilka razy w ciągu dnia.
Ella - 2014-07-18, 18:35
Bardzo dużo planuję. Kiedy kładę się spać, obmyślam co będę robić następnego dnia.
Rano przypominam sobie mój plan i staram się go zrealizować, tylko wtedy jestem zadowolona. Nie robię tak codziennie, często nie mam na to siły ani fizycznej ani psychicznej, ale kiedy tylko chcę się uspokoić - zaczynam planować.
To naprawdę mi pomaga. Czuję wtedy dokładnie to co perruche:
perruche napisał/a: | Zaczynam się delektować i wręcz cieszyć na tą chwilę jak dziecko przed wesołym miasteczkiem, od razu mam lepszy humor. |
Od kilku lat codziennie zapisuję w dzienniku co robiłam danego dnia. Spotkanie z kimś, ważna rozmowa, zakupy, uczucia.
Dopiero niedawno staram się ograniczać to moje przywiązanie do przeszłości (boję się, że kiedyś stracę pamięć, a bardzo tego nie chcę, dlatego wszystko zapisuję) i w dzienniku zapisuję głównie uczucia, jakie towarzyszyły mi w ciągu dnia.
Generalnie planowanie mnie uspokaja. Polecam.
Chimerek - 2014-07-18, 19:02
Zależy o jakim planowaniu mowa.
WatPomp - 2014-07-19, 01:19
Gorzej jeśli plan się nie powiedzie...
Kiedyś wróciłam do domu z takowym w głowie, to było za czasów kiedy moja matka dowiedziała się o aa. Schowała wszystkie golarki, żyletki. Nie wiem jakim cudem ale z każdej skrytki mi wszystko zabrała (nawet z małej dziury w ścianie )
Byłam tak zła, wręcz rozwścieczona. Wzięłam ciężarki do ćwiczeń (5 kg metalu) i zaczęłam zrzucać je sobie na piszczele, brzuch... Tak zaczęła się moja "przygoda" z biciem...
Rainbow - 2014-07-19, 11:17
Zazwyczaj planuję. Jeśli jestem smutna, zła, nie mogę już wytrzymać, a jestem w takim miejscu, gdzie nie mogę tego zrobić, to w głowie mam już plany. Wyobrażam sobie jak to zrobię, kiedy, ile będzie krwi, gdzie to zrobię, jak potem ukryje rany, widzę w głowie wszystko zawsze. Często mnie to nakręca. Wracam do domu i faktycznie to robię, nieraz mnie ponosi i robię to mocniej niż w głowie. Czasem jest tak, że już nie potrzebuję robić sobie krzywdy, bo samo myślenie mnie uspokaja.
WatPomp - 2014-07-19, 12:33
Rainbow napisał/a: | Czasem jest tak ze juz nie potrzebuje robić sobie krzywdy bo samo myślenie mnie uspokaja |
Dokładnie, tez tak mam czasem. Ale niestety rzadko. :htsz:
Ella - 2014-07-19, 14:23
Chwila, bo zgłupiałam. Mówimy o planowaniu okaleczania się?
A ja wyleciałam ze zwykłym, zdrowym planowaniem normalnych rzeczy.
Chimerek - 2014-07-19, 14:31
Ja też się pogubiłem, dlatego pytałem o jakim planowaniu mowa
Rainbow - 2014-07-19, 14:35
Temat jest w Autoagresji to chyba o takie planowanie chodzi
Ella - 2014-07-19, 14:40
Tak też myślałam. Ale dopiero teraz wyłapałam w pierwszym poście:
Cytat: | jestem na imprezie i ogólnie gdzieś poza domem gdzie nie mam możliwości zrobienia sobie czegoś w myślach zaczynam sobie planować co zrobię jak wrócę. |
Ech, a już myślałam, że ktoś z forum tak samo jak ja cieszy się na rozplanowany dzień.
Chimerek - 2014-07-19, 14:43
Bo cieszą tylko mają inne plany.
|
|
|