To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sercowe rozterki - Brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej

RachelSolando - 2014-08-10, 23:52

freakshow napisał/a:
Zawsze jak rozmawiam z jakimś chłopakiem, to widzę, że nie jest mną zainteresowany. Czasami nawet jestem chamsko ignorowana. Rozumiem to, że nie jestem jakoś wyjątkowo piękna i nawet jakbym mocno tego pragnęła, to się nie zmienię.


U mnie jest podobnie. Chociaż z jednej strony zawsze boję się wchodzić w relacje, to z drugiej zauważam, że niestety większość chłopaków, z którymi rozmawiam traktuje mnie dość pobłażliwie i rozmawia dla zasady, bo wypada. Przy mnie nie są dość rozmowni (nie chodzi mi przecież o jakąś niesamowitą wylewność, ale kiedy jedynym tematem do rozmowy staje się pogoda, to chyba nie jest zbyt dobry znak) - ale za sekundę idzie do swoich "psiapsi" płci żeńskiej i staje się sobą. Nie wspominam nawet o chłopakach, którzy mi się podobają - mam niesamowite szczęście do wybierania niewłaściwych (czytaj: kompletnie mną niezainteresowanych).

freakshow napisał/a:
Tak jak większość, komplementy słyszę tylko u rodziny. Mąż kuzynki ostatnio powiedział "ogólnie to ładna jesteś i masz taką ładną twarz, tylko fryzurę zmień'.


Dokładnie. Od rodziny zawsze słyszałam, że jestem bardzo ładna itd itp, a rodzice to się wręcz mną zachwycają, rzucając teksty w stylu "jaką mamy piękną córkę". Chociaż, nawiasem, nie jest powiedziane, że nie wyczytali tego w jakimś poradniku typu "wychowanie nastolatka".
Hmm, reakcja innych osób nie jest już tak entuzjastyczna.

Mirodow - 2014-08-14, 10:55

RachelSolando, Jeśli chodzi o jedyny temat pogoda, czy nie jesteś po prostu dość skryta? Mam kilka dość mało atrakcyjnych koleżanek, jednocześnie mających spory dystans do siebie i z którymi można o wszystkim pogadać, (wszystkie z nich miały chłopaków, część aktualnie jest w związkach), więc nie uważam że wygląd determinuje to o czym się z kimś rozmawia, jednocześnie są osoby z którymi nie ma się po prostu o czym rozmawiać i to niezależnie od płci czy wyglądu. Co do Twojej atrakcyjności nie sposób mi się wypowiadać, bo nie widziałem Cię/Twojego zdjęcia, jednocześnie myślę że jak sama zaczniesz inne tematy niż pogoda to podejście facetów może się zmienić.
RachelSolando - 2014-08-15, 01:36

Mirodow, co do tego, że jestem skryta, masz trochę racji, bo owszem, jestem. Ostatnio (czyli od jakiegoś roku, odkąd skończyłam liceum), jestem coraz bardziej otwarta (pracuję nas sobą), staram się zagadywać o różne rzeczy - na pewno dużo ambitniejsze niż pogoda ;P - ale często po prostu widzę, że koleżka nie stara się ciągnąć rozmowy - gada z grzeczności. Ok, nawet już zostawmy wygląd, może po prostu jest tak, że ktoś nie jest zainteresowany moją osobą; tego już nie potrafię określić.
bebrave - 2014-08-15, 01:59

Możesz być 8-mym cudem świata, ale jak ktoś ma zły dzień to nie Twoja wina, że nie chce rozmawiać :P
Astral - 2016-03-21, 20:51

:zlotalopata:
Mam nadzieję, że żadne. A nawet jeśli, to i tak bym nie zauważyła. Ale raczej nie, wyglądam niespecjalnie, postrzegam siebie jako niezbyt kobiecą, ach, i jeszcze facetom jakoś częściej wrzucam niż dziewczynom.

tenswiatjest - 2016-07-28, 01:49

Zainteresowanie wyglądem pojawiało się. Ale charakter odrzucał. Nie wiem jak sobie z tym poradzić i nie radzę sobie. Tylko, że nie potrafię nie być sobą.
Anonymous - 2016-10-16, 15:19

Mną się nie interesują. Nie wiem za bardzo co trzeba zrobić, żeby być interesującym. Martwię się, że będzie w moim życiu tak jak mówi Arya, a też chciałbym się poprowadzić z dziewczynką za rączkę :( .



Mam to samo

Anonymous - 2016-10-22, 23:09

Przemek26 napisał/a:
Nie wiem za bardzo co trzeba zrobić

Jak zaczniesz "coś robić", to nie będziesz działał w zgodzie ze sobą, tylko będziesz się na siłę do kogoś dopasowywać. A takie działanie do niczego dobrego nie prowadzi. Najlepiej być po prostu sobą, niczym Czesław Mozil :D

Oczywiście można pracować nad swoimi wadami, ale ludzie, nie świrujmy i choć w tym jednym aspekcie pozwólmy sobie pozostać biernymi i siedzieć z założonymi rękoma czekając na miłość 8)

Axxie - 2016-10-22, 23:56

Empiria napisał/a:
Jak zaczniesz "coś robić", to nie będziesz działał w zgodzie ze sobą, tylko będziesz się na siłę do kogoś dopasowywać.

To jest najgorsze, co może być. Nienawidzę, kiedy facet próbuje się do mnie dopasować. Mam o nim wtedy bardzo marne zdanie, zazwyczaj kończy się na niezbyt przyjemnych epitetach obrazujących to, jakim jest desperatem. Dopasowywanie się na siłę jest najgorsze na świecie.

Anonymous - 2016-10-23, 15:32

Axxie napisał/a:
To jest najgorsze, co może być. Nienawidzę, kiedy facet próbuje się do mnie dopasować. Mam o nim wtedy bardzo marne zdanie, zazwyczaj kończy się na niezbyt przyjemnych epitetach obrazujących to, jakim jest desperatem. Dopasowywanie się na siłę jest najgorsze na świecie.


Dobrze wiedzieć

[ Komentarz dodany przez: Adriaen: 2016-10-23, 15:51 ]
Co post wnosi do tematu? Zwróć uwagę w przyszłości na formatowanie posta – po raz kolejny je naprawiam.

Zakręcona - 2017-08-07, 22:12

Też nie ciesze się zainteresowaniem płci przeciwnej. Z jednej strony to moja wina: jestem bardzo skryta, czasami ciężko mi się przełamać przy kimś nowym, tym bardziej że przy kimś znajomym nieraz nie mam tematów do rozmów. Nie jestem jakoś bardzo chuda, choć jak się przyłoże to potrafię dobrze wyglądać, problemem jest chyba charakter. Przeraża mnie też bliskość drugiej osoby. . Czasami nachodzą myśli że chciałabym mieć kogoś, gorzej jest trochę to znosić gdy dowiaduje się, że kolejna znajoma ma kogoś czy wychodzi za mąż a mi ciężko sympatię znaleźć. Czuje się jak ta niedorajda...
hektor - 2017-08-13, 21:17

Nigdy nie wzbudzałem zainteresowania. Nigdy nie odczułem nawet cienia jakiegokolwiek zainteresowania ze strony dziewczyn/kobiet. Ale nie dziwię się bo nic we mnie nie ma ciekawego. Ani wyglądu, ani "gadki", pieniędzy też nie mam.
Tylko nie wiem czy faktycznie tak ze mną jest, czy tylko ja tak siebie widzę, ale fakty są takie.
I już raczej nie liczę na to, że ktoś zwróci na mnie uwagę. Czuję się tak bardzo przegrany, że już się nigdzie nawet nie wychylam, gdyby nie praca to w ogóle bym z domu nie wychodził.

Leo - 2018-01-15, 19:44

Hej wszystkim to czytającym!
Jestem nieśmiałą i raczej cichą osobą (chociaż tylko jeśli ktoś słabo mnie zna ;) ) i jak na razie nie zauważyłam żeby jakikolwiek chłopak zainteresował się moją osobą. Od kogoś usłyszałam kiedyś: ale morda; inna osoba stwierdziła, że jestem ładna, więc zdania są podzielone na ten temat xd
Problem polega na tym, że ostatnio coraz częściej i mocniej zaczynam odczuwać brak takiej 'drugiej połówki'. Potwornie chciałbym się poprzytulać, spędzać z kimś takim dużo czasu i... Tak się w ogóle da? Tęsknić z kimś, kto nigdy nie istniał.
tak btw mam 19 lat

Anonymous - 2018-01-15, 19:58

utzi.nazazu, nie jestem zaskoczona, ponieważ ja również mam dziewiętnaście lat i jestem w sytuacji pokrewnej Twojej. Jak to mówią... ludzki odruch. Rzekomo jest to naturalne, z biegiem czasu jednak niszczące.
Odpowiedzią na pytanie jest zatem: tak, da się.

Leo - 2018-01-15, 20:05

No to współczuję nam obu :')


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group