noir - 2016-10-18, 19:22 Lewe, no to może przez brak tabletek i nie śpimy... ale jeść tego ileż też można. 
Hedum - 2016-10-18, 19:29 buczxs, no fakt. Wątroba w końcu wysiądzie. Adzumi - 2016-10-31, 23:28 U mnie to bywa różnie. Albo jest okres w którym mogę spać po 3/4 godziny, albo taki w którym mogę przespać cały dzień. Ostatnio mam ten drugi. Kiedyś siedziałem do białego rana, teraz padam z wyczerpania gdy przychodzi 24... Mimo że śpię popołudniu, to ciągle czuje się niewyspany, brak sił na cokolwiek, nawet na wyjście z łóżka. Czuje jakbym mógł przeleżeć w nim całą wieczność. winyl - 2016-11-02, 14:10 U mnie też jest różnie, najpierw była bezsenność a teraz śpię całymi dniami i nocami, w tym tygodniu odpuściłem sobie nawet pracę żeby odbudować się mentalnie. Rauko - 2016-11-11, 21:02 Sen jest dla mnie, na chwilę obecną, najlepszą receptą na wszelkie problemy, jedynym sposobem, by uwolnić głowę od myśli i nie skupiać się na tym, co mnie martwi. Wszystko byłoby w porządku, gdyby tych "drzemek" nie było tak dużo i nie przesypiałabym ponad połowę doby. Morcades - 2016-11-14, 16:05 Praktykuję to od jakiegoś czasu. Jeśli nie muszę to nie wychodzę z łóżka. Często jak muszę to też nie wychodzę... Kiedy i jakim cudem doprowadziłam się do takiego stanu?  .
Anonymous - 2016-11-14, 21:58 Jak byłam w szpitalu doprowadzili mnie do takiego stanu. Ogólnie nienawidzę bezczynnie leżeć. I nie lubię spać cały dzień. Raz spałam dwa dni w psychiatryku to nie wiedziałam co się dzieje, jakbym w jakimś chorym matrix'sie była. xD Malia - 2016-11-15, 18:57 W moim przypadku to różnie bywało. Trzy lata temu funkcjonowałam śpiąc 2/3 godziny, potem padałam o 22 i mogłabym spać bez przerwy przez kilka dni. Wtedy bez względu na to ile spałam byłam nieprzytomna i czułam się jak zombie. Obecnie trwam w dziwnym stanie - zasypiam w okolicach 23, mega zmęczona, budzę się po 4 godzinach, wałkuję po łóżku do rana, a potem jestem tak zmęczona, że mogłabym spać przez cały dzień. Szkoda, że nie mogę, bo to najlepszy sposób na wyłączenie się i nie czucie niczego. Adzumi - 2016-11-18, 01:54 kelpia, Bo łóżko to taki dobry magnes. A potem jest ta walka z samym sobą - muszę wyjść ale tak strasznie nie chcę. A przecież w nim jest tak cieplutko.. i bezpiecznie 
noir - 2016-12-26, 16:06 Znów mam ochotę tylko albo leżeć w łóżku albo w nim spać. Spać, spać i spać! Kiedy śnię o dobrych rzeczach, jest fajnie i mam czasem to czego bym chciała... a tak to się budzę i czar pryska. Anonymous - 2017-07-02, 08:30 Chodźmy wszyscy spać na zawsze. Niedotykalna - 2017-07-02, 09:26
Za dużo mam w życiu do zrobienia. Arashi - 2017-07-12, 07:51
 Poczucie obowiązków, albo chęć zrobienia czegoś co jeszcze sprawia mi przyjemność na szczęście wygrywa z chęcią przespania całego dnia.
Jednak są dni, jak ten tydzień, gdzie popołudniami mam całkowity nokaut na około 1,5 godziny. A potem całą noc też z przyjemnością przesypiam i wstawanie rano jest zderzeniem ze ściną. 
thunderstruckk - 2017-07-28, 22:28 Mogłabym ciągle spać, spać i spać i mam wrażenie, że nic bym nie straciła. Jedyny powód, dla którego zwlekam się z łóżka to praca, w której btw. też mi się zdarza kimać. jeszcze jak studiowałam, to jakoś funkcjonowałam, a teraz nie mam żadnych praktycznie obowiązków, nic mnie nie ciśnie - więc śpię. Bez wyrzutów sumienia. Zastanawiam się, czy to efekt tego, że ostatnie miesiące były naprawdę ciężkie i wyczerpały mnie psychicznie i potrzebuję odpoczynku, czy może po prostu jest mi tak naprawdę już wszystko jedno i wszelkie emocje i oczekiwania wypaliły się we mnie. noir - 2017-07-29, 22:37
Jak wyżej, potrzebuję snu, dużo snu. Nie mam sił, ostatnio czuję się wypompowana, jak robot. Gdzie sen jest tylko chwilą. |
||||||||||||
