To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kontakty międzyludzkie - "To dla Twojego dobra."

Forever Alone - 2014-06-08, 23:50
Temat postu: "To dla Twojego dobra."
To dla Twojego dobra, czyli coś na kształt uszczęśliwiania na siłę. Może opiszę, o co mi mniej więcej chodzi.
Przykład nr 1. Okłamuję innych, aby się nie martwili. Działa to też w drugą stronę, nie jestem o wszystkim informowana.
Przykład nr 2. K. umawiała się przez fb ze znajomym na bakanie. Mama K. napisała do niego, żeby się odczepił. Później uargumentowała swoje działanie mówiąc "tak będzie dla Ciebie lepiej". Owszem, jest. Tylko czy mogła w taki sposób to rozegrać? Tzn. podejrzewam, że zachowała się jak wzorowy rodzic... Tylko z punktu widzenia dziecka, to była zbyt duża ingerencja w kontakty.

Czy działacie/działaliście dla czyjegoś dobra, pomimo, że ta osoba chciałaby zupełnie co innego?
Co uważacie o takich osobach?
Uszczęśliwiacie kogoś w ten sposób?
Na czym to polega?
A może to Wy jesteście w ten sposób traktowani?

Jeśli w złym miejscu lub przeoczyłam taki temat, to przepraszam.

PanFoster - 2014-06-09, 00:00

Nie rozumiem drugiego przykładu... ;/
Anonymous - 2014-06-09, 00:07

PanFoster napisał/a:
Nie rozumiem drugiego przykładu...

Matka za plecami dziecka pisze do kolegi rzeczonego dziecka, żeby się odtentegował od jej dziecka. To wchodzenie w relację dziecka z drugą osobą, a wola zainteresowanej osoby została tu pominięta.

Anonymous - 2014-06-09, 00:08

Przy okazji ingerencji w palenie, to przypomniało mi się, jak ojciec wyrzucił mi 2 gramy, bo znalazł. Ale się wkurzyłam za to jego ingerowanie w moje szczęście :lol: . Ale nie uważam żeby to było uszczęśliwianie mnie na siłę, raczej rodzicielski obowiązek. Podobnie z tym drugim przykładem, można to było załatwić inaczej, ale to jednak mama i ona bierze odpowiedzialność za wychowanie swojego dziecka.

Sama staram się nikogo nie uszczęśliwiać na siłę, nie obracam się w gronie małolatów i raczej moi znajomi wiedzą, co jest dla nich odpowiednie. Nie lubię narzucać swojego zdania na siłę i atakować czyjejś niezależności.

Vanilla - 2014-06-09, 00:11

Ja też nie bardzo wiem, o co chodzi w drugim przykładzie.

Forever Alone napisał/a:
Czy działacie/działaliście dla czyjegoś dobra, pomimo, że ta osoba chciałaby zupełnie co innego?


Nie, nigdy tego nie robiłam. Nie ingeruję w życie bliskich dla mnie osób wbrew ich woli.

Forever Alone napisał/a:
Co uważacie o takich osobach?


Strasznie nie lubię takiego zachowania. Rozumiem, że ktoś może wiedzieć lepiej, chcieć dobrze, ale sądzę, że najlepiej uczyć się na błędach.

Forever Alone napisał/a:
A może to Wy jesteście w ten sposób traktowani?


Kilka razy moja mama ingerowała w moje przyjaźnie, które według niej nie były dla mnie odpowiednie. Ostatnio też wyrzuciła mi pewne nielegalne substancje. :roll:

Anonymous - 2014-06-09, 00:22
Temat postu: Re: "To dla Twojego dobra."
Cytat:
Czy działacie/działaliście dla czyjegoś dobra, pomimo, że ta osoba chciałaby zupełnie co innego?


Nie, nigdy. Najgorsza prawda jest lepsza niż najlepsze kłamstwo.

Cytat:
A może to Wy jesteście w ten sposób traktowani?


Niestety tak. Byłem okłamywany na temat wysokości pensji moich rodziców, kiedy nie chcieli wydawać na mnie pieniędzy, przez dziewczynę, że coś dla niej znaczę, przez panią profesor, że jestem dobry w tym co robię i mam do tego talent. Moja osobowość działa jakoś tak na ludzi, wciskają mi kit jak tylko mogą.

PanFoster - 2014-06-09, 01:16

Forever Alone napisał/a:
Czy działacie/działaliście dla czyjegoś dobra, pomimo, że ta osoba chciałaby zupełnie co innego?


Wielokrotnie.

Forever Alone napisał/a:
Co uważacie o takich osobach?


Powinny uważać, gdyż granica jest cienka.

Forever Alone napisał/a:
Na czym to polega?


Najczęściej na niesłuchaniu kobiet i robieniu im na przekór. :lol:

Forever Alone napisał/a:
A może to Wy jesteście w ten sposób traktowani?


Jestem i uważam, że to dobrze. Znaczy w przypadku, kiedy ktoś miałby mnie zranić powiedzeniem prawdy. Wolałbym, aby to przemilczał. :roll:

Mustela Nivalis - 2014-06-09, 17:30

Nie lubię działania wbrew mojej woli, manipulacji rzeczywistością, ingerowania w decyzje i ukrywania prawdy dla rzekomego wyższego dobra. Tyle z tego wszystkiego wynika, że ja albo się gdzieś podskórnie domyślam, że coś jest nie tak (choć w życiu tego nie powiem, bo nie mam mocnych dowodów i nie lubię się spierać z kimś, kto idzie w zaparte), a jak się nie domyślam, to po wyjściu na jaw przeżywam głębokie rozczarowanie i kryzys zaufania, który rzutuje na każdą płaszczyznę interakcji z daną osobą.

Zbyt wiele zła wynikało z takiego działania, oczywiście "w imię mojego dobra" oraz zatajania istotnych faktów, również w imię "wyższej intencji". A ja nigdy nie czułam wdzięczności, jedynie złość, upokorzenie i negację.

Jak mniemam, może życie pokaże, że istnieją dla mnie jakieś sytuacje, kiedy bym uwzględniała takie działanie, jako czyn niezbędny do przeciwdziałania katastrofalnym skutkom, jednak mam nadzieję, że nie będę musiała stawać przed takimi dylematami, bo mam na myśli raczej przypadki krańcowe.

XOF - 2014-06-09, 18:09

Decyzje dla mojego dobra... Hmm, opiekun robi wszystko dla mojego dobra. :D No i jak zawsze druga strona w relacjach damsko-męskich. Bo byłbyś ze mną nieszczęśliwy, zasługujesz na lepszą, nie zasłużyłam na Ciebie :D lub żeby nie zaszło to za daleko i nie byłoby Ci smutno oraz źle. Ale troska i oddanie. :D Takie działania, to zwykle realizacja własnych planów, dbanie o własne dobro, a nie o dobro drugiej strony.
Axxie - 2014-06-12, 21:37

"Znajdź sobie chłopaka, studenta - inteligentnego, wierzącego, dobrego - to dla Twojego dobra".
"Olej go. On Cię tylko krzywdzi, za każdym razem przez niego cierpisz - tak będzie lepiej Moniu, uwierz".
Ch*ja lepiej.

NobodyListening - 2014-06-12, 22:23

Znajdź sobie kogoś innego dla Twojego dobra.
Anonymous - 2014-06-12, 22:39

Cytat:

Znajdź sobie kogoś innego dla Twojego dobra.

Oooo. To idealne w kontekście naszej rozmowy w innym temacie. :D To mówisz, że nie należy dyktować innym z kim mogą się wiązać?

NobodyListening - 2014-06-12, 22:48

Przewrażliwiona jesteś. Mój post nie dotyczył wypowiedzi osoby powyżej. Jaki jest temat? "To dla Twojego dobra" ... tak i ustosunkowałam się do tematu. Teraz nie wyszukuj w każdej mojej wypowiedzi jakiś podtekstów. Poza tym nie taki jest temat rozmowy :) . Moderator, wszystkich ustawia, a sam nie potrafi się zastosować :) .

+ W przeciwieństwie do tego, co sobie myślisz - ja też to słyszę. Jakoś z tego tragedii nie robię.

Anonymous - 2014-06-12, 23:37

Forever Alone napisał/a:
Czy działacie/działaliście dla czyjegoś dobra, pomimo, że ta osoba chciałaby zupełnie co innego?

Jestem sobie w stanie przypomnieć kilka tego typu sytuacji. Jednak takie działania zawsze były chwilowe, nigdy nie były długotrwałym procesem (przynajmniej tak mi się wydaje). :roll: Jeśli już robię coś wbrew drugiej osobie to jednak staram się mieć pewność, że w swoim działaniu przede wszystkim nie zaszkodzę. To wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za drugą osobę.

Forever Alone napisał/a:
Co uważacie o takich osobach?

Myślę, że najczęściej są to osoby, które mają szczere intencje, jednak ich działania są poniekąd formą ograniczania wolności drugiego człowieka. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Nie można porównywać osoby zawiadamiającej policję o czyjejś próbie samobójczej, z osobą, która stosuje wobec swojego dziecka przemoc fizyczną i psychiczną, chcąc "przygotować go na to, że życie nie będzie się z nikim pieścić". Przepraszam za takie przykłady, ale wydaje mi się, że każde działanie ma swoje konkretne motywacje i okoliczności, i nie da się jednoznacznie ocenić postaw ludzi.

Forever Alone napisał/a:
Uszczęśliwiacie kogoś w ten sposób?

Raczej nie. Kiedy robi się coś wbrew drugiej osobie, to raczej jej to nie uszczęśliwi w tym konkretnym momencie, nawet jeśli przyniesie korzyści w późniejszym okresie.

Forever Alone napisał/a:
A może to Wy jesteście w ten sposób traktowani?

Doświadczyłam kiedyś czegoś w stylu "postaram się, żebyś mnie znienawidziła, będziesz cierpiała mniej, kiedy odejdę". :roll: To było teoretycznie dla mojego dobra. Od tamtej pory wiem, że takie działanie nie przynosi niczego dobrego dla żadnej ze stron. Powoduje jedynie jeszcze większe cierpienie, prowadząc w dodatku do ogromnych wyrzutów sumienia.

Anonymous - 2014-06-13, 07:39

NobodyListening napisał/a:
Znajdź sobie kogoś innego dla Twojego dobra.

Co cytat? Jeśli tak, to od kogo to słyszysz? Jak na to reagujesz?

Przy okazji, jak najbardziej do tematu możesz odpowiedzieć na pytanie:
Chochlik napisał/a:
To mówisz, że nie należy dyktować innym z kim mogą się wiązać?



NobodyListening, rozwiń swoją wypowiedź.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group