To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Autoagresja - Autoagresja u nieznajomych

biały królik - 2014-08-02, 09:50

Czasem, kiedy zobaczę kogoś z bliznami, mam ochotę podejść i powiedzieć, że ja też się tnę, że rozumiem. Ale jedyne na co się zdobywam to uśmiech w ich stronę. Też tak macie?
Hekate - 2014-08-02, 12:08

biały królik napisał/a:
Czasem, kiedy zobaczę kogoś z bliznami, mam ochotę podejść i powiedzieć, że ja też się tnę, że rozumiem. Ale jedyne na co się zdobywam to uśmiech w ich stronę. Też tak macie?
Tak.
Ambi - 2014-08-02, 18:35

W sumie, blizny widziałam tylko u 2 dziewczyn z mojej klasy. I jeszcze jedna dziewczyna ze szkoły. I jeszcze jedna dziewczyna z mojej byłej szkoły, która dodała chyba na asku selfie a na rączkach świeże sznyty.
Ogólnie często łapie się na tym, że patrzę ludziom na przedramiona. Sama nie wiem czemu, bo w sumie nie powinno mnie chyba obchodzić życie nieznanych mi osób.
Sama zastanawiam się, ile osób widziało moje blizny...

Jeremi - 2014-08-03, 20:21

Pomanita napisał/a:
Też ostatnio zauważyłam dziewczynę, jej blizny mogły być tylko z aa, chyba że dorwał się do niej jakiś psychopata. Zobaczyłam w niej bratnią duszę, chociaż widziałam ją przez kilkanaście sekund.


Taka ciekawostka: okazało się, że to byłam ja :lol:

***


Nie zauważam autoagresji u nieznajomych. Nie zwracam uwagi na innych ludzi, ponieważ jestem zajęta skupianiem się na sobie (czy ktoś widzi, co sobie ludzie o mnie myślą). Ah, ten mój egoizm...

Vanilla - 2014-08-06, 20:57

człowiek napisał/a:
Pomanita napisał/a:
Też ostatnio zauważyłam dziewczynę, jej blizny mogły być tylko z aa, chyba że dorwał się do niej jakiś psychopata. Zobaczyłam w niej bratnią duszę, chociaż widziałam ją przez kilkanaście sekund.


Taka ciekawostka: okazało się, że to byłam ja :lol:


:D

Mam kilka zadrapań na dłoni, które na kota raczej nie wyglądają i jedną kreskę na nadgarstku. Dzisiaj w tramwaju jakaś dziewczyna (na oko 15-16 lat) intensywnie mi się przyglądała. Myślałam, że patrzy z... hm, ciekawości? Dopiero kiedy wysiadała, zauważyłam jej blizny na nogach.

Iroisai - 2014-08-08, 19:22

Siedząc dziś w kolejce w przychodni widziałam mężczyznę na oko jakieś 24-28 lat. Kiedy zaczął coś grzebać w karcie zauważyłam na jego ręce dużą ilość blizn, bardzo regularnych. Blizny były od nadgarstka, aż za łokieć. Nagle nie wiem skąd, ale poczułam taki napływ współczucia dla faceta. Zaczęłam się zastanawiać jaki on mógł mieć powód do agresji wobec siebie. Potem pomyślałam o sobie i dotknęłam miejsc na ręce w których się cięłam. W końcu ów mężczyzna chyba zauważył, że się patrzę na niego i spojrzał mi w oczy, a potem na moją rękę. Nie wiem czemu, ale zrobiło mi się głupio i ... wstyd. Szybko odwróciłam wzrok, ale czułam, że potem gościu patrzył się na mnie.
Tnanever - 2014-08-09, 02:06

Kiedyś na dworcu czekałem na autobus, zauważyłem siedzącą dziewczynę. Była bardzo pocięta. Ręce od góry do dołu, nogi też. Nigdy nie widziałem tylu blizn, nawet licząc wszystkie blizny jakie widziałem w całym życiu. Bardzo mocno widoczne, nie kryła się z tym specjalnie. Okazało się że jedziemy tym samym busem. Zaprzyjaźniłem się z nią i jesteśmy teraz znajomymi.
Usagi - 2014-08-15, 13:01

Raz widziałam dziewczynę z bliznami od zgięcia łokcia aż do nadgarstka. Zarośnięte i trochę świeżych. Jako, że mam zwyczaj patrzenia na ręce i uda (czyli miejsca, gdzie sama mam blizny) od razu to zauważyłam. Jakoś specjalnie się z tym nie kryła. Siedziała obok mnie w kolejce. Nagle poczułam napad smutku i po prostu chciałam się jej rozpłakać na ramieniu, bo to jakbym spotkała samą siebie w wersji starszej. Trochę pociągnęłam nosem i jakoś mi się udało nie płakać. Spojrzałam na nią i uśmiechnęłam się do niej. Chociaż tyle mogłam zrobić i odsłoniłam rękę, która d tej pory miałam zakryta (jakiś dziwny nawyk, kiedy siedzę obok kogoś i mam krotki rękaw). Dziewczyna spojrzała na mnie uśmiechnęła się smutno i dalej patrzała w okno. Przez parę dni nie mogłam się uspokoić. Jakby to było coś bardzo wielkiego, było, ale tylko dla mnie~ może jak to opowiadam nie brzmi jakoś szczególnie dramatycznie, ale dla mnie to było jak strzał w twarz, ze nie tylko ja jestem z tym sama (ach, egoizm love)
AdamS - 2014-08-20, 20:25

Widziałam chyba tylko raz taką osobę i to całkiem niedawno. Zupełnie nie kryła sie ze swoimi bliznami. Nie znałam jej, ale rozmawiałam z koleżanką i okazało się, że one się znają, więc podeszła. Nagle zobaczyły mój zegarek i chciały zobaczyć go z bliska, a właśnie pod nim kryje blizny na nadgarstku. Mam niestety je z obu stron ręki, więc patrząc na tarczę wyłapały blizny. Ta dziewczyna od razu zapytała co mi się stało, a koleżanka zupełnie nieświadoma pochodzenia blizn powiedziala w żarcie, że się cięłam. Podtrzymywałam ten żart, ale potem tamta dziewczyna pokazała mi otwarcie swoje blizny, po czym odwróciła moją rękę, gdzie blizny mam dużo bardziej widoczne. Szybko ją zabrałam, ale to co poczułam, to nawet nie umiem opisać. Szok i dziwny lęk. Zbyt bezpośrednie to było.
isolate - 2014-08-23, 10:35

Widzę osobę z blizną, przez moment o niej myślę, potem znika z mojej głowy.
Anonymous - 2014-08-23, 15:34

Jechałam dzisiaj busem i jakiś chłopak po dwudziestce zwrócił moją uwagę tatuażem na całym przedramieniu, a raczej tym, że tatuaż przykrywał jakąś wypukłą bliznę wielkości 50gr. Potem zaczęłam się mu przyglądać. Na drugiej ręce miał pełno blizn. Nie wyglądały na przypadkowe, ale już były wyblakłe i trzeba się było ich dopatrywać. Jakoś zdziwiło mnie to, że chłopak był... modny.
PanFoster - 2014-08-23, 16:40

Chochlik napisał/a:
Jakoś zdziwiło mnie to, że chłopak był... modny.


Modny? W jakim sensie? :D

Anonymous - 2014-08-24, 00:25

PanFoster napisał/a:
Modny? W jakim sensie? :D

:roll: Jak to w jakim? W jakim sensie może być modna osoba spotkana w autobusie?

PanFoster - 2014-08-24, 00:57

Nie mam zielonego pojęcia, dlatego pytam.
xxxMsDeathxxx - 2014-08-24, 09:42

Ja spotkałam takiego człowieka na festiwalu w Jarocinie. Siedziałam z grupą znajomych i zobaczyliśmy mężczyznę, na pewno miał więcej niż 30 lat. Co prawda chodziło tam mnóstwo ludzi, ale on skupił naszą uwagę bo miał na sobie tylko spodenki i był bez butów, chodził i sprzątał to co wyrzucili inni.Po paru minutach podszedł do nas i to co zobaczyliśmy wytrąciło nas wszystkich z równowagi.Michał bo tak miał na imię miał pełno blizn i to nie jakiś małych od pasa w górę był niemal cały w bliznach nawet miał je na czole, na ramieniu miał zrobioną kratę i widok ogólny był straszny, na klatce piersiowej na brzuchu, policzki, czoło,ręce ;c Opadła mi szczęka jak go zobaczyłam.Pomyślałam sobie, że moje prawie 100 blizn to przy tym nic. Miał też tatuaże. Ludzie podchodzili do niego z pogardą, ale po rozmowie z nim okazało się, że był, że jest to bardzo mądry człowiek życiowo. Nie dowiedzieliśmy się co doprowadziło go do tego, że tak wygląda jego ciało, ale po dłuższej rozmowie stwierdziliśmy, że być może siedział w więzieniu i po prostu tam to zrobił. No nic, mam wielką nadzieję, że za rok też go spotkamy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group