To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Problemy ze zdrowiem - Szwankujące zdrowie

Mustela Nivalis - 2015-01-30, 20:36

Wyniki (dużo) poniżej normy? :drapanie:
Anonymous - 2015-01-30, 20:40

Przejrzałam pobieżnie google w poszukiwaniu wykrzykników przy badaniach krwi. Na forum o HIV w ogóle nie przykładali do nich wagi. Przy innych wysnuł ktoś teorię, że w ten sposób zaznaczają najważniejsze badanie albo takie, które warto/trzeba omówić z lekarzem.
xxxMsDeathxxx - 2015-01-30, 21:06

Na dole wyników powinnaś mieć taką jakby historie co to znaczy, ale naprawdę szybko do lekarza, obyś szybko dowiedziała się co Ci jest.
aga_myszka - 2015-01-30, 21:49

xxxMsDeathxxx, jakbym miała taką legendę na wynikach, to bym tutaj nie pytała.

Wykrzykniki mam przy dwóch wynikach:
Saturacja transferyny - 0 przy normie 20-45;
Całkowita zdolność wiązania żelaza - 0 przy normie 200-400.

Mustela Nivalis napisał/a:
Wyniki (dużo) poniżej normy? :drapanie:

Właśnie tak mi się wydaje...

Złośnica, też szukałam w googlach...

Anonymous - 2015-01-30, 22:52

aga_myszka, ja na wynikach z hormonów miałam wykrzykniki, przy tych wartościach, które było albo naprawdę bardzo za wysokie albo bardzo za niskie.
Sadnessa - 2015-02-16, 10:36

Mam drobny problem, a mianowicie - często boli mnie głowa. Ból taki jakby mi ją rozpierało, coś jak przy gorączce, ale temperaturę mam ok. Zauważyłam, że zaczyna boleć szczególnie po tym, jak np bawie się z dziećmi. Wiadomo podnoszę, bujam, tańczę ;) No i muszę sobie wtedy odpuścić, bo zaczyna rozsadzać mi głowę no i mam mdłości. Na mdłościach się kończy, bo jestem typem człowieka, który raczej nie wymiotuje. Czasem, ale dość rzadko, zdarza się że kluje mnie w skroni. Przeważnie jednej. Ból głowy prowokuje również hałas, muzyka, Słońce.
Jeżeli chodzi o ciśnienie, to chyba nie mam żadnych problemów. Przed chwilą mierzyłam i 102/64/46, a drugi raz 105/64/47.
Chorowalam w ciągu ostatniego pół roku trochę: min. zapalenie opon mózgowych.
Pewnie zwykła migrena. Ma może ktoś z was migrenę i miałby ochotę się wypowiedzieć? :)

Tygrys - 2015-02-17, 14:57

Sadnessa, skoro przeszłaś zapalenie opon mózgowych, powinnaś zgłosić się do lekarza z tak silnymi bólami. Ciśnienie też masz za niskie.
Piszesz o fotofobii i fonofobii co owszem, może być objawem migreny. Ale teraz pytanie, te bóle są regularne? Jaki jest czas ich trwania? Po środku przeciwbólowym ustępują czy męczysz się z nimi aż "samo nie puści"? Mdłości są wynikiem drażliwości na różne zapachy, czy teoretycznie z bólu?

Sadnessa - 2015-02-17, 18:26

Tygrys, dziękuję za odpowiedź. :)
Bóle co prawda utrudniają mi normalne funkcjonowanie, bo potrzebuję spokoju i ciszy, ale nie są aż tak bolesne. W porównaniu z tym okropnym bólem przy zapaleniu opon, ten obecny, to pestka.
Bóle tego typu miałam już przed zapaleniem. Nie pamiętam jak często. Wydaje mi się, że częściej niż raz w miesiącu. Każdy to kwestia kilku godzin. Przeważnie kładłam się i wtedy ból zmniejszał się. Tak jak mówiłam - nasilał się przy ruchu. Brałam środki przeciwbólowe, ale nie pamiętam czy działały. Po zapaleniu opon ból pojawiał się, szczególnie tuż po wyjściu ze szpitala. Wtedy 5 min przy komputerze wytrzymać nie mogłam. Wszystko mi przeszkadzało. Ból miał identyczny charakter, ale wtedy był po prostu silniejszy. Wydaję mi się, że to był efekt pobytu w szpitalu, bo wiadomo, większość czasu się leżało, no i jeszcze zapalenie musiało samoistnie minąć. To były takie resztki. ;) Z czasem bolało coraz mniej i rzadziej. Nawet jak bolało, radziłam sobie bez tabletek. Zawsze wydawało mi się, że jechanie do lekarza z bólem głowy, to po prostu śmiech na sali.
Mocne zapachy, szczególnie perfumy nasilają ból głowy, ale z mdłościami nie mają nic wspólnego. Wydaje mi się, że mdłości są po prostu jego skutkiem.
Zdecydowałam się napisać, bo ostatnio męczyło mnie od piątku wieczór do poniedziałku. Ale myślę, że to przez silne emocje, bo miałam dość ciężkie dni. Co do ciśnienia, to już sama nie wiem, co się dzieje. Podawałam wyżej wyniki, po jakimś czasie zmierzyłam kolejny raz i było 130/45/61, czyli jakby w normie, no tylko te rozkurczowe jakoś przy niskie. Teraz głowa nie boli i ciśnienie mam ok: 120/66/54 i drugie 114/60/54.

Mustela Nivalis - 2015-02-26, 22:30

Wiem, że nie powinno się diagnozować przez google, ale... No właśnie. Natrafiłam na parę artykułów, które właściwie wydają się całkiem sensownym wyjaśnieniem moich problemów z kolanami. Myślę, że całkiem prawdopodobne jest to, że to chondromalacja rzepki (i przyczyny i objawy pasują wręcz jak ulał).

Pewnie przy okazji wizyty u lekarza napomknę o moich problemach z kolanami (do tej pory inni mnie zbywali i nawet nie chcieli posłuchać trzeszczenia). Doczytałam, że metodą diagnostyczną jest artroskopia. Samego zabiegu się nie boję tak, co ewentualnej konieczności pochwalenia się pięknymi ranami... Nie ma jakichś mniej inwazyjnych metod, które na przykład mógłby wykorzystać na miejscu mój lekarz rodzinny, który wie o aa? Orientuje się ktoś może?

Anonymous - 2015-02-26, 22:59

Ortopeda chondromalację stwierdził mi na podstawie obmacania, zdjęcia rtg i wywiadu.
Stwierdził sam fakt. Jeśli chciałabym znać stopień musiałabym wykonać jakieś dokładniejsze badania, nie pamiętam już jakie, ale nie było mowy o artroskopii.

Tygrys - 2015-02-26, 23:16

Ortopeda po dokonaniu wywiadu (o czym pisze Złośnica), powinien pacjenta wysłać na leczenie kliniczne (o ile sam pacjent, jest takim zainteresowany). Leczenie kliniczne zaczyna się od USG i MRI (rezonans jądrowy). Niebolesne badania na podstawie których można ustalić konkretne leczenie. Jeśli postęp chondromalacji rzepki nie jest znaczny, zaleca się zwykle leczenie zachowawcze czyli ćwiczenia usprawniające, fizykoterapię, ewentualnie jakieś leczenie farmakologiczne.

Domknęłam Ci jeden nawias. I tak! Mówił coś o USG. Zło.

Mustela Nivalis - 2015-02-27, 14:03

Dziękuję za informacje. :)
Zagadam z lekarzem, jak będzie okazja, już wystarczająco długo marudzę na swoje kolana.

Rainbow - 2015-03-08, 16:13

Troszkę boli mnie dziś brzuch. Troszkę bardzo. Na dole, tak po środku. Ból nasila się przy kasłaniu i oddawaniu moczu. Jak myślicie, od czego? Nie chcę pełnej diagnozy, tylko jakiejś porady, żebym chociaż wiedziała, co to takiego mniej więcej...
Jeśli chodzi o miesiączkę, to skończyła mi się 2 dni temu. Zaczęła się tydzień temu, czyli 2 tygodnie po ostatniej :roll:

Aerolit - 2015-03-12, 20:32

Brzuch, serce, nogi, nerki, głowa... o duszy nie muszę wspominać.
Anonymous - 2015-03-12, 20:42

Dawno, dawno temu bywałam tylko u lekarza rodzinnego z jakimiś przeziębieniami, czy innymi 'chorobami wieku dziecięcego'. Później pojawił się hematolog. Teraz poza rodzinnym, hematologiem i psychiatrą mam jeszcze za trochę iść do kardiologa i pulmonologa. Ciekawe co będzie za kilka lat, skoro ci specjaliści się tak mnożą... Obstawiam w pierwszej kolejności nefrologa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group