To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kącik porad - Problemy techniczne z konfiguracją sprzętu

metanoied - 2014-04-03, 23:12

Teraz to ja sam potrzebuję pomocy :P Może ktoś wpadnie na jakiś pomysł. Mam problem w Firefoxie z wtyczką flash na stronie gg.pl. Po zalogowaniu do profilu nie uruchamia się ona w ogóle.

Od razu uprzedzam, że:
-wtyczka działa bezproblemowo na pozostałych stronach
-czyściłem kilkakrotnie wszelkie dane offline przeglądarki
-nie korzystam z AdBlocka ani niczego podobnego, przeglądarka nie blokuje aktywacji wtyczki
-sprawdzałem na Operze, tam działa
-przeinstalowywałem Firefoxa (bez usuwania danych użytkownika)
-przeskanowałem kompa AdWare Cleanerem, CCleanerem i antywirusem. Wszystko, co mogło powodować problemy zostało usunięte.
-po każdej operacji restart przeglądarki, po skanach restart kompa
-przeinstalowywałem również samą wtyczkę flash. Zarówno jak Firefox - jest zaktualizowana do najnowszej wersji.

Jakiś pomysł? Chciałbym mimo wszystko uniknąć całkowitego odinstalowania wraz z danymi użytkownika, ale jeśli będzie potrzeba, to tak zrobię.


<<< Dodano: 2014-04-04, 00:06 >>>


Dobra, poradziłem sobie :)

Taki mały poradnik dla osób korzystających z Firefoxa. Jeśli tak jak w moim przypadku coś nie działa i próbowało się wszystkiego, żeby to naprawić, to jednak przeinstalowanie wraz z usunięciem danych użytkownika pomaga. Ale zapewne większość chciałaby zachować historię przeglądania i zakładki na pasku zakładek. Dlatego przed odinstalowaniem aplikacji wchodzimy w Start > Uruchom > wpisujemy tam %appdata% i zatwierdzamy Enterem > wchodzimy w folder Mozilla\Firefox\Profiles\(nazwa profilu - w moim przypadku sfmvgju6.default) i robimy kopię zapasową pliku o nazwie places.sqlite. Potem instalujemy od nowa Firefoxa i wrzucamy z powrotem ten plik do tego samego folderu. Po ponownym zainstalowaniu zmieni się tylko nazwa profilu, ale nie ma to żadnego znaczenia :)


<<< Dodano: 2014-04-09, 01:15 >>>


Dobra, chciałbym napisać Wam o pewnej bardzo przydatnej i fajnej aplikacji, na którą natrafiłem dziś w pracy. Od razu zaznaczam, że obsługuje ona tylko Androida, a jej funkcjonalności najlepiej sprawują się na Androidach w wersji powyżej 4.X.X. Aplikacja nazywa się AirDroid. Do czego służy?

W jednym zdaniu mogę powiedzieć, że do zarządzania telefonem z poziomu przeglądarki. Sama aplikacja (którą niemal cały czas obsługujemy za pomocą komputera poprzez stronę http://web.airdroid.com ) potrzebuje włączonej transmisji danych, gdyż jak już wcześniej wspomniałem, cała obsługa odbywa się przez PC. Nie ma znaczenia, czy jest to połączenie Wi-Fi, czy z komórkowej transmisji danych. Oczywiście ja zalecam korzystanie z Wi-Fi, a z tym raczej problemu nie będzie, gdyż niemal każdy posiada w domu taką lokalną sieć bezprzewodową. A więc do rzeczy, jak w praktyce można wykorzystać aplikację AirDroid? Przede wszystkim do:

-wysyłania, odbierania oraz pisania smsów z poziomu przeglądarki
-zarządzania pamięcią w telefonie, przerzucaniem plików wszelakich w jedną i drugą stronę oraz ich usuwaniem w razie potrzeby z pamięci telefonu
-instalacji aplikacji z pobranych na komputer plików .apk (np jak ktoś pobrał sobie coś z przysłowiowego chomika na komputer, nie trzeba przenosić tego na pamięć wewnętrzną telefonu, można to zrobić tutaj zdalnie)
-deinstalacji apek zainstalowanych w telefonie
-eksportowania plików .apk z zainstalowanych już w telefonie aplikacji - nawet systemowych czy niektórych płatnych, które nie mają odpowiedniego zabezpieczenia.
-przeglądania zdjęć/filmów.
-odtwarzania w czasie rzeczywistym muzyki zapisanej w pamięci telefonu/na karcie pamięci
-lokalizowania telefonu
-wywoływania głośnego dźwięku w telefonie w razie, gdyby gdzieś się zawieruszył
-zdalnej zmiany dzwonka w telefonie/dźwięku notyfikacji/alarmów

W sumie nie są to wszystkie funkcje aplikacji. Bardzo spodobała mi się jedna funkcjonalność, której nie posiada chyba żadna inna. Opiszę może na przykładzie.

Niejeden raz chyba spotkaliście się ( a przynajmniej niektórzy), że na jakiejś większej imprezie alkoholowej (nieważne, czy domówka, czy plener) ktoś komuś zwyczajnie ukradł telefon. Aplikacja oferuje bardzo fajne rozwiązanie tej sytuacji. Jeśli macie ustawiony wzór/pin/hasło odblokowania ekranu i zostanie on źle wprowadzony, przednia kamera telefonu robi zdjęcie, które widoczne jest po zalogowaniu na stronę na komputerze. Osoba, która źle wprowadza kod nie ma o tym pojęcia, gdyż na telefonie jest to niewykrywalne. Jedynym warunkiem jest włączona w tle aplikacja AirDroid (można ustawić jej automatyczne włączenie po restarcie telefonu) oraz aktywna transmisja danych.

Aplikacja posiada również kilka minusów oraz kilka funkcji dostępnych tylko w wersji premium (płatna 2 dolary za miesiąc przez PayPal).

Wadą jest fakt, że na przesyłanie danych między telefonem, a komputerem w wersji darmowej mamy jedynie 100MB transferu miesięcznie. Opcja płatna zwiększa go do 1GB. Aplikacja ta nie może też ingerować bezpośrednio w same programy zainstalowane na telefonie - czyli nie możemy np grać na komputerze w grę zainstalowaną na telefonie. Choć nie traktowałbym jako wadę - taka funkcjonalność byłaby bardzo trudna do wykonania.

W sumie to chyba jedyne niedogodności, jakie udało mi się do tej pory znaleźć. Plusem natomiast jest jeszcze fakt, że można dodać na jedno konto kilka urządzeń z Androidem. Np smartfon oraz tablet. Jest jeszcze sporo pomniejszych funkcji, które ciężko byłoby tu wymienić, ale pewne jest, że warto przetestować ją przy chwili wolnego.

Opcja premium ma możliwość także udostępnienia na komputerze ekranu z aparatu telefonu w trybie rzeczywistym. Jest to opcja przydatna właśnie też w przypadku kradzieży telefonu, bądź po prostu ochoty zrobienia zdjęcia w jakiś niestandardowy sposób klikając jedynie przycisk w przeglądarce - np w niektórych przypadkach można tego użyć zamiast samowyzwalacza, gdy ktoś chce sobie j*bnąć #selfie siedząc przy komputerze w taki sposób, żeby nie wyglądało na focię z rąsi.

Poniżej kilka screenów z przeglądarki powiązanej z moim telefonem:

Ekran główny


Wiadomości


Aplikacje


Filmy


Zdjęcia


Mam nadzieję, że komuś się przyda, zwłaszcza że dzięki tej aplikacji nie trzeba sięgać po telefon, żeby pisać z kimś smsy :)


Żeby skorzystać z tych funkcjonalności, najpierw pobieramy aplikację ze Sklepu Play. Po zainstalowaniu należy zarejestrować nowe konto. Weryfikacja adresu email nie jest wymagana. Po ukończonej rejestracji logujemy się na stronie http://web.airdroid.com/ i korzystamy. Nic prostszego :) Wydaje mi się, że warto się z tym pobawić :)

Mustela Nivalis - 2014-05-23, 09:44

Mam pytanie, wikipedia trochę niejasno mi tłumaczy zagadnienie.
W przypadku, gdy ktoś ściąga pliki za pomocą torrentów (czyli p2p), co jest klientem a co protokołem? Prosiłabym o jak najprostsze wyjaśnienie, jak do nowej w internetach.

Anonymous - 2014-05-23, 14:01

Jeżeli aktualne, pozwolę się odwołać.
Adriaen napisał/a:
Polecam również NOD32. Kilka lat i nigdy nie zawiódł.

Też byłem zadowolony z Nod'a. Czas przeszły,bo ten program ma problemy z grami o silniku soruca. Jednak myślę, że :toster: to nie przeszkodzi :P .

[ Komentarz dodany przez: PanFoster: 2014-05-24, 22:46 ]
Dlaczego miałoby mi coś przeszkodzić...?

metanoied - 2014-05-24, 15:10

Mustela Nivalis, klientem jest program (uTorrent), który obsługuje protokół wymiany plików, czyli p2p.

P2P - protokół wymiany plików
uTorrent lub podobny program - klient korzystający z P2P

Mustela Nivalis - 2014-05-24, 18:27

metanoied, dziękuję.
To teraz jeszcze jedno pytanie, skąd kancelaria adwokacka strasząca internautów konsewencjami za ściąganie filmów z torrentów (tu garść artykułów) ma informacje, że film został ściągnięty przy pomocy takiego, a nie innego klienta, np. uTorrenta a nie Aresa? Mam na myśli to, czy to nie jest aż takie trudne do zdobycia czy może sami musieli zrobić upload, aby do tego dojść... :drapanie:

Jestem mało rozgarnięta w sprawach tego typu, a zastanawia mnie to jakoś.

Adriaen - 2014-05-24, 22:00

Mustela Nivalis,


Po prostu napisane jest jakiego klienta i adres IP. (Chyba to IP, pewien nie jestem.) A jak mają IP, to namierzą "delikwenta".

Mustela Nivalis - 2014-05-24, 22:05

Adriaen, możesz jaśniej? Gdzie jest napisane? Ja widzę jakiś obrazek, ale on mi nic nie mówi, w jaki sposób owa kancelaria otrzymuje nazwę programu do ściągania plików. Ja naprawdę nie orientuję się w takich rzeczach, do 20 rou życia byłam przekonana, że "Delete" czyta się tak, jak się zapisuje, więc wiesz... :oczko:
Adriaen - 2014-05-24, 22:15

Mustela Nivalis, koło tych flag. IP to ciąg liczb. A samym protokołem BitTorrent się nie interesowałem, ale skoro ja to widzę, to pewnie jest też sposób, aby to zobaczyć przez innych. :)
Mustela Nivalis - 2014-05-24, 22:21

Nic mi nie wytłumaczyłeś. Prosiłam, aby to było prosto. Wkleiłeś obrazek przedstawiający COŚ i mi mówisz, że to ip, a to nazwa programu. Nic więcej. Tyle, to ja jestem w stanie odczytać z tej grafiki.

Mi chodzi o to, czy oni sami musieli ten film zuploadować, aby dotrzeć do takich informacji, jak nie tylko IP, ale również klient?

Adriaen - 2014-05-24, 22:25

Mustela Nivalis, np. ta strona potrafi wyświetlić, co pobierane było z Twojego IP, więc musi to być gdzieś przechowywane.
Mustela Nivalis - 2014-05-24, 22:33

Nie mogę przetestować tej strony, jest ona dla użytkowników przebywających na terenie Polski, ale nieważne, poddaję się, widocznie naprawdę mam IQ poniżej średniej i nie potrafię wyjaśnić, o co mi chodzi.
Adriaen - 2014-05-24, 22:42

Mustela Nivalis, wiem, o co Ci chodzi, więc piszesz logicznie. :tuli6:
Po prostu próbuję znaleźć jakieś źródło, żeby nie być gołosłownym i potwierdzić to, co mówię.

http://natemat.pl/82213,m...-zaplaty-550-zl
http://www.chip.pl/news/w...a-cie-namierzyc
http://www.chip.pl/news/w...lmy-z-torrentow


<<< Dodano: 2014-05-24, 22:45 >>>


No i:
http://webhosting.pl/Wymi....w.sieciach.P2P

metanoied - 2014-05-25, 02:13

Mustela Nivalis, może ja odpowiem w miarę jasno. Władze rozróźnią to w prosty sposób. Protokołów p2p jest mnóstwo. uTorrent korzysta z protokołu BitTorrent, Ares z jakichś innych. Ale każdy klient czerpie dane z różnych baz adresów IP, czyli z różnych serwerów. Jeśli chodzi o identyfikację klienta... cóż, niezidentyfikowaną aktywnością docelowo są tylko wirusy. Każdy komputer w celach diagnostycznych i dla sprawdzenia prawidłowości nawiązanego połączenia wysyła ZIDENTYFIKOWANE żądania drogą: klient-dostawca internetu-serwer docelowy-dostawca internetu-klient. Właśnie nawet operator moźe zidentyfikować, jakiego typu aktywność uźytkownik generuje w internecie. A uspokajając... Polskie prawo pozwala przechowywać wszelkie nielegalne kopie 24 godziny od momentu pobrania. A w praktyce? Dopóki nie udostępniasz innym użytkownikom nielegalnych materiałów na jakąś zauwaźalną skalę, moźesz ściągnąć nawet terabajt danych i nic Ci przez to nie grozi. Nawet gdy będziesz przechowywać te dane przez rok.

Mam nadzieję, źe w zrozumiały sposób wyjaśniłem.

LightingOwl - 2014-05-25, 14:07

W zasadzie to z tego co wiem te 24h to ściema, ale mogę się mylić. Kiedyś pan policjant objaśniał działanie sieci i w każdym razie, nawet jeśli natrafisz w naszym (strzeżonym) internecie jakimś cudem na nielegalną stronę to jeśli nie wykonamy na niej żadnych czynności poza wejściem lub jeśli nawet po niej się porozglądamy ale nic nie pobierzemy/udostępnimy nikt nie powinien się nami zainteresować (z drugiej strony przez samo wejście na witrynę coś zawsze pobiera się na dysk). W praktyce jest tak jak pisał metanoied, chociaż były przypadki że ludzie dostawali do zapłacenia pewne kwoty po pobraniu jak mnie pamięć nie myli Wiedźmina 2 (gra), ale to było z inicjatywy firmy.
metanoied - 2014-05-26, 23:31

LightingOwl, to wszystko to są ściemy typu afera ze stroną pobieraczek.pl. Nie warto nawet zwracać na to uwagę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group