Anonymous - 2019-04-14, 15:37 L.M., udałbym się z Tobą  
Właśnie o tym pisałem w swoim poście wyżej, coraz mniej osób myśli o innych, lepiej przecież zostawić osobę, która potrzebuję się wygadać, potrzebuje bliskości bo tak będzie prościej i przyjemniej dla osoby, która powinna pomóc (Mam nadzieję, że jakkolwiek sensownie to ubrałem w słowa...). Mi osobiście na razie nic nie sprawiło przykrości, ale dzień jest jeszcze długi. Anonymous - 2019-04-14, 18:42 Primrosetta, To ciekawe bo mam coś podobnego,a w jaki sposób cię ograniczają? WhiteBlankPage. - 2019-04-17, 22:57 To, że musiałam zwolnić kolejną osobę w pracy. komarymniepogryzły - 2019-04-18, 19:33 Cały dzień. Mustela Nivalis - 2019-04-18, 21:01 Nieumiejętność bycia nieodpychającą w sytuacjach społecznych. herbaciarz - 2019-04-18, 21:13 Resztki choroby. Anonymous - 2019-04-19, 00:40 Istny kryzys, chęć do aa prawie nie do ogarnięcia... Na razie nic sobie nie zrobiłem, spróbuję zasnąć. Primrosetta - 2019-04-19, 13:26 Zepsulam kolejną rzecz. Okulary za trzy dychy. Jestem taka beznadziejna, cholera... Znowu będzie awantura. herbaciarz - 2019-04-19, 13:31 Nie ma już żadnych batonów proteinowych o smaku kokosowym, a przynajmniej w okolicznych sklepach :c Anonymous - 2019-04-19, 17:24 Zlekceważono mnie, i sporo innych osób. Primrosetta - 2019-04-22, 20:09 Ojciec nazwał mnie panikarą kiedy pies wszedł na tory i spadł na mnie robak. Każdy miał prawo się przestraszyć... A po drugie za dużo zjadłam na obiedzie Anonymous - 2019-04-23, 01:27 Mój ojciec... Primrosetta - 2019-04-24, 16:37 Zeżarłam całą tabliczkę czekolady Anonymous - 2019-04-24, 19:18 To że przytyłam i nie radzę sobie znowu z jedzeniem. Primrosetta - 2019-04-24, 19:31 I więcej kalorii. Pochłaniam więcej, więcej, więcej. |
||||||
