To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Problemy - Chcę zbyt wiele robić

Morcades - 2014-03-11, 23:15

meme napisał/a:
Niech zgadnę, jak Ci się jedna cząsteczka planu zawali to przestajesz go kontynuować? Albo może zakładasz sobie, że np. zrobisz dwa tematy jednego dnia (choć pewnie jest ich ze dwanaście), nie zdążysz ich zrobić - przenosić jeden na następny dzień, znów to samo - nie nadążasz ale masz ambitny plan mimo wszystko...?

Często tak jest, ale nie zawsze.
Zazwyczaj planuję co mam zrobić danego dnia, ale nigdy nie wypełniam planu w 100% i oczywiście mam później wyrzuty sumienia :roll: . Prawdopodobnie mój plan jest niemożliwy do zrealizowania. A może po prostu robię wszystko zbyt wolno, jestem zmęczona tym wszystkim?
Chociaż ostatnio jest lekka poprawa, bo dawniej kiedy nie udawało mi się czegoś robić codziennie to rzucałam to ostatecznie w cholerę. Teraz jakoś łatwiej mi się pogodzić z tym, że np. nic dziś nie przeczytałam (staram się codziennie 20 stron), ale następnego dnia wracam do planu. I nie dokładam sobie wczorajszego planu, nie czytam "za karę" 40 stron. Bo w konsekwencji nawarstwiało mi się wszystko do takich rozmiarów, że w ogóle nie chciało mi się tego robić. A nie o to chodzi.

Adriaen napisał/a:

Najlepsze są sytuacje, gdy chcę COŚ zrobić, ale jest tyle pomysłów, że nie wiem, który wybrać i nie robię NIC. To dołujące...

To zdarza mi się notorycznie w weekendy, kiedy mam plan "zrobię wszystko!". I w konsekwencji nie wiem za co się zabrać... Boję się, że jak zabiorę się za jedną rzecz, to będę miała wyrzuty sumienia, że nie robię czegoś innego, bo może to drugie (trzecie, czwarte...) jest ważniejsze? Ostatnio jest coraz gorzej, miewam stany lękowe, jestem przerażona, że "już i tak nie zdążę" i w konsekwencji zamiast zrobić chociaż część nie jestem w stanie robić nic...

Adriaen - 2014-03-12, 06:55

kelpia napisał/a:
To zdarza mi się notorycznie w weekendy, kiedy mam plan "zrobię wszystko!". I w konsekwencji nie wiem za co się zabrać... Boję się, że jak zabiorę się za jedną rzecz, to będę miała wyrzuty sumienia, że nie robię czegoś innego, bo może to drugie (trzecie, czwarte...) jest ważniejsze? Ostatnio jest coraz gorzej, miewam stany lękowe, jestem przerażona, że "już i tak nie zdążę" i w konsekwencji zamiast zrobić chociaż część nie jestem w stanie robić nic...


Mi się wtedy włącza tryb "pierd..le nie robię" i tak zostaje. Nie lubię tego <nie lubię tego!>

meme - 2014-03-12, 13:30

Cytat:
Zazwyczaj planuję co mam zrobić danego dnia, ale nigdy nie wypełniam planu w 100% i oczywiście mam później wyrzuty sumienia :roll: . Prawdopodobnie mój plan jest niemożliwy do zrealizowania. A może po prostu robię wszystko zbyt wolno, jestem zmęczona tym wszystkim?

Tak, o to mi chodzi. Nie, ten plan jest po prostu najczęściej niewykonalny, bo nie liczymy się z własnymi siłami ;)
Cytat:
Chociaż ostatnio jest lekka poprawa, bo dawniej kiedy nie udawało mi się czegoś robić codziennie to rzucałam to ostatecznie w cholerę. Teraz jakoś łatwiej mi się pogodzić z tym, że np. nic dziś nie przeczytałam (staram się codziennie 20 stron), ale następnego dnia wracam do planu. I nie dokładam sobie wczorajszego planu, nie czytam "za karę" 40 stron. Bo w konsekwencji nawarstwiało mi się wszystko do takich rozmiarów, że w ogóle nie chciało mi się tego robić. A nie o to chodzi.

Dokładnie tak :) Gratuluję, wbrew pozorom to duży skok, bo to przełamanie schematu.
kelpia napisał/a:
To zdarza mi się notorycznie w weekendy, kiedy mam plan "zrobię wszystko!". I w konsekwencji nie wiem za co się zabrać... Boję się, że jak zabiorę się za jedną rzecz, to będę miała wyrzuty sumienia, że nie robię czegoś innego, bo może to drugie (trzecie, czwarte...) jest ważniejsze? Ostatnio jest coraz gorzej, miewam stany lękowe, jestem przerażona, że "już i tak nie zdążę" i w konsekwencji zamiast zrobić chociaż część nie jestem w stanie robić nic...

Też to mam.

Ja jestem zablokowana na wiele przedmiotów, na wiele języków obcych z tego powodu. Po prostu jestem tak zestresowana jak widzę podręcznik, że nie mogę.

Vanilla - 2014-03-12, 14:26

Adriaen napisał/a:
Vanilla, ehhhh... perfekcjonizm nie pomaga ;/


O tak. Ile razy rzuciłam coś tylko dlatego że nie szło tak, jak chciałam. ;d

Adriaen - 2014-03-12, 16:53

Vanilla napisał/a:
O tak. Ile razy rzuciłam coś tylko dlatego że nie szło tak, jak chciałam. ;d


Ja porzucałem, bo nie wiedziałem, za co się zabrać. Niby nie mam tyle obowiązków, ale są te "przymusy" i to, co chcę zrobić. Zazwyczaj wychodzi tak, że nie robię nic. :roll4:

Chiasm7891 - 2021-09-27, 19:57

Ambicja jest cudowna, daje nam poczucie wartości, spełnienia....Moim zdaniem trzeba ochłonąć, poukładać sobie w głowie co jest na tą chwilę priorytetem i resztę odłożyć na bok. Kiedy wypełni się główne cele, skupić się na pozostałych. Inaczej można się zajechać i wtedy wszystko się posypie
L.M. - 2022-06-20, 18:05

Ach, jak często jestem w tym stanie. Tworzenie i destrukcja to dwie części mnie, które są szczególnie silne. Dlatego tworzę, działam, uczę i mimo, że ludzie dziwią się ile robię w jednym momencie, dla mnie to wciąż zbyt mało. A gdy przychodzą gorsze chwile jeszcze bardziej boli mnie, że nie mogę utrzymać tego tempa. Wracając z pyrkonu i musząc dokończyć studia, szczególnie to czuję.
void - 2022-06-20, 18:26

Że też nie zwróciłem uwagi na ten temat. Jest tyle rzeczy, które chciałbym zrobić, nauczyć się. Pierdyliard rozgrzebanych projektów, stosy zaczętych i nie skończonych książek, ciężko skupić się na jednej rzeczy. Do tej pory nie myślałem, że to wynika z moich zaburzeń, myślałem... że wszyscy mają tak jak ja.
Cud, że jakoś funkcjonuję i mam stałą pracę. :shock:

Kanlaon - 2022-07-04, 15:54

Morcades, przyszedłem się przywitać i spytać jak się dziś czujesz ?. :tuli: :fala:
L.M. - 2022-07-04, 15:55

Kanlaon, pst. To nie temat powitalny.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group