Hobby/pasja - Instrumenty muzyczne
Anonymous - 2011-06-03, 18:13
Granie na gitarze sprawiało mi ogromną przyjemność, ale niestety mam słuch absolutny (absolutnie nie rozróżniam dźwięków ) i drewniane palce... więc przestałam... czasem żałuje.
Imogene - 2011-06-05, 09:10
Aishaa. napisał/a: | Outsider, wiem, WIEM.
Perkusja jest pięknym instrumentem. Zastanawiam się teraz, czy zdawać egzamin do szkoły muzycznej.
Bo ja ogólnie uczę się prywatnie. I chciałabym "poszerzyć" swoją wiedzę. ; ) |
Nawet nie marudź, tylko zdawaj! Ja miałam na to idealną szanse ale coś mi odbiło i zrezygnowałam. :<
Anonymous - 2011-06-12, 16:41
Aishaa., Hm, nie wiem, czy tak jest we wszystkich miastach, czy tylko u mnie, bo się nie znam, ale w moim mieście pójście do muzycznej na perkusję z nadzieją, że czegoś się nauczysz, to z góry postawienie na porażkę . W ciągu czterech lat nauki, dopiero w trzeciej klasie zaczyna się grać na samej perkusji , wcześniej na ksylofonach itp. Perkusista z mojego zespołu dopóki opierał się na wiedzy i nauce z muzycznej, grał z nami wręcz beznadziejnie, a odkąd zaczął uczyć się trochę sam, trochę uczony przez lepszych perkusistów gra zaje***, więc lepiej chyba jest znaleźć sobie dobrego prywatnego nauczyciela, który teorii z muzycznej też Cię nauczy i nauczy też praktyki, której w muzycznej możesz nie zaznać przy tym instrumencie
Duszka - 2011-06-12, 18:13
Anka, ale po muzycznej zawsze masz papier, że ukończyłaś ją.
Anonymous - 2011-06-12, 20:09
Duszka, jeśli chcesz iść do muzycznej drugiego stopnia, a później na studia muzyczne, to owszem, taki papier jest potrzebnym, ale poza tym w wielu przypadkach się nie przydaje , a jak kończysz jakieś warsztaty, to też dostajesz papier. Wszystko zależy od tego, czy chcesz mieć papier, żeby dzięki niemu się gdzieś dostać, czy po prostu czegoś nauczyć. Z doświadczenia wiem, że warsztaty są wydajniejsze jeśli chodzi o naukę
Duszka - 2011-06-12, 20:12
Warsztaty są zawsze wydajniejsze. I na nich więcej się nauczy każdy niż w szkole- to normalne.
Anonymous - 2011-07-29, 13:53
A ja mam takie pytanie... będę mieć trochę funduszy pod koniec sierpnia i zastanawiam się nad zakupem jakiegoś taniego keyboardu do nauki... jest ktoś, kto mógłby mi coś polecić, bo w tych sprawach jestem kompletnie zielona. Nawet nie wiem ile to powinno mieć klawiszy
Anonymous - 2011-07-29, 14:11
Polecam te z 61 klawiszami, tylko i wyłącznie Yamaha (jesli zalezy Ci na jakości) no chyba ze chcesz iść po cenie to wtedy Casio (za kilka stówek już dostaniesz), w sumie do nauki wystarczy, ale nie kupuj nic mniejszego, bo wiesz można spotkać i takie z 49 klawiszy (czyli jedna gama mniej), i wtedy niektórych utworów już na tym nie zagrasz. No ale też zalezy co ty chcesz na tym grać, czy jakieś wstawki fortepianowe z utworów evanescence czy koncerty Rachmaninova.
Anonymous - 2011-07-30, 13:49
Dzięki Nusquam, a teraz pytanie za 100 pkt nowe Casio czy używana Yamaha?
Anonymous - 2011-07-30, 16:23
Emaleth, to zalezy jaki model. Jakie masz do wyboru? Jak chcesz to wypisz kilka a ja Ci napisze który lepszy, co ma itp.
Anonymous - 2011-07-30, 17:15
Ogólnie uznałam, że klawiatura dynamiczna to "must be", a po przesłuchaniu sampli na you tube odrzuciłam wszystkie chińszczyzny, bo słuchać się tego nie da... i tak drogą eliminacji został mi do wyboru nowy casio ctk 495 albo używana yamaha psr e323 - podobna relacja cenowa. Na razie rozpuściłam wici, bo mam znajomego pracującego w lombardzie... może uda mi się jakąś okazję wyczaić... nie spieszę się z zakupem, ale chce go dokonać przed jesienią.
Anonymous - 2011-07-30, 17:48
o kurka... "nowy" 495? juz nie taki nowy
weź yamahe.
PS. Grałaś kiedyś na fotepianie?
Anonymous - 2011-07-30, 20:13
Nusquam napisał/a: | "nowy" 495? |
Miałam na myśli fabrycznie nowy Też bym wolała yamahe, ale trochę boję się kupować używanego... a niestety 700-800 zł na nowego mieć nie będę
Nusquam napisał/a: | PS. Grałaś kiedyś na fotepianie? |
Nie... nigdy... kiedyś próbowałam grać na gitarze... ogólnie to ja lekko antyutalentowana pod tym względem jestem, ale granie na czymś sprawia mi przyjemność... a do keyboarda mogę słuchawki podpiąć, więc tylko siebie będę katować własnym rzępoleniem.
Anonymous - 2011-07-30, 23:32
Jezuuu... Ile ja bym dała za nowy keyboard, tzn. może być używany, byle nie brzmiał jak pegazus ... xD wtedy na pewno bym do niego usiadła i próbowała się nauczyć, z tych moich szkolnych nutek ...A tak jak sobie pomyślę, że mam usiąść przy czymś takim, to mi się odechciewa i w efekcie końcowym nie siadam xD
Anonymous - 2011-08-02, 16:06
Dzwonił znajomy z lombardu... i zdecydowałam się na Casio CTK 4000 w bardzo dobrym stanie, sprawdzony, 100% sprawny za 570 zł (a może mi nawet coś jeszcze spuści)... będę go mieć na początku września
|
|
|