To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - W co wierzyliśmy/myśleliśmy jako dzieci

faja - 2017-03-17, 19:56

Jak byłem dzieckiem dałem się nabrać, że mi się pępek może rozwiązać.
nobody.more - 2017-03-18, 06:48

A ja, że jak zje się pestki z jabłka-to wyrośnie drzewo w brzuchu! :yahoo:
Anonymous - 2017-03-18, 09:07

W to, że mieszankę studencką mogą jeść tylko studenci. I bardzo, bardzo chciałam już rozpocząć studia.
Arche - 2017-03-18, 09:15

Kiedyś myślałam, że "dalsza rodzina" mieszka na księżycu i pokazywałam koleżankom dom swojej cioci, tam na górze na księżycu.
Cirnellé - 2017-03-18, 16:10

Rozmawiałam wczoraj z rok młodszym kuzynem i przypomniał mi pewną historię. Jak miałam 5-6 lat mieszkaliśmy w bloku na przedmieściach(dość nieciekawa dzielnica, dlatego po 2 latach się wynieśliśmy). Blok obok mieszkała ciocia z dwójką synów. Jeden był młodszy ode mnie o rok a drugi starszy ode mnie o dwa lata. I wczoraj ten młodszy przypomniał mi, jak kiedyś jego starszy brat wmówił nam że w szafie jest wejście do Metina 8) Pamiętam, że mu nie uwierzyliśmy a on powiedział, że wejdzie tam i zaraz wróci ale jak on tam wejdzie to nie możemy otwierać drzwi bo wtedy wszystko przepadnie. Na początku chcieliśmy iść z nim ale powiedział że tam można tylko pojedynczo :( No i wszedł tam na chwilkę, a po jakichś 2-3 minutach wyszedł i opowiadał nam jak to super nie było. No to ten jego młodszy brat też chciał wejść ale starszy wmówił mu, że tam trzeba z rozbiegu bo on jest mały i musi wejść tam szybko. No to mały wziął rozbieg i z całej pety wbiegł w tę otwartą szafę. Później pamiętam tylko, że starszy dostał lanie a młodszy miał ogromnego guza na czole.

Przy okazji tego okresu w którym mieszkałam w bloku - pamiętam że naprzeciwko mojego bloku rosło może z 7-8 takich drzew co był mocno rozgałęzione więc pod nimi było dość ciemno. To był taki nasz lasek(nasz - dzieci z osiedla). Pamiętam jakie w nim były przygody(polowanie na robaki, walki z duchami itp). Jakiś rok temu jak byliśmy w okolicach to przeszłam się do ''lasu'' - zrozumiałam wtedy co to jest magia dziecięcej wyobraźni.

Mama przypomniała mi kiedyś, jak wmówiła mi i mojemu młodszemu bratu że ma oko z tyłu głowy co widzi nawet przez ściany i widzi jak sie bijemy. Pamiętam, że raz nawet go szukaliśmy z tyłu jej głowy, między włosami. Wmówiła nam wtedy, że ono się chowa jak nas widzi.

Albo jak mój tata pracował we Francji bodajże(albo w Hiszpanii) to spytałam go raz, czy przywiezie mi zabawki, a on powiedział że w tamtym kraju nie ma sklepów z zabawkami i tam dzieci nie mają zabawek w ogóle. Później było mi strasznie szkoda, że te dzieci nie mają zabawek :(

Jako dzieci, ja i mój brat mieliśmy taki dywan na którym była droga, sklepy itp(mam nadzieje, że rozumiecie o czym mówię) i to służyło do zabawy. Pamiętam, że jak bawiłam się sama to układałam tam zabawki z kinder niespodzianek a później je rozjeżdżałam albo ''atakowałam'' je zwierzątkami zestawu ZOO i myślałam, że skoro tak się wczuwam to one na pewno to czują więc później chowałam je do takiego pudełka pod łóżkiem i przez jakiś czas nie wyciągałam, bo liczyłam, że zapomną o krzywdzie jaką im wyrządziłam :lol:

Byłam też święcie przekonana, że wszystkie wydarzenia w ''Dlaczego ja?'' polegają na tym, że ekipa cały czas kręci czyjeś życie i że to wszystko nie ma żadnego scenariusza itp(wiecie o co mi chodzi, takie coś jakby ''podglądanie'' czyjegoś życia). Wielki szok przeżywałam kiedy jakiegoś aktora zobaczyłam drugi raz w innej odsłonie i zastanawiałam się jakim draniem musi być żeby np. zostawić żonę Basię i synów w Tarnowie i przeprowadzić się do Gdyni i nagle mieć córkę i inną żonę, a jednocześnie współczułam mu, że znowu ma problemy i ekipa znów do niego przyjechała.

chiroptera - 2017-03-18, 16:36

.Shadow. napisał/a:
Kiedyś myślałam, że skrót śp. na nagrobkach/ klepsydrach oznacza śpiący.


Właśnie do mnie dotarło, że to nie znaczy "śpiący". :hahaha:
Lepiej późno niż wcale.

Hathor - 2017-03-27, 20:28

Jako dziecko wierzyłam w to, że jeśli stanę na usypanej z ziemi wysokiej górce i spojrzę na horyzont, to zobaczę Chiny.
Fenoloftaleina - 2017-03-27, 20:40

Myślałam, że ospa wietrzna nazywa się ospą wieCZną. Kiedy więc dzieci w przedszkolu zaczęły na nią chorować, byłam przekonana, że już nie wrócą i na zawsze zostaną w domu chorzy na ospę. Przeżyłam lekki szok, kiedy znów zaczęły po kolei przychodzić do przedszkola. Na szczęście kiedy sama zachorowałam jakiś czas później byłam już świadoma, że nie będę chora wiecznie. :P
Hathor - 2017-03-27, 21:02

1. Wierzyłam, że mogłabym zbudować skrzydła, takie jak mieli Ikar i Dedal, nawet chciałam zbierać znalezione pióra. :D Zawsze wyobrażałam sobie, że uda mi się wzbić w powietrze skacząc z dachu parterowego domu, że dam radę polecieć w górę bez muśnięcia ziemi. :D
2. Myślałam, że dziewczyna może zajść w ciąże przez pocałunek z języczkiem. :facepalm:
3. Myślałam, że moje maskotki żyją ale po prostu nie ruszają się i mają słuch wrażliwy jak zwierzęta, dlatego strasznie denerwowałam się, kiedy bracia głośno puszczali muzykę. Wtedy przytulałam maskotki i zasłaniałam ich uszka, żeby je głowy nie bolały.
4. Wierzyłam, że tak naprawdę jestem chłopcem, tylko mi jeszcze penis nie urósł wystarczająco i że wszyscy się mylili co do mojej płci.
5. Wierzyłam, że jestem taka niesamowita, że nawet słońce mnie lubi. :D I że kiedy się uśmiecham to ono świeci, a jak jestem smutna to chowa się za chmury. W ogóle myślałam, że słońce i księżyc to jakby dwie osoby, coś w stylu słoneczka z Teletubisiów, ale nie widzę ich twarzy, ponieważ księżyc obraca się do mnie plecami, a słońce tak jasno świeci, że jego twarzy nie widać.

Nocny Motyl - 2017-09-15, 10:48

Kuzynka powiedziała mi, że w piwnicy żyją centaury. Od tamtego czasu zawsze wybiegałam z klatki schodowej zamiast wychodzić jak normalny człowiek. Teraz oczywiście w to nie wierzę, ale ciągle towarzyszy mi dziwne uczucie gdy tamtędy przechodzę.
Jeremi - 2017-09-15, 11:47

Myślałem, że biedronka ma tyle lat, ile kropek na pancerzu.
To się wydało całkiem niedawno.

Shadow - 2017-09-15, 16:10

Jeremi napisał/a:
Myślałem, że biedronka ma tyle lat, ile kropek na pancerzu.
A nie ma tyle? :o :lol:
Anonymous - 2019-05-19, 11:46

Wierzyłam w to że jak będę się złościć to wyrośnie mi drzewo na głowie, lol .A za programy w telewizji odpowiadał pan ktory kręcił taśmą filmową.
O, i jeszcze wierzyłam w to, ze słońce za mną chodzi.

Czu - 2019-06-16, 22:17

Wierzyłam, że w piwnicy są kangury.
Anonymous - 2019-06-17, 18:46

Że jeśli zarabia się 2 000 zł, to po roku ma się 24 000 zł :haha:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group