Filmy i seriale - My mad fat diary
Ambi - 2014-02-26, 18:42
Na piracie już jest http://thepiratebay.se/to...p.hdtv.x264-tla
Mustela Nivalis - 2014-02-26, 18:45
Cytat: | Seeders: 4
Leechers: 424 |
Zanim takie coś się ściągnie, to załapiesz się na kolejny odcinek.
Ambi - 2014-02-26, 20:06
A wiesz, mi rano pobierało z prędkością nawet 1Mb/s, nie jest źle
<<< Dodano: 2014-02-26, 20:08 >>>
Teraz jeszcze raz włączyłam aby dokończyło się pobieranie, leci 500kb/s
WatPomp - 2014-11-14, 18:32
Pozwolę sobie odświeżyć wątek.
Jeden z najbardziej poruszających seriali jakie oglądałam. Płakałam na każdym odcinku jak bóbr, a bardzo rzadko coś mnie tak porusza. Chyba dlatego, że niesamowicie identyfikowałam się z główną bohaterką.
Najdziwniejsze jest to, że po obejrzeniu wszystkich odcinków dalej nie przestałam płakać i przez jakiś tydzień miałam małe załamanie. Pewnie przez ten wątek miłosny, był jakiś taki nieprawdopodobny, odległy, jakby nie mógł zdarzyć się w zwykłym życiu. A przecież serial jest na podstawie prawdziwych pamiętników...
Rainbow - 2014-11-16, 11:25
Na yt obejrzałam 3 odcinki pierwszego sezony, zakochałam się, ale nie mogę znajść reszty odcinków :<
Anonymous - 2014-11-16, 14:10
Rainbow, Są całe 2 sezony, ale bez polskich napisów. Na kinoman.tv sa też wszystkie odcinki, z napisami, ale, przynajmniej na moim komputerze, jakość była na tyle tragiczna, że postanowiłam obejrzeć po angielsku.
Właśnie skończyłam pierwszy sezon. Drugi oglądam tylko dla Tix, bo będą w nim pokazane dalsze jej losy, prawda?
pinkrabbits - 2014-11-16, 19:08
WatPomp napisał/a: | eden z najbardziej poruszających seriali jakie oglądałam. Płakałam na każdym odcinku jak bóbr, a bardzo rzadko coś mnie tak porusza. Chyba dlatego, że niesamowicie identyfikowałam się z główną bohaterką.
(...)ten wątek miłosny, był jakiś taki nieprawdopodobny, odległy, jakby nie mógł zdarzyć się w zwykłym życiu. A przecież serial jest na podstawie prawdziwych pamiętników... |
Też tak miałam. Mimo, że ona jest realną osobą, wydaje mi się, że niesamowicie łatwo naprawdę różnym typm z tzw. 'problemami' się z nią identyfikować. Mnie ten serial rozjechał do tego stopnia, że nigdy nie obejrzałam ostatniego odcinka. Widziałam tylko scenę z pamiętną rozmową (nie powiem którą, żeby nie spoilerować), ale nigdy nie dałam rady obejrzeć jej w serialu.
Wątek miłosny rzeczywiście wydawał się trochę nie z tego świata, no ale są różni ludzie i jestem w stanie uwierzyć, że on rzeczywiście się w niej zakochał. Może to trochę podkolorowali? Warto też chyba pamiętać, że to jest właśnie na podstawie pamiętników, więc Rae, jako zakochana, mogła swoją drugą połówkę mocno wyidealizować sama. W sensie: może nie był jakiś wspaniały, ale dla niej był nieosiągalny, więc oglądając świat z jej perspektywy, nam też się taki wydaje
Ella - 2014-11-16, 20:35
Ever napisał/a: | Właśnie skończyłam pierwszy sezon. Drugi oglądam tylko dla Tix, bo będą w nim pokazane dalsze jej losy, prawda? |
Muszę Cię rozczarować, ale... nie. W drugim sezonie Tix w ogóle nie będzie. Widzę, że nie obejrzałaś jeszcze pierwszego odcinka?
WatPomp - 2014-11-17, 00:20
pinkrabbits napisał/a: | Mnie ten serial rozjechał do tego stopnia, że nigdy nie obejrzałam ostatniego odcinka. Widziałam tylko scenę z pamiętną rozmową (nie powiem którą, żeby nie spoilerować), ale nigdy nie dałam rady obejrzeć jej w serialu. |
Ja nie dałam rady obejrzeć całego znowu, cały czas się boję, że będzie taka załamka jak wtedy
Mnie strasznie poruszył moment jak zerwała z nim bo uważała ,że na niego nie zasługuje i nie mogła zrozumieć jak może sie mu podobać, albo ta scena jak sie zatrzasnęli w łazience.
Albo jak nie mogła jeść przy innych ludziach
Ambi - 2014-11-30, 01:45
Zauważyłam, że w tym temacie zrobił się mały ruch to i ja coś skrobnę jeszcze raz...
Teraz kiedy myślę o tym serialu, moje emocje i uczucia co do niego są podwojone. Jeszcze bardziej utożsamiam się z główną bohaterką, bo prócz tego, że jestem też przy tuszy jak ona, też mam blizny, też nie umiem zaakceptować siebie, miałam pamiętnik, słucham rocka, to jej historia w jakimś stopniu pokrywa się ze mną. Oglądając serial zazdrościłam Rae'i, że choć miała problemy i nie umiała się odnaleźć to i tak ktoś ją pokochał (Finn !), wbrew wszystkiemu. I ja będąc prawie nią, mam swojego osobistego Finna. Nigdy nie spodziewałabym się, że będę mieć taki sentyment do tego serialu...jakiegokolwiek serialu. A jednak.
Żałuję też, że nie dokończyłam drugiego sezonu, kiedy już mówi się o produkcji trzeciego. Chyba muszę w najbliższym czasie odrobić zaległości.
Anonymous - 2015-06-06, 00:17
Obejrzałam pierwszy sezon. Serial bardzo fajny. Zastanawiam się, czy kontynuować. Pierwsza seria dobrze się skończyła, więc...?
Ella - 2015-06-06, 08:32
Nightmare, kontynuuj, druga seria też niczego sobie.
Coś czuję, że w wakacje obejrzę ten serial jeszcze raz.
Anonymous - 2015-06-06, 16:10
Ella, zabiorę się w wakacje. Skoro mówisz, że niczego sobie.
|
|
|