Bóg, kościół, religie... - Przesądy
PanFoster - 2013-12-25, 18:16 Temat postu: Przesądy Słownik: «wiara w tajemnicze, nadprzyrodzone związki między zjawiskami, w fatalną moc słów, rzeczy i znaków; też: praktyki wynikające z tej wiary»
Święta Wikipedia: Przesąd (zabobon) – bezpodstawna, uparcie żywiona i niewrażliwa na argumentację wiara w istnienie związku przyczynowo-skutkowego między danymi zdarzeniami. Wypływać ono może ze stereotypów zakorzenionych w tradycji i kulturze. Jest pozbawione racjonalnych podstaw i niemożliwe do weryfikacji.
Najczęściej jest pozostałością dawnego systemu wierzeń, uważanego za przestarzałe formy magii, przejawy ciemnoty i zacofania (tak traktowano „pogańskie” wierzenia dawnych Słowian po wprowadzeniu w Polsce religii chrześcijańskiej).
Wierzycie w jakieś przesądy? Jeżeli tak, to w jakie? W jakim stopniu mają one wpływ na wasze życie? Znacie jakieś przesądy, które najbardziej utkwiły wam w pamięci?
Nie mogę zapomnieć pewnej sytuacji, gdy idąc gdzieś z kolegą przebiegł nam drogę czarny kot i kolega ten musiał wrócić się do domu. Nie było siły, która zmusiłaby go do dalszej podróży tą drogą.
Anonymous - 2013-12-25, 18:25
Ja nie wierze w przesądy. Czasami tylko mama wspomina jakie u niej panowały przesądy głównie właśnie wigilijne np. nie można się sprzeczać, kłócić bo będzie tak cały rok i jeszcze, że nie pożycza się w wigilie, ale już nie pamiętam dlaczego.
Co do czarnego kota to czasami tylko sobie z tego żartuje.
Int. Tost.
Anonymous - 2013-12-25, 18:56
Nieodmienne zadziwia mnie popularny w moich stronach przesąd, że kiedy odpala się papierosa od świeczki, to jakiś marynarz umiera na morzu. Biorąc pod uwagę ilość rodzin marynarzy w Szczecinie i okolicach możecie sobie wyobrazić powszechne oburzenie, kiedy ktoś tak zrobi... Tylko jaki związek ma świeczka z morzem?
Kiedyś zostałam też opieprzona, bo na ślubie zrobiłam zdjęcie pannie młodej... bez pana młodego. Podobno miało to oznaczać, że niebawem zostanie wdową.
Naprawdę nie rozumiem jak można wierzyć w takie rzeczy... w sumie to reigie też są poza moim zakresem pojmowania.
Pomanita - 2014-01-02, 21:15
Ani trochę nie wierzę w przesądy, ale lubię ich przestrzegać. Założyłam na maturę czerwone majtki, ale nie spodziewałam się, że przyniosą mi szczęście. Nie przechodzę pod drabiną, nie odpalam fajki od świeczki, a przed egzaminem domagam się kopa w tyłek. Ot tak, po prostu, bo w sumie - dlaczego nie?
Anonymous - 2014-01-03, 16:38
Wierzę w przesądy, które do tej pory się sprawdziły. Rozsypana sól niejednokrotnie przyniosła ze sobą kłótnię, witanie się przez próg mieszkania także doprowadziło do pewnych nieprzyjemności.
Anonymous - 2014-08-06, 02:14
Nie wierzę w przesądy.
PanFoster napisał/a: | Znacie jakieś przesądy, które najbardziej utkwiły wam w pamięci? |
Znajomi rodziców zaproponowali im, aby oboje byli chrzestnymi ich dziecka. Matka odmówiła, bo podobno panuje przesąd, że od tego może rozpaść się małżeństwo czy coś tym stylu.
Anonymous - 2014-08-06, 10:24
Mam na to pewien sposób: przestrzegam tylko tych przesądów, które przynoszą szczęście. Bo po cóż sobie utrudniać życie?
faja - 2014-08-06, 22:26
Chochlik napisał/a: | Nieodmienne zadziwia mnie popularny w moich stronach przesąd, że kiedy odpala się papierosa od świeczki, to jakiś marynarz umiera na morzu. Biorąc pod uwagę ilość rodzin marynarzy w Szczecinie i okolicach możecie sobie wyobrazić powszechne oburzenie, kiedy ktoś tak zrobi... Tylko jaki związek ma świeczka z morzem? |
Myślę, że jak podłączą w końcu prąd w Szczecinie, to ludzie przestaną używać świeczek i przesąd zniknie.
Nie wiem czy to podchodzi pod przesąd ale myślę, że wszystko jest nieuniknione. To co było, jest i będzie.
edzioo - 2014-08-06, 23:59
Niby w nie nie wierzę, ale jednak jak mam przejść pod drabiną czy coś to wolę nie ryzykować. Po co pogarszać coś co i tak jest złe.
renu - 2014-08-07, 00:09
Moja mama jest strasznie przesądna, nie mogę zabić pająka bo będzie burza, nie mogę rozsypać cukru bo przyjdą goście, w wigilie myje twarz w misce gdzie są pieniądze, mam w portfelu łuske z karpia z wigilii bo podobno przynosi szczęście, nie mogę stawiać jej torebki na ziemi bo pieniądze uciekają o drabinach i kotach już nie wspominając. Osobiście nie wierzę w tego typu rewelacje, ale trudno się tego pozbyć jeżeli ktoś został tak wychowany.
PanFoster - 2014-08-07, 00:09
edzioo, czyli wierzysz.
Anonymous - 2014-08-07, 00:23
PanFoster napisał/a: | edzioo, czyli wierzysz. |
Myślę, że tutaj może chodziło o wybieranie mniejszego zła. Jeżeli przesąd jest prawdą, nic złego się nie stanie, jeżeli jest tylko kłamstwem też nic się nie wydarzy.
Anonymous - 2014-08-07, 09:24
edzioo napisał/a: | jak mam przejść pod drabiną czy coś to wolę nie ryzykować |
Akurat przechodzenie pod drabiną może być niebezpieczne i bez wiary w przesądy. Zwłaszcza, kiedy stoi na niej murarz z tuzinem cegieł.
renu napisał/a: | nie mogę stawiać jej torebki na ziemi bo pieniądze uciekają |
Nosisz torebkę?
freakshow napisał/a: | Jeżeli przesąd jest prawdą, nic złego się nie stanie, jeżeli jest tylko kłamstwem też nic się nie wydarzy. |
To ograniczanie siebie oraz często narażanie się na kpiny osób postronnych. A zakład Pascala zawsze mnie śmieszył.
renu - 2014-08-07, 11:31
Chochlik napisał/a: |
Nosisz torebkę?
|
Nie mogę stawiać JEJ torebki na ziemi.
Czego w Tym zdaniu nie zrozumiałaś?
Anonymous - 2014-08-07, 12:02
renu, nie zrozumiałam dlaczego masz gdziekolwiek stawiać cudzą torebkę. Nosisz ją dokądś?
|
|
|