To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kulinaria - Fast food

Euphoriall - 2013-12-18, 17:13

Chochlik napisał/a:
..która to zupa zyskuje niepowtarzalny smak i aromat benzoesanu sodu i innych paskudztw oraz staje się słona jak frytki z McDonalda.

Ale jest to składnik a nie potrawa sama w sobie. A sosy to w albo bym zaliczyła do kategorii przypraw albo jako coś całkiem odrębnego.

Anonymous - 2013-12-18, 17:14

Psychosis napisał/a:
A sosy to w albo bym zaliczyła do kategorii przypraw albo jako coś całkiem odrębnego.

Czyli jednak hot-dog, to nie fast food, bo żaden z jego składników samodzielnie nie jest twoim zdaniem fast foodem, tak? :D

Euphoriall - 2013-12-18, 17:18

No jakby się uprzeć to parówka fast foodem nie jest i bułka fast foodem nie jest, więc jako osobno składniki to nie są fast foodami bo ani bułki ani parówki nie zrobisz szybko.
Ale już hot doga zrobisz z gotowych składników szybciej.

Anonymous - 2013-12-18, 17:37

Psychosis napisał/a:
Ale już hot doga zrobisz z gotowych składników szybciej.

Makaron gotujesz szybko, ale zboże rośnie długo...

Euphoriall - 2013-12-18, 17:56

Chochlik napisał/a:
Makaron gotujesz szybko, ale zboże rośnie długo...

Ta sama zasada co przy parówce - gotujesz szybko fakt, ale żeby ją wytworzyć potrzebujesz więcej czasu, tak samo z makaronem. Gotowanie to jeden z elementów po którym nadaje się do spożycia. I ani jedno ani drugie fast foodem nie jest.

Anonymous - 2013-12-18, 18:13

antymon napisał/a:
Grzech, czy ratunek dla kulinarnych laików?

Lenistwo.
To, że wymyślono coś, co oszczędza czas, jeszcze nie znaczy, że ma to lepszy smak bądź jest zdrowsze.

Mi dania z torebki średnio smakują, lubię sam makaron z zupek chińskich, mrożona pizza raz na jakiś czas jest w porządku. Ja i tak w nadmiarze nie mogę jeść tego typu rzeczy, bo potem cierpię.

Nie traktuję mrożonych pierogów jako fast food, bo trzeba spędzić kilkanaście minut, nad garnkiem, zresztą mrożona pizza też czasami potrzebuje kilkunastu minut, by być gotową do zjedzenia. Jak dla mnie, to już naciągana definicja, bo wtedy zwykła kanapka czy nawet chleb, którego samo się nie zrobiło, mógłby nosić nazwę "fast food".

Anonymous - 2013-12-18, 18:13

A co jest? :D
Euphoriall - 2013-12-18, 18:26
Temat postu: Re: Fast food
Chochlik napisał/a:
A co jest?


Cytat:
szybka żywność – rodzaj pożywienia szybko przygotowywanego i serwowanego na poczekaniu, na ogół taniego. Zwykle posiada ono wysoką wartość kaloryczną – zawiera dużą ilość tłuszczów i węglowodanów, przy równoczesnym niedoborze cennych dla organizmu substancji – błonnika, witamin i minerałów

Anonymous - 2013-12-18, 19:11

Czyli kostka rosołowa pasuje idealnie.
Euphoriall - 2013-12-18, 19:46

Dla mnie, tak jak napisałam, bardziej podchodzi to pod przyprawę. Ale ja się w kulinariach nie specjalizuję. :P
Anonymous - 2014-02-04, 23:41

antymon napisał/a:
Gdy ktoś mówi o fast foodzie, często na myśli większość ma McDonalda, KFC czy pizzę na wynos.


Ja osobiście jestem zrażona raz na zawsze do KFC. Jadłam tam z narzeczonym jakiegoś kurczaka w panierce z kanapką, a potem oboje mieliśmy mdłości i nas tłukło w żołądkach.

Fast food to również wszystkie zupki z torebek,dania zalewane wodą typu pure i inne rzeczy robione w ciągu kilku minut właściwie z pomocą tylko wody. Staram się ich nie jeść. Ostatnio jem je coraz rzadziej, bo wątroba i trzustka podnoszą ostre bunty.

nyaa napisał/a:
Jak się nie ma totalnie czasu, to się człowiek czymś takim zapcha.



Tylko na dłuższą metę takie rozwiązanie nie jest zbyt dobre ze względów zdrowotnych.

Hathor - 2014-03-04, 16:45

A co myślicie o kebabie? Jakby nie było to jest to fast food, chociaż jego plusem jest duża ilość surówek i warzyw. Osobiście jeść uwielbiam, jednakże za dużo chyba naczytałam się i nasłuchałam o restauracjach, gdzie serwują stare sałatki lub surówki, których smak zabijany jest dużą ilością sosu. Ale chyba lepszy jest taki kebab, niż wielka porcja frytek, nie?
zmeczony - 2014-03-04, 17:48

Cytat:
A co myślicie o kebabie? Jakby nie było to jest to fast food, chociaż jego plusem jest duża ilość surówek i warzyw. Osobiście jeść uwielbiam, jednakże za dużo chyba naczytałam się i nasłuchałam o restauracjach, gdzie serwują stare sałatki lub surówki, których smak zabijany jest dużą ilością sosu. Ale chyba lepszy jest taki kebab, niż wielka porcja frytek, nie?


We wszystkim potrzebny umiar. Kebab to z zasady czerwone mięso - które może i nie jest smażone, ale nie jest to też zwykłe pieczenie - obróbka termiczna jest długotrwała - poza tym, w kebabowniach jest tendencja do skrawania takiego mięsa i przechowywania go w podgrzewanym pojemniku, gdzie kisi się w wypływającym tłuszczu. Więc jak jest możliwość, to lepiej wziąć kebab z kurczaka. Nigdy nie wiesz czym takie mięso jest konserwowane i przyprawiane - ale zapewne jest to w sporej części sól. Już te rzeczy sprawiają, że kebab nie jest czymś super zdrowym. Sałatki w kebabie to zwykle zapychacz w postaci kapusty pekińskiej - co nie jest najgorsze - ale nie jest to też taka bomba witaminowa jak się niektórym wydaje. Sosy pogrążają sprawę - bo w większości do chemia z beczek.

Jeżeli już jeść kebab to raczej nie ten najtańszy - są budy (o dziwo częściej prowadzone przez turków niż polaków) gdzie składniki są świeże i taki kebab nie jest, aż takim przestępstwem. Jednakże w dużym kebabie za 5 złoty niczego dobrego bym się nie spodziewał.

Anonymous - 2014-03-04, 17:57

zmeczony, nigdy nie dostałam mięsa do kebaba, które było pokrojone przechowywane w pojemniku, a zawsze było przy mnie odkrajane z wielkiej 'beli mięcha', która nie ma jak pływać we własnym tłuszczu, bo wytapiany tłuszcz z niej na bieżąco spływa.

zmeczony napisał/a:
jak jest możliwość, to lepiej wziąć kebab z kurczaka

Jeśli takie praktyki jak opisujesz są rzeczywistością, to co za różnica, czy wezmę nieświeżą baraninę, czy nieświeżego kurczaka?

zmeczony - 2014-03-04, 18:13

Chochlik napisał/a:
Jeśli takie praktyki jak opisujesz są rzeczywistością, to co za różnica, czy wezmę nieświeżą baraninę, czy nieświeżego kurczaka?


Sposób przygotowywania jest identyczny - więc białe mięso jest, mimo wszystko, zdrowsze od czerwonego.

Takie praktyki jak opisuje są w tanich kebabiarniach - więc może po prostu trafiasz do tych porządniejszych. Ewentualnie do takich, gdzie jest na tylu klientów, że mięso na bieżąco "schodzi" więc nie ma potrzeby go przechowywać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group