To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - Szpital psychiatryczny

szpindel - 2018-03-07, 05:01

Milijon, o przyjęciu do szpitala decyduje lekarz. Bywają przypadki(nawet częste), kiedy do szpitala zostaje przyjęty pacjent bez skierowania. Także nie przejmowałbym się zbytnio w jakie miejsce kieruje Cie to skierowanie. Najlepiej zadzwonić do szpitala: poinformować o tym jak wygląda sytuacja ze skierowaniem oraz przede wszystkim o tym w jakim stanie zdrowia się znajdujesz - będą już wstępnie wiedzieli, że znajdujesz się w stanie już mu zagrażającym. Jeśli ośrodek leczenia jest porządny na pewno karzą przyjeżdżać od razu i nie zwlekać. W przypadku, kiedy będą stawiać jakiś opór, albo nie przyjmą do szpitala - trzeba zawalczyć o siebie bardziej i szukać dalej, tak aż znajdą się osoby, które tej pomocy rzeczywiście chcą udzielić. Pomysł Szamanka podpina się pod ten schemat.
Milijon - 2018-03-08, 07:38

Szamanka, dziękuję. Chyba nie będę miała wyjścia i przeniosę się z dziennego na zamknięty. Rozmowę kwalifikującą mam dopiero 20 marca.
Inertia, trochę pogorszył się mój stan, mam somatyzacje i mdleję po wyjściu z domu. Ze strachu. Wzięłam urlop dziekański, żeby iść do szpitala, bo się boję.

Sawcia - 2018-03-12, 00:15

Milijon, mam nadzieję, że tam uzyskasz stosowną pomoc, na którą niekwestionowanie zasługujesz. Wiesz już do jakiej jednostki szpitalnej się wybierasz, masz skierowanie? Nie bój się, na pewno wszystko będzie w porządku, tylko tam pewnie niestety nie będziesz mogła mieć telefonu i nie będziemy mieć z tobą kontaktu.
Milijon - 2018-03-12, 12:16

Jedbak zamknięty.


<<< Dodano: 2018-03-12, 14:37 >>>


Powyżej litrówka, przperaszam najmocniej. Aktualizacja: nie idę na zamknięty, podobno powinnam próbować w Katowicach na oddziale chorób afektywnych.

Sawcia - 2018-03-12, 14:42

Milijon, ja byłam w odwiedzinach w Katowicach na Ochojcu, nie wiem, czy to ten szpital masz na myśli? Będziesz kochana próbowała?
Milijon - 2018-03-12, 15:43

Sawcia, Ochojec albo Szopienice. Muszę jeszcze pomyśleć,bo tam pewnie też się nie dostanę.
Sawcia - 2018-03-12, 15:46

Milijon, no wiesz, zawsze możesz spróbować, a jak nie to czekać na tę swoją rozmowę kwalifikującą, o której wcześniej wspominałaś, bo chyba jest jeszcze szansa, prawda? Jak chcesz to pamiętaj, że zawsze możesz napisać :*
Euphoriall - 2018-03-12, 15:53

Milijon, w Ochojcu jest dzienny, otwarty i zamknięty, W Szopienicach otwarty i zamknięte
Byłam na obu i jeżeli chodzi o dzienny to super jest w Ochojcu, zamknięty też nie jest zły, taki malutki, chyba 6 sal tylko.
Co do Szopienic to jak byłam na dziennym, to była słaba kadra, pewnie się zmieniło bo to było z 7 lat temu. Zamknięty, jest o tyle dobry, że mi fajnie ustawili leki. Ale też się pewnie sporo pozmieniało. Tak czy inaczej oba szpitale dobre. Aha i nie daj się zbyć jak będziesz np. na Korczaka, poproś, żeby Ci znaleźli inny szpital jak u nich nie ma miejsc. Spoko, da się.

Anonymous - 2018-03-12, 15:59

Milijon, jeżeli odczuwasz rzeczywistą potrzebę znalezienia się w takim ośrodku to najlepiej nie zwlekać, zadzwonić, zorientować się w sytuacji i umówić się na rozmowę wstępną. Takie nastawianie się na negatywne rezultaty zazwyczaj przynosi negatywne korzyści, czyli nie przynosi korzyści żadnych. Ktoś tam już wyżej napisał, że trzeba o siebie zawalczyć. Samozaparcie jest tutaj kluczowe, w końcu gra toczy się o Twoje zdrowie, Twój komfort psychiczny i możliwość normalnego funkcjonowania. Poza tym z tego co słyszałem, szpital w Szopienicach należy do bardzo przyjemnych.
InvisibleSapce - 2018-03-13, 08:09

Nie wspominam tego najgorzej. Pierwsze dni były słabe bo nie było ze mną kontaktu przez co zle się czułem. Ale później podobało mi się. Nie było tam wiele do robienia ale można było się porozmawiać z ludźmi o ich problemach. Nie były to bardzo rozbudowane rozmowy ze względu że większość chorych to osoby na odwyku. Ale fajna jest tam atmosfera, cisza, spokój, leżysz i odpoczywasz.
Destiny - 2018-04-04, 15:05

Czy był ktoś w klinice nerwic w Warszawie?
aga_myszka - 2018-04-05, 18:10

Destiny napisał/a:
Czy był ktoś w klinice nerwic w Warszawie?

Byli tam Marianna i Jeremi (człowiek). Możesz się z nimi skontaktować przez fb.

Jeremi - 2018-04-06, 12:43

Rzeczywiście tak było...
Destiny - 2018-04-06, 18:10

Jeremi, zechcesz opowiedzieć mi na priv jak tam było?
Jeremi - 2018-04-07, 13:44

Destiny napisał/a:
Jeremi, zechcesz opowiedzieć mi na priv jak tam było?


Zechcem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group