To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - Szpital psychiatryczny

Milijon - 2017-09-13, 14:40

Dziękuję za odpowiedzi.
Niedotykalna, czyli jeśli dostałabym jakieś pilne skierowania do szpitala psychiatrycznego, to lepiej nie protestować i przyjąć wszystko na klatę? Przemyślę to sobie. Nie wiem, jak mam zdefiniować sobie tendencje samobójcze. Dokładna data, plan, gotowy list, skuteczność metody? Z drugiej strony jestem świadoma swojego problemu i bardzo chciałabym wyzdrowieć, więc może to są jakieś okoliczności łagodzące.

QuinnNightmare, nie strasz traumą.

Niedotykalna - 2017-09-16, 16:24

Milijon, ja nie mam pojęcia jak oni odróżniają myśli od tendencji. Ale jeśli masz pilne skierowanie, a mam powyżej 18 lat, to niekoniecznie Cię przyjmą. Zależy od szpitala i jego profilu. Z klinikami może być problem, ze zwykłymi, dużymi psychiatrykami jest tak, że pakują wszystkich na okropne oddziały. Ale to wszystko nie jest regułom, po prostu wiem to z doświadczeń swoim i moich znajomych.
Jeremi - 2017-09-16, 17:31

Ja to rozumiem tak:
Tendencje - masz konkretne plany samobójcze, być może nawet jesteś zdecydowany.
Myśli - chcesz umrzeć/przestać istnieć, ale nie masz konkretnych planów lub nawet nie chcesz popełnić samobójstwa.

Niedotykalna - 2017-09-16, 19:48

Jeremi, no to ma sens. :)
Milijon - 2017-09-16, 20:02

Jeremi, masz rację. Lekarka (psychiatra) potwierdziła, że moje myśli samobójcze kwalifikują się bardziej pod tendencje samobójcze. Nie dostałam skierowania do szpitala, chociaż była trochę zmartwiona i długo się wahała. Może ta wątpliwa przyjemność mnie ominie.
Niedotykalna, dziękuję. Nie bardzo wiem, jak to wszystko działa.

Anonymous - 2017-09-16, 21:31

Milijon, trzymaj się terapii. Szpital psychiatryczny to takie miejsce w którym w razie dokonania aktu na miejscu tylko Cie odratują i przetrzymają kilka tygodni dłużej w ramach "obserwacji". Kilka rozmów z psychologiem i lekarzem prowadzącym nie jest wystarczająca, aby dostatecznie podnieść kogoś na duchu.
Tissaia - 2017-09-17, 19:57

Tydzień temu pocięłam się tak mocno, że trzeba było szyć (żyła w zgięciu łokciowym). Wtedy w nocy zawieziono mnie do szpitala psychiatrycznego - nie wiem czy ze strachu czy z powodu buntu (nikt mi nie chciał powiedzieć co będą robić ani gdzie mnie przewożą z SOR - u), że jedyne co byłam w stanie powiedzieć, to podać swoje dane i powiedzieć, że nie zgadzam się na przyjęcie do szpitala. Zaproponowano mi wtedy pójście na oddział dzienny. Zaczęłam terapię w środę, problem polega na tym, że od tego czasu zdążyłam pociąć tę zszytą ranę już dwa razy, czuję się coraz gorzej, nie wiem co mam robić... Pojechałam w piątek w nocy z siostrą na izbę przyjęć, ale nie przyjęli mnie, tylko powiedzieli żeby kontynuować leczenie na oddziale dziennym. Tylko, że ja naprawde chcę sobie zrobić krzywdę i już nie mam siły dalej z tym walczyć, a jednocześnie boję i wstydzę się powiedzieć o tym jutro lekarzowi...
Euphoriall - 2017-09-20, 11:15

Tissaia, powiedziałaś w końcu lekarzowi? Myślę, że to bardzo ważna informacja i powinien wiedzieć.
Może on Cię skieruje (bo ma taką możliwość) na oddział zamknięty i wtedy szybciej Cię przyjmą.

lekkapatologia - 2017-10-01, 14:08

Dobra, napiszę tutaj. Czy ktoś z Was wie coś na temat pobytu w szpitalu w celu diagnostycznym? (Tak to nazwał lekarz) W sensie, że nie ma pilnej potrzeby by tam iść i w miarę sobie radzę. Więc czy to ma sens? czy może trwać dłużej niż miesiąc?
Anonymous - 2017-10-01, 14:15

lekkapatologia, ile to potrwa będzie zależało od lekarza prowadzącego. Z tego co pamiętam to pacjenci przyjęci na diagnostykę przesiadywali najdłużej. Jeśli nie planujesz w najbliższym czasie się powiesić, zostań w domu. Chyba lepiej leczyć się ambulatoryjnie.
lekkapatologia - 2017-10-01, 14:34

pralka napisał/a:
Chyba lepiej leczyć się ambulatoryjnie.
A to nie jest w szpitalu?
Anonymous - 2017-10-01, 14:55

pralka napisał/a:
Jeśli nie planujesz w najbliższym czasie się powiesić, zostań w domu. Chyba lepiej leczyć się ambulatoryjnie.
Myślę, że może lepiej ocenę zasadności pójścia do szpitala zostawić lekarzowi lekkapatologia. :roll:
Anonymous - 2017-10-01, 15:06

lekkapatologia napisał/a:
A to nie jest w szpitalu?

Ambulatoryjnie oznacza, ze nie musisz ciągle przesiadywać w szpitalu.

Sadist - 2017-10-01, 15:39

Intensywnie rozmyślam na temat zdobycia od lekarza w czwartek skierowania do szpitala... Jest ze mną źle, nie wiem czy zwykła - i już kolejna zmiana leków - wystarczy.
Anonymous - 2017-10-02, 08:58

Sadist, doskonale Cię rozumiem. Ze mną też jest źle. Leki nie pomagają ani mniejsza, ani większa dawka. W piątek mam zamiar szczerze porozmawiać z psychiatrą/psychiatrom (zastanawiam jak to się odmienia :shock: )


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group