Psychiatria i Psychologia - Szpital psychiatryczny
Vitter - 2016-01-10, 21:14
Chochlik, od takich co nie palą... Się po prostu nie sępi.
Anonymous - 2016-01-10, 21:16
Za dużo razy byłam w psychiatryku, żeby ci uwierzyć.
korba - 2016-01-10, 21:18
Chochlik, może Ty mi powiesz, w jakim szpitalu znajdę intensywną terapię?
Vitter - 2016-01-10, 21:19
Pierwsza moja misja po trafieniu to obadanie kto pali i od kogo da się wyżebrać.
Wspaniały był Pan Mietek co chodził wzdłuż korytarza z reklamówką tytoniu i za kromkę chleba dawał tyle ile chcesz, a potem to nawet bez tego.
Astral - 2016-01-14, 17:01
A ja jestem w Toruniu przy ul. Marii Skłodowskiej. To pierwsze kilka godzin, więc... nudzę się i wcinam wafle. Zobaczę czy mi to coś będzie dawać...
cukierkowysen - 2016-01-24, 15:32
Jeżeli chodzi o szpitale Krakowskie to ktoś coś, wie jak to bliżej wygląda ? Chodziłam kiedyś na Kopernika, ale byłam niepełnoletnia i miałam skierowanie na oddział dzienny. Na dzień dzisiejszy jestem pełnoletnia i czuje, że umieram psychicznie, ale z drugiej strony boje się tam iść...
Ejber - 2016-01-29, 20:42
No i wylądowałem na szpitalnej w Poznaniu. To co tu się dzieje, to to trzeba przeżyć, aby uwierzyć.
Anonymous - 2016-01-30, 14:51
Jestem w szpitalu bez własnej zgody ze względu na zagrożenie życia. Czy jest jakaś możliwość wyjścia stad na żądanie ?
aga_myszka - 2016-01-30, 15:44
Daithi napisał/a: | Czy jest jakaś możliwość wyjścia stad na żądanie ? |
Jest taka możliwość tylko wtedy, jeśli sędzia stwierdzi, że lekarz się myli.
Ella - 2016-01-30, 19:19
B.A.D napisał/a: | No i wylądowałem na szpitalnej w Poznaniu. |
O patrz, to jakieś pięć przystanków autobusem od miejsca, gdzie wynajmuję pokój.
Miałam zajęcia na studiach jedynie na oddziale dla dzieci i młodzieży, więc niestety nie wiem jak to jest u dorosłych.
Ejber - 2016-01-31, 16:26
Ella,a no to zapraszam
Anonymous - 2016-01-31, 17:42
Daithi, przecież nie jesteś na tym najbardziej zamkniętym... :hmm:.
Ja bym poczekała na lekarza prowadzącego i w poniedziałek zasięgnęła języka co i jak .
Grzesiek1991 - 2016-02-01, 12:51
W moim życiu byłem w szpitalu 4 razy. W tym raz sądowo, bo nie wyraziłem zgody na leczenie. Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego mnie trzymali. Uważam, że powinienem być w domu w tym czasie.
Wszystko przez pocięcie. Żeby za głupie cięcie się i że słyszałem głosy, zamykali mnie na oddziale zamkniętym.
Jak chciałem się wypisać mówili, że najpierw sąd. Ok był sąd. Wtedy już się zgodziłem, a oni jak chciałem się wypisać mówili, że ponowią sąd. Dziwne.
Anonymous - 2016-02-06, 11:48
Powiedzmy, że się człowiek potnie, ale nie tak żeby się zabić tylko po prostu ręce, nogi... mogą wsadzić za to tak po prostu do psychiatryka? Znaczy, jak byłam w szpitalu jakiś chłopak się podobno cały pociął. Znaczy nogi i ręce (chyba). Zapytałam się kolegi dlaczego, a on mówi, że nie wie pewnie jest pojebany. (Siedziałam w psychiatryku razem z tym kolegą z którym się zaprzyjaźniłam).xD Pfff to takie wszystko dziwne. Jak ja nieskładnie piszę. O.o
Evi - 2016-02-06, 12:32
Nightmare, jeśli to nie są cięcia zagrażające życiu i podpiszesz papier, że to nie była próba samobójcza, to nie.
|
|
|