To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samotność - Samotność w tłumie

Anonymous - 2009-12-17, 20:28
Temat postu: Samotność w tłumie
Przypomnę:

Inesse napisał/a:
AgainstTheWorld napisał/a:
Czy nadal zdarza się nam czuć samotnymi chociaż jest wokół tylu ludzi? Jak myślicie, dlaczego tak jest? Czy mocno wam to przeszkadza? Czy próbowaliście to zmienić?
Dyskusja rozpoczęta..


Ja pomimo tego, ze mam rodzine i Was na gg czuje sie samotna. a dlatego, ze tak naprawde malo osob pisze ze mna. Jesli juz pisza to o swoich problemach. Nie wypominam itp. tylko malo kiedy ktos napisal do mnie aby porozmawiac o mnie, o tym co czuje...nawet gdy sie tak zdarza, ze pyta co u mnie to po dwoch zdaniach rozmowa schodzi na tamta osobe. Dlatego ja przestalam pisac o sobie. Nie widze juz takiej potrzeby. Dusze w sobie calosc..odkladam na gorna polke. Tak mi wygodniej..
Maz nie ma czasu na rozmowe zabiegany jest a co ze mna? Nie wazne.
Tutaj nie mam znajomych, nie spedzam czasu z nikim. Niby mam ta kolezanke ale jak sie okazuje ona nie rozumie wielu rzeczy smieje sie z osob ktore sie tna..ehh


Os siebie dodam, że czuję się tak chronicznie. Po prostu nie jest możliwe bycie z drugim człowiekiem, bo on nigdy do końca nie zrozumie nas i tego co chcemy przekazać z prostej przyczyny: nie jest nami. Niemniej sie do tego uczucia przyzwyczaiłam. Nie boli.

Anonymous - 2009-12-30, 00:03

Hm. Nie czuję się jakoś bardzo samotna. Mam przyjaciół, co z tego, że daleko - są. Bez nich nie wiem co bym zrobiła.
Dotyka mnie tylko samotność w "tłumie". Po jakimś czasie przestało mi przeszkadzać, a marzeń mam sporo - więc sobie bujam w obłokach sporą część czasu.
Rzadko mnie dopada takie straszne poczucie "jestem sama", a jak już dopada, to jest nie za dobrze, ale przechodzi.

Anonymous - 2009-12-30, 10:06

Na temat samotności w tłumie:

Samotność - cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi?

Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha,

Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha?

Nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi:

Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie;

Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie,

A słowa myśl pochłoną i tak drżą nad myślą,

Jak ziemia nad połkniętą, niewidzialną rzeką.

Z drżenia ziemi czyż ludzie głąb nurtów dociek,

Gdzie pędzi, czy się domyślą? -



Uczucie krąży w duszy, rozpala się, żarzy,

Jak krew po swych głębokich, niewidomych cieśniach;

Ile krwi tylko ludzie widzą w mojej twarzy,

Tyle tylko z mych uczuć dostrzegą w mych pieśniach,


Znajome? ;)

aga_myszka - 2009-12-30, 10:12

Tracy napisał/a:
Znajome?

No pewnie, że znajome. Przypomnij, czyje to?

Anonymous - 2009-12-30, 10:13

Adam Mickiewicz, Dziady cz. III, Wielka Improwizacja. Znam całą na pamięć.
Anonymous - 2010-01-17, 21:10

"- Czego się boisz?
- Boję się że wśród tłumu ludzi poczuję się samotna, sama w kącie, odizolowana od reszty świetnie bawiący się ludzi...
- Jak można czuć się samotnie wśród tłumu ludzi?*
- Normalnie... "
Wymiana zdań z psycholog.


W tym mieście tak właśnie się czuję - samotna wśród tłumu ludzi.

Anonymous - 2010-01-30, 00:12

Samotność nie taka zła. Przynajmniej nikomu nie przeszkadzam, czasem właśnie chciałabym być całkiem samiutka, wiedzieć, że nikogo nie mam, czasem tak łatwiej, nie jest wtedy tak przykro. Mając ludzi, których się naprawdę uwielbia, kocha, czuję się jakoś tak nie. Niepotrzebna czy coś. Więc samemu łatwiej.
Anonymous - 2010-02-01, 14:44

A ja praktycznie nie mam przyjaciół na miejscu. Garstka w którą wierzyłem dała nożem po plecach, no cóż. Dobrze, że mam najlepszych, ale niestety poza miastem.
Anonymous - 2010-02-01, 16:53

Somebody, zawsze masz forum, chociaż pewnie to nie to samo...

Ja czuję się ostatnio samotna wszędzie. To nic, że właśnie otacza mnie grono kumpel z nowej szkoły.

Anonymous - 2010-02-01, 21:54

Po części dlatego właśnie wróciłem na forum :D
RachelSolando - 2010-12-04, 21:42

Ja ostatnio czuje się tak cholernie samotna...... Nigdy się tak nie czułam. Poszłam do nowej szkoły, ludzie, których poznałam stali się dla mnie naprawde bardzo ważni, ale czuję, że nie do końca do nich pasuję. Po prostu chyba nie nadajemy na tych samych falach. Dziewczyna, z którą kumplowałam się w gimnazjum, pod ich wpływem się zmieniła, teraz nawet nie mogę na nia liczyć. Czuję sie niepotrzebna, zapomniana. Nie wiem, czy zraniłam pewna osobę i dlatego nie chce ze mną rozmawiać, czy ma po prostu inne, ciekawsze osoby do towarzystwa.
Wiem, może użalam się nad sobą, ale to uczucie jest tak beznadziejne. Nikt mnie nie rozumie, tylko Wy będziecie w stanie mnie zrozumiec, wiem to. Myslę, że niektóre osoby na forum mają podobny stan.

[ Dodano: 2010-12-04, 21:44 ]
inside napisał/a:
"- Czego się boisz?
- Boję się że wśród tłumu ludzi poczuję się samotna, sama w kącie, odizolowana od reszty świetnie bawiący się ludzi...
- Jak można czuć się samotnie wśród tłumu ludzi?*
- Normalnie... "
Wymiana zdań z psycholog.


W tym mieście tak właśnie się czuję - samotna wśród tłumu ludzi.


Dokładnie tak samo się czuję.

Green_girl_94 - 2010-12-04, 21:48

Ozzy, trochę ciężko cokolwiek doradzić, ale trzeba wciąż próbować.
Też poszłam do nowej szkoły tylko z tym wyjątkiem, że bez żadnych znajomych z gimnazjum. Myślałam, że będzie o wiele gorzej, ale nie jest źle...Zaakceptowali mnie w pewnym sensie i lubię ich, ale u mnie jest tak, że sama się od nich izoluję...
Jak na razie mogę Ci powiedzieć, żebyś próbowała znaleźć pokrewną duszę lub jakieś wspólne zainteresowania z nowymi znajomymi....

Skorpion - 2010-12-28, 21:13

Tyle osób wokół mnie, a Ja się czuję tak bardzo samotna z tymi wszystkimi problemami. W ogóle zacznijmy od tego, że sama sobie robię problemy i chyba mam nerwicę. No dobrze. I mam tu wszystkich dokoła mnie, tak jak zawsze-rodzinę,faceta,znajomych. A wszyscy momentami wydają mi się jacyś obcy, tacy odlegli ode mnie... i na siłę szukam kontaktu, chcę rozmawiac, spędzac czas, bo tylko wtedy jakoś zapominam o tych nerwach swoich. Nawet nie wiecie, jak mi z tym ciężko...
Owszem, próbowałam się trochę zwierzac innym ale co tam oni rozumieją...i dziś kumpel spytał, że co taka nie w humorze jestem. I powiedziałam mu, że nie wiem, że Ja po prostu od jakiegoś czasu często tak mam ;-/ boję się, żeby to się nie stało już częścią mojego życia...

Niente - 2010-12-29, 17:19

Ktoś kiedyś mówił, że najbardziej samotnym jest człowiek w tłumie... według mnie to prawda i nieprawda. Zależy od owego towarzystwa czy tłumu...
Anonymous - 2011-01-11, 08:13

Niente napisał/a:
Zależy od owego towarzystwa czy tłumu...

Co przez to rozumiesz?
Możesz rozwinąć, w jakim sensie jest prawdą, a w jakim nieprawdą - stwierdzenie: "człowiek jest najbardziej samotnym wśród tłumu ludzi" ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group