Hobby/pasja - Ogrodnictwo
Cappy - 2023-06-22, 16:13
Moje kaktusy kwitną. No i jeden się rozmnożył.
Lelenkaa - 2023-08-03, 11:16
Mam pytanko, czy ktoś zna sposób na pleśniejącą ziemię? Co bym nie zrobiła, nawraca. Ani wypieczenie ziemi przed nie daje sobie rady, a kwiatek dla mnie ważny, więc nie chciałabym go na straty spisać mimo wszystko .
takajakinne - 2023-08-04, 00:21
Podbijam. Ja jednego kwiatka wyrzuciłam, ale zanim to zrobiłam ukorzeniam odrosty. Może da radę.. Raz już tak robiłam. To jakiś fiołek, nie wiem jaki, prezent to był, po przekwitnięciu urósł w górę, aż zdrewniały mu łodygi i brzydko wyglądał.
Zasypywalam wcześniej cynamonem i nic. Przesadziłam jednego z myciem korzeni i póki co nie pleśnieje.
void - 2023-08-24, 21:03
Pytanie może głupie, ale ja na kwiatkach znam się jak świnia na gwiazdach. Czy jest ktoś w stanie polecić jakąś roślinkę doniczkową, która jest względnie łatwa w utrzymaniu, która nie wymagałaby jakiejś szczególnie wybitnej pielęgnacji po za zapewnieniem odpowiedniej wilgotności gleby itp. No i żeby nie była toksyczna dla zwierząt.
Cappy - 2023-08-25, 14:06
void, kaktus?
Sweden - 2023-08-25, 15:20
void, nie wiem jak z kotami, ale co do pozostałych wymagań to u mnie sprawdzają się kaktusy, sukulenty (te ponoć są bezpieczne dla kotów) i w całkiem dobrym stanie trzyma mi się jeszcze palma - Chamaedorea elegans.
Mam jeszcze aloes, ale chyba go przelałam wodą, bo bokiem mu żółte grzyby urosły.
(Doczytałam teraz, że żółte grzyby to czubnik cytrynowy i jest nieszkodliwy dla roślin).
WhiteBlankPage. - 2023-08-25, 15:48
void, ja kiedyś miałam Zamioculcas zamiifolia (opis ze strony "Zamiokulkas zamiolistny to niezniszczalna roślina, która wymaga niewielkiej uwagi" ) on przymrozki nawet przetrwał na balkonie swego czasu, wyniosłam go na klatkę, zapomniałam w ogóle podlewać - pięknie rósł, zieloniutki, do chwili aż mi ktoś go nie zaj****ł z piętra
A wzięłam sobie tego kwiatka z biura, jak porządki robiliśmy - tam słońce nie wpadało za bardzo, panie sprzątające dbały o podlewanie. Ale wzięłam do domu z ciekawości, czy przetrwa, bo ja wszystkie kwiaty doprowadzam do ruiny, ten dał radę, polecam
COFAM! Doczytałam dopiero na stronie: "Zamiokulkas zamiolistny nie jest bezpieczny dla zwierząt domowych, może być toksyczny w przypadku zjedzenia liści."
Arashi - 2023-08-25, 16:14
Właśnie void, od razu chciałam polecić swoje ulubione, ale wyszło że większość jest nieodpowiednie dla zwierząt...
Jednak, jeden z nich łatwy w obsłudze i według mnie ładny to grubosz, inaczej też drzewko szczęścia. Czyli potwierdza się, że najlepiej Tobie szukać w kaktusach i sukulentach.
Wprawdzie ja potrafiłam kaktusa uśmiercić... no ale ja miewam takie zdolności.
aga_myszka - 2023-08-25, 16:34
void, paproć. Mam, podlewam dwa razy w tygodniu, rośnie cudownie. Bezpieczna dla kota.
chiroptera - 2023-08-28, 19:48
Paprotki są cudowne, ale potrafią być wybredne i marnieć od byle przeciągu. Może pieniążek (Pilea)?
void - 2023-08-28, 21:58
Chyba właśnie na początek padnie na paprotkę, tylko serio chyba muszę zautomatyzować jakoś nawadnianie, bo przy moim deficycie w zakresie funkcji wykonawczych, to i tak znając życie po jakimś czasie zapomnę podlewać. Ale dzięki za podpowiedzi!
EDIT:
WhiteBlankPage. napisał/a: | Zamioculcas zamiifolia | Miałem zamioculcasa i wytrzymał trzy lata bez ani jednego podlania...
chiroptera - 2023-08-29, 00:39
void, to polecam postawić doniczkę na jakimś półmisku, wypełnić go kamyczkami i wodą, żeby cały czas parowała. U mnie się sprawdza.
Paprotki są cudowne.
void - 2023-12-13, 12:24
Zabiłem tego niezniszczalnego zamiokulkasa i paprkotkę. Niech żyje moja totalna nieumiejętność dbania o rośliny.
Zamierzam próbować dalej. Poleciłby ktoś coś w razie umierania nie będzie aż tak się sypać jak paprotka, ale będzie mimo wszystko w kategorii kwiatków nadających się dla osób, które nie dogadują się z roślinkami?
|
|
|