To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Filmy i seriale - Straszydła

Anonymous - 2016-06-21, 19:27

W nocy raczej śpię, a nie jem, więc nie za bardzo rozumiem sens pakowania obiadu do kina... i w ogóle jedzenia w kinie.
craving - 2016-06-21, 19:31

Złośnica, na pewno wezmę jakieś kanapki, żeby zjeść je w przerwie. Energetyka też. Tylko zastanawiałam się nad jakimiś dodatkowymi gadżetami, typu koc czy jasiek... Chociaż raczej nie będę tego targać.
Anonymous - 2016-06-21, 19:31

Jeśli śpisz to nie chodzisz też do kina nocą. Jeśli masz czuwać całą noc to w którymś momencie żołądek może się odezwać i lepiej mieć wtedy kanapkę niż zapychać się słodyczami czy czipsami.
Anonymous - 2016-06-21, 19:36

Złośnica napisał/a:
eśli masz czuwać całą noc to w którymś momencie żołądek może się odezwać

W dzień też nie jem w kinie. Po co? Żeby sąsiadom życie uprzykrzać? Chodziłam w nocy o kina i nie wpadło mi nawet do głowy, żeby coś do jedzenia brać. Przecież to noc i normalnie wtedy nie jem, więc czemu tym razem miałabym?

Anonymous - 2016-06-21, 19:38

Od mojego brzuszka do mojego rozumu jest spory kawałek, więc nie zawsze logika ma dla niego zastosowanie. Jestem na nogach, nie śpię, więc robię się głodna. Nie widzę też niczego złego w tym, że rozpakuję kanapkę lub zjem jabłko bez mlaskania, a śmieci schowam do swojej torby. Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi na to, że przeszkadzam.
Anonymous - 2016-06-21, 19:41

Złośnica napisał/a:
Nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi na to, że przeszkadzam.

No, ja też nikomu nie zwróciłam nigdy uwagi, że mi przeszkadza. Boję się. Może się to skończyć awanturą i wyrzuceniem z kina... mnie. Bo przecież na popcornie itp. kino zarobi, a ja tylko 'przeszkadzam'.

Anonymous - 2016-06-21, 19:43

Wymieniłam kanapkę i jabłko. Kino na mnie nie zarabia, a same te rzeczy nie chrupią, nie sypią się i nie hałasują podczas spożywania ich. Również bliskie otoczenie, które nie obawia się awantur z mojej strony nie powiedziało złego słowa na to, co i jak jem na siedzeniu obok.
Anonymous - 2016-06-21, 19:46

Złośnica napisał/a:
Kino na mnie nie zarabia

A, to spoko, to wyrzucą ciebie. :)

Fenoloftaleina - 2016-06-21, 20:41

craving, ja brałam kocyk, tak jak sporo innych ludzi, bo było mi z nim po prostu wygodnie. :P
craving - 2016-06-21, 21:02

Muszę brać pod uwagę jeszcze to, że mam ograniczone miejsce, wezmę prowiant do torebki, a jeszcze wcześniej idę na spotkanie forumowe, więc nie będę tułać się z tobołami :p
Aisza91 - 2016-06-21, 21:30

Ja pamiętam swoją noc w kinie, to był maraton marvela. Wszyscy jedli, to normalne. Mieli nawet kebaby czy inne takie dziwne żarcie. Przyszli też z kocami i poduszkami, żeby było wygodniej. Wszystko dozwolone. :)
Arashi - 2017-11-16, 14:51

Kolejny temat odświeżam.
Straszydła lubię bardzo. Jeśli chodzi o porządne kino trzymające w napięciu, to jest sporo dobrych thrillerów. Horrory w większość są dla mnie śmieszne. Takie połączenie, romansu, zabawy i krzyku, albo piły mechanicznej. ;)
Ale jest parę wartych uwagi. Duże wrażenie zrobiło dla mnie Rose Red. W ogóle filmy na podstawie Kinga lubię. Dalej to m.in. Sleepy Hollow, Alien, 1408, Dracula, Sinister, ale też House of Wax. Dla dużej rozrywki Final Destination i Cube. Zwykle dobre/fajne są też horrory i thirllery psychologiczne i komediowe. A takie ryjące umysł to dla mnie azjatyckie.
Teraz w kolejce do oglądania mam Grave.

Euphoriall - 2018-06-10, 09:38

Czy Wy też to zauważyliście, że najstraszniejsze i najbardziej kasowe horrory są z dziećmi?
Co jest takiego w młodych ludziach, że tak przerażają? :P

Anonymous - 2018-06-10, 11:15

Szamanka, świadomość, że mieliśmy kiedyś szansę zrobić z naszym życiem coś lepszego.
EvenIfICould - 2018-06-10, 17:54

użytkownik napisał/a:
Szamanka, świadomość, że mieliśmy kiedyś szansę zrobić z naszym życiem coś lepszego.

Co za genialny komentarz w kontekście tego pytania, serio! Zapisuję to sobie w ulubionych cytatach jeśli pozwolisz :)

Szamanka napisał/a:
Co jest takiego w młodych ludziach, że tak przerażają? :P

Bo dzieci kojarzą się się zupełnie inaczej, z niewinnością, dobrocią. Kontrast jaki powstaje gdy postawimy dziecko w roli antagonisty tworzy u widza psychiczny dyskomfort :) Swoją drogą polecam obejrzeć kiedyś hiszpański horror z 1976 "Czy zabiłbyś dziecko?", kino jest specyficzne i raczej dla koneserów, nieco się też już zdążyło zestarzeć ale nadal potrafi zrobić wrażenie :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group