To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Depresja - Da się wyjść z bagna?

Anonymous - 2016-05-07, 02:00

Ja od dwoch lat mam depresje. Ciagle mysle, ze jestem gorsza od innych, ze nie mam nikogo. Biore leki, ale prawie nie pomagaja. Do tego okazalo sie, ze moja prawie 9 letnia przyjazn z 3 osobami nie byla prawdziwa. Wszystko trace, nie mam juz sily. Boje sie, ze z tego nie wyjde. Ciagle mam nadzieje, z bedzie lepiej, ale jest tylko gorzej.
Reaper - 2016-05-08, 00:43

pannanikt, Rzeczywiście. Nie patrzyłem na to w ten sposób. W takim razie trzeba pilnować by z tych "fundamentów" nic nie zostało.
Ejber - 2016-05-11, 09:23

Mam takie wrażenie i uczucie, że jak się w to wpadło, to grzęźnie się coraz głębiej. Brak pozytywów i siły, by w ogóle starać się coś zmienić.
Żurawek - 2016-05-12, 05:57

Hej, naprawdę? Naprawdę tak wielu z Was uważa, że nie da się z tego wyjsć? Przecież są tu osoby, które potwierdzają tezę, że się da. Nawet jeśli to remisja, to może trwać do końca życia. Wiadomo też, że osoby ze skłonnością do depresji muszą na siebie w pewien sposób uważać. Tak jak to ujęła moja psychiatra.
pinkrabbits - 2016-05-12, 23:05

Żurawek napisał/a:
Wiadomo też, że osoby ze skłonnością do depresji muszą na siebie w pewien sposób uważać. Tak jak to ujęła moja psychiatra.

Zgadzam się jak najbardziej. Tylko, że przecież ignorowania swoich potrzeb psychicznych/fizycznych to jeden z objawów depresji. Koło się zamyka. Człowiek ileś tam tych epizodów depresyjnych przeżył, jest w dobrym miejscu, ale znowu coś się psuje i on już wie, że coś 'nie gra', że zaraz będzie źle. Tylko trudno jest coś z tym zrobić, skoro na nic nie ma siły.

Niedotykalna - 2016-05-14, 12:33

Ale nie każde "źle" to od razu depresja. Myślę, że ten termin jest trochę nadużywany... Nie mówię, że tutaj, ale ogólnie w społeczeństwie.
pinkrabbits - 2016-05-15, 23:09

Niedotykalna napisał/a:
Ale nie każde "źle" to od razu depresja. Myślę, że ten termin jest trochę nadużywany... Nie mówię, że tutaj, ale ogólnie w społeczeństwie.

Zgadzam się. Ale akurat tutaj jako 'źle' chciałam przekazać 'bardzo prawdopodobny początek epizodu depresyjnego' ;)

Ejber - 2016-05-17, 11:29

Żurawek napisał/a:
Przecież są tu osoby, które potwierdzają tezę, że się da.

Bo może dostały farta od życia. Ale co zrobić, gdy taka szansa nie nadchodzi ?

Hedum - 2016-05-18, 09:26

B.A.D, nie ma czegoś takiego jak fart od życia, w walce z chorobą psychiczną. Przede wszystkim trzeba chcieć z nią walczyć i walczyć aktywnie. Wiele osób kończy na samym "chcę" i dalej już nie ma nic. Wielu poddaje się chorobie i kończy w czarnej matni, z której ciężko się wygrzebać.
Kończyłam tak wiele razy. Od jakiegoś czasu funkcjonuję normalnie. Bywają gorsze momenty, ale nie zwalam wszystkiego na "bo mam depresję omatko". W życiu każdego człowieka i zdrowego, i chorego, zdarzają się chwile smutku i podłamania. Ważne żeby starać się zachować zdrowy rozsądek i nie panikować, gdy robi się trochę gorzej. Nie dać się przygnieść.
Leki - wielu głównie w nich widzi nadzieję, kiedy one tylko wspomagają.
Wydaje mi się że chęci, leki i terapia, to główne środki do uśpienia, czy pokonania choroby.
Nie wiem czy da się z niej wyjść całkowicie, zawsze gdzieś w nas będzie to siedzieć, ale z pewnością da się zdominować depresję i trzymać ją w ryzach, by nie rządziła naszym życiem.

Żurawek - 2016-05-18, 11:13

B.A.D, jeśli już o szansie mówimy, to tylko i wyłącznie MY sami sobie ją dajemy. Zbiegi okoliczności i przypadki? Nawet jeśli istnieją to i bez nich można skopać tyłek chorobie na tyle chociaż, by moeć ją pod kontrolą.
Ejber - 2016-05-18, 12:43

Lewa, Żurawek, macie racje w tym co piszecie. Zrozumiałem, że tego co mi brakuje, to samozaparcie się. Spróbuję zebrać siły i zobaczymy.
Anonymous - 2016-05-20, 08:53

B.A.D napisał/a:
Bo może dostały farta od życia. Ale co zrobić, gdy taka szansa nie nadchodzi ?

Ale przecież to jest samo sedno i jedyna odpowiedź na to czy da się wyjść z bagna.

Pollock - 2016-06-11, 23:44

Wielu spośród moich muzycznych autorytetów przeżyło kiedyś depresję, udało im się wydostać i osiągnąć sukces, więc to każe mi sądzić, że zawsze da się wyjść z bagna.
Inna sprawa, że mnie to dołuje zamiast motywować do pracy nad sobą, bo mam świadomość tego, że brakuje mi talentu żeby stać się kimś takim jak oni.

MalaMi - 2017-04-11, 10:02

Nie izby chce z tego wyjść ja to chce tylko od 8 lat umrzeć, niczego więcej nie pragnę to moja droga która wybrałam dawno temu
Zakręcona - 2017-04-29, 22:03

Coraz bardziej wątpię, że można z tego wyjść. Prędzej czy później to wraca, takie błędne koło...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group