To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Hobby/pasja - Elektronika i gadżety

Fenoloftaleina - 2016-01-29, 21:39

Chyba właśnie najczęściej ma się sentyment do pierwszego telefonu... U mnie był to ten sagem . Dostałam go po mamie na początku podstawówki, ale z tego co pamiętam, nie służył mi długo. Do dzisiaj pewnie gdzieś leży w domu. :lol:
Boruta - 2016-01-29, 21:40

Fenoloftaleina napisał/a:
Do dzisiaj pewnie gdzieś leży w domu.

Mojego siemensa zgubiła ciotka. :zły:

Fenoloftaleina - 2016-01-29, 21:43

Syriusz, u nas jakiś czas wędrował po rodzinie, ale w końcu powrócił. :3
craving - 2016-01-29, 22:42

Mój pierwszy telefon to był wygrany w Victorze Juniorze Samsung w kolorze ognistej czerwieni. Był piękny.

Też żałuję, ze go sprzedałam.

Anonymous - 2016-01-30, 14:17

Syriusz napisał/a:
Macie sentyment do jakiegoś telefonu?

Ja mam sentyment do mojego drugiego i trzeciego telefonu, a mianowicie Sony Ericsson K550i oraz LG Cookie. Mniejszą sympatię darzę pierwszą komórkę - Sony Ericsson T230 bodajże, już nie pamiętam liczb w nazwie modelu.

Vitter - 2016-02-08, 14:51

Nie mam sentymentów do telefonów, ma być po prostu użyteczny.

Ostatnio chodzi za mną i nie może odejść takie cudeńko:



Samsung Gear S. Genialne.

Boruta - 2016-02-08, 15:08

Ja bym chciał coś takiego.



CAT B100

Anonymous - 2016-02-08, 16:17

W ogóle nie rozumiem idei smartwatchy. Wydają mi się gadżetem wymyślonym na siłę i nie wynoszącym nic sensownego.
Boruta - 2016-02-08, 16:26

Zaq, przecież to proste. To tylko kolejny sposób na wycyckacie pieniędzy z ludzi. ;)
Vitter - 2016-02-08, 16:57

Zależy. To tak jak idea smartfonów, dla niektórych mogą być nieprzydatne, a ja już nie wyobrażam sobie go nie mieć. Bardzo wiele rzeczy mi ułatwia, mam stały, szybki dostęp do internetu, a dla mnie jest to bardzo ważne, nawet w zawodzie. Można powiedzieć, że po części to moje narzędzie pracy. ;)

Co do smartwatcha, bawiłem się sklepową ekspozycją przez parę godzin (normalnie go używałem) i sam komfort spojrzenia na powiadomienia, e-maile, wiadomości bez konieczności wyciągania telefonu dużo ułatwia, w szczególności w pracy z klientem. Dla mnie to użyteczny wynalazek.

Anonymous - 2016-02-08, 18:18

Vitter napisał/a:
To tak jak idea smartfonów, dla niektórych mogą być nieprzydatne, a ja już nie wyobrażam sobie go nie mieć.
Nie zgodzę się. Smartfon to dzisiaj podstawa, a smartwatch jest tylko dodatkiem do smartfona, który ma ułatwiać korzystanie z niego.

Vitter napisał/a:
Dla mnie to użyteczny wynalazek.
Jakąś tam użyteczność z pewnością ma. Ale w moim odczuciu ma tragiczny stosunek użyteczności do ceny. Po pierwsze: czy obsługa niektórych funkcji smartfona bez wyciągania go z kieszeni tak bardzo ułatwi nam życie? Moim zdaniem zrobi to w stopniu minimalnym. Po drugie: dostajemy kolejne urządzenie, które swoje kosztuje, a na dodatek trzeba je codziennie ładować. Przytoczę pewną analogię. Pamiętam jak kilkanaście lat temu w pismach motoryzacyjnych często były reklamowane radia samochodowe z... pilotem! Jaki jest sens obsługi z pilota urządzenia, które ma się na wyciągnięcie ręki? Tak właśnie widzę użyteczność smartwatchy. Osobiście wolałbym już te kilkaset zł dołożyć do lepszego smartfona.

Chociaż może na mój pogląd ma wpływ to, że jestem wielkim wyznawcą zasady zwanej Brzytwą Ockhama (w skrócie - dobre rozwiązanie to proste rozwiązanie) i nie lubię noszenia ze sobą nadmiaru rzeczy oraz to, że jestem fanem zegarków mechanicznych noszącym na co dzień 50-letnie Seiko.

MODOK - 2016-02-08, 18:44

Syriusz napisał/a:
Zaq, przecież to proste. To tylko kolejny sposób na wycyckacie pieniędzy z ludzi. ;)


Popieram.

Im bardziej brniemy w elektronikę tym mniej jesteśmy ludzcy. Wiem, mam mieć nie długo implant słuchowy więc powiecie, skoro staję Universal Soldierem - to jak śmiem krytykować elektronikę?

To daje nam łatwość zrywania kontaktów, zwiększa ryzyko zdrady, rodzi pokusy. Rozbija więzi...osłabia je. Moje najcudniejsze środowisko to nie byli rówieśnicy. To były starsze panie, koleżanki s.p. Babci. Brydż, rozmowa o polityce, deklamowanie wierszy, gra w pchełki czy domino. Im bardziej widzę jak spłycane są gry i ograbiane z myślenia a stawiane na efekty graficzne...dno po prostu. Coraz mniej osób gra w rpg-i bo nie umie myśleć. Po co? Jak robi to komputer.

Tak ale nawigacja itp to cud powiecie? Nawigacja aut z błędami, młodzi bez wiedzy o nawigacji za pomocą kompasu. Czy gwiazd. Czy wiedzy jak przeżyć (survival).

Kojarzycie filmy System, Szklana Pułapka 4 ? Nie, to zobaczcie. I pomyślcie. I kupcie książkę np. Eco zamiast nowego smartfona co psuje sie co 3 miesiące...

Pozdrawia was Dinozaur skazany na śmierć.

Anonymous - 2016-02-08, 19:00

Prawda jeżeli chodzi o spłycanie kontaktów międzyludzkich.
Vitter - 2016-02-08, 21:15

Mimo mnogości elektroniki w moim życiu nie uważam, aby było ono spłycone. ;)

Zaq, jak na rynek wchodziły smartfony, były one uważane tylko za zbędny dodatek, ewentualnie wcześniej używane tylko w pracy pod postacią PDA. Teraz jest naturalnym dodatkiem do życia codziennego.

Co do smartwatchy, jest to specyficzny produkt, na razie niszowy, ale ja doceniam jego wygodę i ułatwienia które oferuje. A pieniądze to pojęcie względne.

Anonymous - 2016-02-08, 21:37

Vitter napisał/a:
pieniądze to pojęcie względne.
Wiadomo. Dla kogoś cena tego Samsunga może być niezauważalna (bodaj 1200 zł), ale dla mnie jest absurdalnie wysoka jak na urządzenie, które realnie bardzo mało wnosi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group