To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samobójstwo - Już nie mam siły...

Anonymous - 2019-10-09, 00:55

Chyba się poddaje. Miałem przedłużyć agonie do końca roku ale to bez sensu, jest tylko ciężej.. byle znaleźć kompana, oczywiście na innym forum.
Anonymous - 2019-10-09, 01:29

Suicider, słuchaj na innym forum jedyne co znaleźć możesz to szukać pomocy. Choć wydaje mi się, że tutejsze jest odpowiednie. Tak sobie myślę, że Twoje posty wołają o pomoc, a nie o chęci odebrania sobie życia. Tak w głębi duszy Wszyscy chcemy żyć. Każdy z Nas chce dożyć tej przysłowiowej 90-tki. Tak łatwo mi to pisać, jednak to jest jedna z najgorszych Naszych decyzji. Po tym nie będzie już odwrotu. Ja też o tym często myślę, a jednak jestem tu... Trzyma Mnie chęć bliskości do ludzi, chęć poznawania świata. Tak kiedyś również chciałem skończyć ze sobą, jednak piszę tutaj. Kiedyś jak miałem lat 16 chciałem iść do nieba, tak myślałem. Takie miałem problemy. Z perspektywy czasu te problemy są niczym przy problemach teraźniejszych... I już mówiąc to myślę, że moje problemy teraźniejsze za jakiś czas będą dla mnie błachostką...
bloodyunicorn - 2019-10-12, 14:32

Jak to jest w ogóle mieć siłę do życia? Taką długotrwałą, a nie chwilową, dłuższą niż tydzień. Nie pamiętam już tego uczucia. Nie chcę ranić najbliższych, gdyby nie to, że mam kochającą rodzinę i przyjaciół to mogłabym być już martwa, bo nie widzę dla siebie żadnych perspektyw. Czasem jest lepiej, czasem bywam pozytywna, ale co z tego, jeśli nie umiem tego utrzymać i koniec końców i tak myśli, że życie nie ma sensu? Że to tylko harowanie non stop by zapewnić sobie warunki do dalszej egzystencji (bo życiem czegoś takiego nie można nazwać) i minimalne przyjemności? Nie jestem w stanie często zebrać siły żeby nauczyć się podstawowych rzeczy do szkoły, na maturę, posprzątać w domu, a co dopiero pracować i utrzymywać siebie i rodzinę w przyszłości? To jest tak żałosne, że obowiązki odbierają mi chęć do życia. Inni umieją się zmusić do roboty a ja najchętniej leżałabym, rycząc, słuchając muzyki i licząc na cud, że wszystko zrobi się samo. Jeszcze rok temu z kawałkiem byłam w stanie się też zmusić do pracy, a teraz mam wrażenie, że im dłużej żyję, tym bardziej nie mam siły i wykańczają mnie najprostsze rzeczy. A to dopiero tak naprawdę początek.
20września - 2019-10-12, 18:28

bloodyunicorn, skąd ja to znam... Nie mam siły do pracy, a muszę się zmuszać, bo jakoś muszę utrzymać mieszkanie. :( Ktoś da przepis na to, jak to jest mieć siłę, energię?
Lelenkaa - 2019-10-12, 18:45

bloodyunicorn, podpisuję się rękami i nogami. Nawet w zęby wezmę długopis. Uważasz, że to początek czego?
bloodyunicorn - 2019-10-12, 20:09

Najgorsze jest to, że nawet nie wiem co mnie tak wykonczyło. Moje prawdziwe "życiowe bagno" zaczęło się nasilać od kiedy zachorowałam na anoreksję, 4 lata temu. Od tamtej pory jest stopniowo w zasadzie coraz gorzej, coraz bardziej tracę siłę do życia, mimo że z zaburzeń odżywiania wyszłam już w dużym stopniu. A ze mną już od 4 klasy podstawówki psychicznie jest nienajlepiej. Tyle że wtedy jakoś nie musiałam zmuszać się do tego, by żyć. Miałam ogromne załamki, ale z nich jakoś wychodziłam.

Lelenkaa, początek rzekomego życia. Jestem tak naprawdę dopiero w liceum, wszystko jeszcze przede mną, a ja już ledwo daję radę.

Anonymous - 2019-10-21, 23:10

*Edytowane,

przeczytaj regulamin
*

Cappy - 2019-10-30, 15:41

Mam takie dni że mam dość samej siebie, szukania pracy i w ogóle wszystkiego.
Miniek82 - 2019-11-02, 20:59

jest tu ktos jeszcze ?
Anonymous - 2019-11-03, 00:28

Miniek82, dużo osób. Co się dzieje, że napisałeś tutaj z takim pytaniem?
Anonymous - 2019-11-03, 04:21

Kiedy myślę, że mam ogromną siłę do działania, wszystko zaczyna się rozpraszać, jakby to była iluzja. Jeżeli tak ma być przez cały czas, nie chcę wegetować, a zakończyć to właściwie.
AgaMalaga - 2019-11-04, 10:46

Hej, nie wiem czy znalazłam dobry temat, ale jestem nowa i troszkę się gubię. Mianowicie totalnie nie mam już siły, nie mam nawet siły wstać z łóżka a co dopiero umówić się na terapię. Boje się zostać sama dlatego od kilku dni jestem u przyjaciółki. Mam ochotę zgłosić się do szpitala psychiatrycznego ale nie mam pojęcia które w Warszawie i okolicach są w miarę polecenia (chciałabym pomocy a nie że wyjdę z jeszcze większym dołem)
Anonymous - 2019-11-09, 17:53

mhm.. spoko. Nie ma siły naprawdę. liczę.
Miniek82 - 2019-11-09, 18:04

To witam w gronie Jak większość jestem w czarnej dziurze i troche boje sie ze zaraz się poskładam i będzie po problemie Dlatego na wszelki wypadek poprawie list
unbelmished - 2019-11-10, 20:33

Temat ostatnio bardzo mi bliski. Ja totalnie już odplywam. Próbuję zająć czymś swoją głowę, wymyślam sobie zajęcia. Jednak ciężko odpedzic źle myśli. Nie mam siły dłużej walczyć, na zewnątrz się trzymam a w środku czuję jakbym po kawałku się rozpadła.

Jedyne co mnie jednym palcem trzyma to dzieci, ta myśl, że mogę im zafundować piekło swoim odejściem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group