To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samobójstwo - Już nie mam siły...

noir - 2019-04-16, 23:12

Kiedy już myślę o przyszłości, to wolałabym aby w ogóle jej nie było.
WhiteBlankPage. - 2019-04-17, 00:59

noir, ja nawet o niej nie myślę. Nie jestem w stanie.

Jest chyba ze mną coraz gorzej.

ameame - 2019-04-17, 16:55

Chce się zabić a nie mogę.. :(
WhiteBlankPage. - 2019-04-17, 22:50

Coraz gorzej.
Wyjeżdżam do rodzinnego miasta jutro. Tam pójdę do psychiatry pogadać o lekach.

Mx19 - 2019-05-06, 00:26

Koniec jest coraz bliżej. Nie mam i nigdy nie będę mieć nikogo, komu by na mnie zależało, już nawet jestem obojętny własnej matce, która zresztą i tak nigdy nie darzyła mnie szacunkiem... jutro matura, do której przez ostatnie miesiące absolutnie nic nie zrobiłem, czeka mnie brak papierka, zamknięcie w czterech ścianach, samotność, brak podstawowych rzeczy, podczas gdy moi rówieśnicy będą szczęśliwie sięgać po wszystko, co im się zamarzy - i nawet nie sam fakt nie zdania jest najgorszy do zniesienia - najgorsze jest to , że znowu muszę tam iść i patrzeć na tych ludzi, patrzyć na ich życia. Widzieć, jak te wszystkie piękne, inteligentne, spełniające się osoby, które świetnie napiszą egzamin , a potem wrócą do swoich dużych, dobrych domów i będą rozmawiać to swojej przyszłości z osobami, którym na nim zależy...

I w tym wszystkim mieć świadomość, że jestem po prostu odpadem. Może dziać mi się krzywda, mogę być obrażany, okradany, pomawiany, mogę być pobity czy nawet umrzeć, absolutnie nikogo to nie obchodzi. Jestem tym gorszym, wiec mi można rović krzywdę. Jestem tym gorszym, dlatego nic mi się nie należy. Jestem tym gorszym, więc nic takiego się nie stanie, jeśli umrę. A kiedy tym lepszym choć spadnie włos z głowy, dzieje się tragedia i całA ludzkość musi im śpieszyć na ratunek! Pierdolę takie życie, pierdolę życie, w którym jestem traktowany jak ostatnie gówno, mimo że nikomu nic złego nie zrobiłem poza tym, że urodziłem się z takim a nie innym wyglądem, pierdolę życie, w którym mógłbym robić nawet najlepsze rzeczy, a i tak zostanę oceniony negatywnie przez pryzmat czegoś, na co nie mam nawet wpływu. Mam dosyć życia, w którym każda osoba, którą spotkam ma mnie za śmiecia, a nawet jeśli znajdzie się ktoś, kto traktuje mbie lepiej, to okazuje się być oszustem który chce zdobyć moje zaufanie tylko po to, aby mnie zniszczyć - właśnie przez tę osobę moja matka znowu zachorowała na depresję i niedługo straci pracę. Nie będzie normalności w domu, pieniędzy nie będzie. Nie będzie matury. Nie będzie studiów. Nic. Dlatego, że ktoś do kogo miałem szacunek postanowił zrobić sobie
żart i przy okazji namieszać w mojej rodzinie. Ale co tam, on jest tym gorszym, przecież nic się takiego nie stało, jemu można robić krzywdę...

Ostatnie miesiące uświadomiły mi, że nie mam na tym świecie czego szukać. Nigdy nie miałem. Zamierzam zakończyć to wszystko w ciągu kilku tygodni, po prostu ***. To do niczego nie prowadzi, jedyne co mogę robić to wegetować i patrzeć, jak inni osiągają wszystko, wegetować, nie mając nikogo, spotykając się całe życie z pogardą i odrzuceniem. Nie da się żyć bez społeczeństwa, a to ma mnie za śmiecia, który jest nic nie wart i którego trzeba wykończyć, byle nie jęczał za długo, jak będzie zdychał. To że się urodziłem to najgorszy błąd...

[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2019-05-06, 07:29 ]
Wycięłam sposób na samobójstwo, bo takich na tym forum nie podajemy.

Anonymous - 2019-05-06, 07:32

Zanim cokolwiek zrobisz spróbuj jeszcze rozmowy z kimś z Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu, mają telefon, czat, maila. Mogą podpowiedzieć jakieś wyjście, które nie przyszło Ci do głowy.

Mnóstwo jest w Twoim poście uogólnień. "Wszyscy, całe społeczeństwo", a ja nie pamiętam, kiedy rzucałam wszystko, żeby ratować znajomych z Twojej szkoły. Nie wszyscy mają idealne życia, na pewno również w Twojej szkole nie wszyscy wracają do bogatych domów, po prostu skupiłeś się na swoich porażkach na tyle, że nie możesz lub nie chcesz tego dostrzec.

I nie, to, że inni też mają źle, nie ma Cię pocieszyć. Jedynie pokazać, że każdy ma jakiś swój wózek do ciągnięcia.

Anonymous - 2019-05-07, 13:24

Moj chłopak ma mnie gdzieś więc chyba w końcu to zrobię, jedynym minusem będzie to że jak stchórzę to zostanie mi szrama na ręce i rodzice będą jęczeć że o boże co to!111!
Mam już gdzieś to życie.
Tylko że do jutra emocje opadną więc nic nie zrobię, ;_; Będe trzymała się tego jak na prawdę chcę umrzeć, wdech wydech.

Anonymous - 2019-05-07, 13:26

wihszyciel, chcesz podjąć tak ważną i tragiczną w sktkach decyzję ze względu na chłopaka? Czy jest za tym coś jeszcze?
Anonymous - 2019-05-07, 13:28

Naamah, to ze chłopak ma mnie gdzieś to tylko taki lekki gwóźdź w plecy i dodatek do dołka. Po prostu nienawidzę siebie i mojego życia i tego że jestem nieudacznikiem itp itd i śmierć to dla mnie jedyne wyjście, i tak nie chcę zyć i nie widze siebie dalej. Mam nadzieję, że zarobię pieniądze dla chłopaka i wtedy będe mogła spokojnie się zabić. Chciałabym mieć jaja żeby to zrobić ale to złamałoby mu serce, chyba, a może miałby to gdzieś bo to nie ja jestem ważna.
Anonymous - 2019-05-07, 13:40

wihszyciel, w jakiej sprawie ma Cię gdzieś? Jakoś ogólnie czy mówisz o konkretnej sytuacji? Jeśli ogólnie to co jeszcze robicie razem?
Niedawno chciałaś odstawiać leki kochana... teraz myślisz o samobójstwie. Co się wydarzyło i o jakich pieniądzach mówisz?

Anonymous - 2019-05-07, 13:46

Naamah, po prostu zarobić trochę dla niego żeby miał, nie jakaś konkretna suma, najbardziej zależy mi żeby zarobić na x ale to zbyt prywatne, no i we wrześniu chcę mu się oświadczyć ale czy opłaca się jeśli nie chcę pożyć zbyt długo? Leki odstawiłam z głupiego powodu, od marca brałam je w kartkę, teraz nie biorę ich z tydzień i raczej nie zamierzam brac bo się boję.
Co do tego że ma mnie gdzieś, po prostu boli mnie to że sam nie napisze, nie zadzwoni ale gra w hearthstone, mówiłam mu o tym wiele razy ale niewiele się zmieniło, wiem też co moglo mieć na to wpływ ale zbyt prywatne2. Powiem mu o tym jeszcze raz ale no, to się nie zmieni i tak.
Po prostu muszą opaść emocje bo wiem, ze histeryzuję.
----
Emocje opadły, pogadam szczerze z chłopakiem, jeśli nie będe pracować to ubezpieczam się w urzędzie pracy i zaczynam terapię bo teraz nie mam jak tego pogodzić z kursami a potem z praktykami. Psychologa na miejscu będe miała dopiero od 18 czerwca więc nie wiem czy zdąże na chociaz jedna wizytę. ;_;


<<< Dodano: 2019-05-07, 18:58 >>>


Gdybym miała tylko to co mi potrzebne, gdybym tylko to kupiła....

chiroptera - 2019-05-07, 19:45

Dobrze, że w końcu zaczniesz terapię. Daj sobie pomóc.
Anonymous - 2019-05-07, 23:25

wihszyciel, nie kupuj. Nie myśl o tym. Daj sobie szansę na terapii, tak jak chiroptera wyżej napisała, daj sobie pomóc.
Anonymous - 2019-05-08, 19:34

Chciałabym mieć jaja żeby to zrobić, nadal nie kupiłam tego czego mi trzeba, oby jak najdłużej, oby jak najszybciej. Chciałabym umrzeć szczęśliwa, przy mojej miłości.
ameame - 2019-05-10, 12:23

Za kilka miesięcy raczej to zrobie, dobrze byłoby nie być wtedy sam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group