To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?

WhiteBlankPage. - 2020-07-28, 16:56

Ja ostatnio jedynie w ramionach M. I to mnie trochę przeraża.
Cappy - 2020-08-02, 18:44

Nigdzie. Nigdzie nie jest bezpiecznie. Chyba jedynym bezpiecznym miejscem jest dla mnie szpital ale nawet nie wiem jak do niego pójść. Chciałabym iść z własnej woli tak z marszu ale tak to się chyba nie da. Najbliższy szpital jest w Sieradzu a do niego mam strasznie daleko.... Boże, to wszystko mnie wykończy.
Krzysiu - 2020-08-02, 19:03

Można z marszu – jeśli przyjdziesz i powiesz, że chcesz dołączyć, to Twój oficer prowadzący z Tobą porozmawia i ma prawo arbitralnie uznać, że to dobry pomysł, by Cię przyjąć, bez skierowań i niczego.
Wiktoria14 - 2021-01-11, 01:56

W kompletnie żadnym. Nigdzie nie jestem bezpieczna
Krzysiu - 2021-01-11, 02:07

Wiktoria14, co/kto Ci zagraża?
Wiktoria14 - 2021-01-11, 23:42

Krzysiu napisał/a:
Wiktoria14, co/kto Ci zagraża?


One i ja sama sobie.

Krzysiu - 2021-01-12, 00:03

Wiktoria14, kim/czym są „one”?
Wiktoria14 - 2021-01-12, 17:54

Krzysiu napisał/a:
Wiktoria14, kim/czym są „one”?


Osobowościami które uwielbiają przejąć nade mną całkowitą kontrolę w słabszych chwilach

Lisabeth - 2021-05-15, 22:30

Pytanie, czy zależy to od miejsca czy od czasu i innych okoliczności. Czuję się bezpiecznie w domu, o ile nie ma jakichś dziwnych sytuacji. Czuję się bezpiecznie kiedy jestem sama ze sobą, w domu... Najbardziej a może i tylko! :X
Czu - 2021-05-19, 15:48

Czytam temat, który założyłam 11 lat temu... Znalazłam w nim dwa albo trzy moje wpisy.
Żaden z nich nie jest aktualny.
Znajoma została przeniesiona do innego klasztoru i tam nie potrafię znaleźć swojego miejsca. Obok Z. jest obco i niezręcznie... W domu nadal nie jestem w domu.
Nie mam aktualnie żadnego miejsca gdzie czułabym się sobą... Gdzie było by mi dobrze.
Zastanawiałam się nawet jak czuje się w gabinecie na terapii ale to bardzo mieszany stan. Jak ma terapię w małym gabinecie, gdzie dzieli nas szyba jest w względnie ok, ale w tym drugim ( do którego czasami terapeutka jest zmuszona z powodów od niej niezaleznych) już nie jest tak ok. Jest duży, siedząc w fotelach nic nas nie dzieli....
W samochodzie też już nie jest dobrze... Nigdzie nie jest dobrze.

Wzium - 2021-05-19, 16:51

Mieszkam sam, więc w domu najlepiej. Ale nie jest tak, że czuję się poza nim zagrożony.
Anonymous - 2021-05-21, 11:53

W domu u mojej przyjaciółki. Mieszka w górach i ma piękne widoki.
Alexander - 2022-04-11, 01:04

W sumie to najczęściej nie zależy od miejsca w którym jestem, ale od tego jakich ludzi mam przy sobie. Wiadomo, że będąc sam w domu czuję się bezpiecznie, ale jeśli jest ze mną moja grupa przyjaciół to czuję się bezpiecznie praktycznie wszędzie bo wiem, że mogę na nich liczyć. Kiedy jestem sam w zasadzie nie jest tak, że czuję się zagrożony, ale zauważyłem, że czasami obserwuje otoczenie wypatrując oznak opcjonalnego zagrożenia z jakieś strony. Nie wiem na ile to sensownie brzmi. To taka jakby prewencja. Siedzę spokojnie, ale patrzę po ludziach i wypatruję, który z nich mógłby ewentualnie zacząć robić awanturę i jeżeli kogoś takiego wypatrzę to myślę o tym jak najskuteczniej się przed kimś takim bronić.
InvisibleSapce - 2022-04-11, 15:16

Ja mam tak, że bezpiecznie czuję się gdy jestem sam. Ból fizyczny dla mnie jest niczym w porównaniu z bólem psychicznym. Gdy jestem samemu, nikt nie jest w stanie mi go wyrządzić. Brak relacji również szkodzi, jednak ten rodzaj samotności jest mi znany. Natomiast ból, który może przynieść efekt rozwijania jakieś relacji, może nastąpić w każdym momencie i nas zaskoczyć oraz zranić w nieznany nam sposób i nieznaną siłą. Ale to akurat jest mój problem i nie jest mądre :/
Lady Blair - 2022-04-13, 14:52

W moim pokoju.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group