To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Dom

Holycarrot - 2014-10-31, 18:34

Z żalem stwierdzam, że nie ma takiego miejsca, gdzie czułabym się bezpiecznie i kochana. Mój własny dom, to zlepek cegieł i tynku. Są w nim te dobre uczucia, które nie są skierowane do mnie. Czuję się tam jak intruz.
PersonaNonGrata - 2014-11-06, 14:12

Cytat:
Czym dla Was jest dom?

Miejscem, w którym czuję że gdzieś przynależę.
Cytat:
Macie takie miejsce?

Na szczęście już tak.
Cytat:
Czujecie się gdzieś jak w domu?

W klubie.
Cytat:
A może czujecie się bardziej bezdomni?

Chyba można tak powiedzieć o moich odczuciach kiedy nie jestem na treningu, choć nijak ma się to do bezdomności w aspekcie fizycznym.
Cytat:
Macie takie miejsce i takich ludzi, którzy zawsze Was przyjmą z otwartymi ramionami?

Wyłączając jedną osobę, myślę że tak, aczkolwiek nie pozwalam sobie na zbyt głębokie relacje, więc nie dopuszczam zbyt blisko do siebie tych osób.

W mieszkaniu jest ostatnio coraz gorzej. Jestem traktowany jak intruz, czarna owca. No po prostu persona non grata :D Matka wszystko ciągle psuje, zrobiła się tak autoagresywna, że ja pier... :/

Ambi - 2014-11-06, 17:06

PersonaNonGrata napisał/a:
W klubie.

Tylko? :P

PersonaNonGrata napisał/a:
Matka wszystko ciągle psuje, zrobiła się tak autoagresywna, że ja pier...

Co masz na myśli?

PersonaNonGrata - 2014-11-06, 22:04

Ambi napisał/a:
PersonaNonGrata napisał/a:
W klubie.

Tylko? :P

No dobra, u Ciebie też :* ale brałem pod uwagę moją codzienność, dlatego tak.
Ambi napisał/a:
PersonaNonGrata napisał/a:
Matka wszystko ciągle psuje, zrobiła się tak autoagresywna, że ja pier...

Co masz na myśli?

To że cały czas robi z siebie ofiarę, wciąż pretensje i ta jej rozszczeniowa postawa. Na dodatek jeszcze dowiedziałem się dzisiaj że "brat" ciągle ma do mnie jakieś wąty i skarży się matce. Że niby ja jestem faworyzowanym dzieckiem? Kurr... od lat jestem traktowany jak czarna owca, nie rozumiem skąd te jego pretensje. Na szczęście niedługo wyjeżdża...

xxxMsDeathxxx - 2014-11-09, 00:17

Dom rodzinny ? Tak jest takie miejsce, ale nie lubię tam przebywać, nie tęsknie za nim jak i za tymi ludźmi. W ciągu miesiąca jestem tam zaledwie parę dni. Nie ciągnie mnie, żeby tam przebywać może to dlatego, że nie lubię brać tabletek uspokajających. Domem mogę nazwać to miejsce, w którym teraz jestem, a znajduję się u przyjaciółki, gdzie wiem, że mam spokój i gdzie zawsze jestem mile widziana, mimo że czasem mi samej jest głupio bo jestem tu prawie co weekend. ;/
selfishbastard - 2014-11-17, 19:59

Od dłuższego czasu uważam, że nie ma czegoś takiego jak rodzina i dom rodzinny. Myślę, że rodzina to idiotyczna opcja. Według mnie to tylko zbiorowisko ludzi poczętych i urodzonych przez siebie. Rodzinę powinniśmy sami wybierać. :x
Dla mnie dom, w którym mieszkam to hotel, tylko wygodniejszy. Na razie nie muszę za nie płacić, ale muszę znosić innych domowników, aktualnie tylko dziadka. Nigdy nie było to moje miejsce i wolałabym go nie mieć. Nie raz próbowałam uciec, od dawna chcę wyjechać. Nie mam na świecie nikogo, więc miejsce mnie nie trzyma. :|

księżycowa - 2015-11-06, 23:51

Cytat:
Czym dla Was jest dom (nie mam na myśli budynku)? Macie takie miejsce? Czujecie się gdzieś jak w domu? A może czujecie się bardziej bezdomni? Macie takie miejsce i takich ludzi, którzy zawsze Was przyjmą z otwartymi ramionami?

Nie, jest to moim marzeniem, czy może bardziej było, bo ostatnio już nie myślę o marzeniach.

Pennyroyal Tea - 2015-11-07, 22:36

Jakże mogłabym nie czuć tego domu w pomieszczeniu w którym spędzam 3/4 swojego życia? Od niedawna znów poczułam się tutaj dobrze. Po za tym za mój "drugi dom" mogę uznać harcówkę w której to niestety jestem zazwyczaj raz tygodniowo, ale czuję się tam wręcz idealnie.
Anonymous - 2015-11-12, 06:39

Dom. Aż dom i jednocześnie tylko dom. Wiele ludzi tego nie docenia. Marzę o swoim domu, w którym będzie dużo miłości, spokoju i ciepła.
Domu nie mam, bo jak można nazwać domem to miejsce w którym jestem. Nie mam miejsca, w którym zawsze bym się dobrze czuła, zawsze towarzyszy mi uczucie gościa.

księżycowa - 2015-12-20, 18:09

Dom to najgorsze miejsce.
craving - 2015-12-20, 18:22

Kiedyś myślałam, że mój dom rodzinny to straszne miejsce. Potem okazało się, że mam cudownych rodziców, którzy zawsze mnie przyjmą i zawsze mam gdzie wrócić. Może nie zawsze czuję się tu dobrze, ale na pewno bezpiecznie.
księżycowa - 2015-12-20, 21:34

Cytat:
bezpiecznie

Zazdroszczę.

Carrie - 2015-12-20, 22:45

Nidy nie odczułam chyba co to jest ten prawdziwy Dom.
Shadow - 2016-02-29, 22:51

Dla mnie dom to miejsce do którego chce się wracać. W którym człowiek czuje się bezpiecznie. Miejsce, w którym ma się poczucie miłości, bliskości. Dom to dla mnie miejsce, w którym można uciec od świata i jego problemów. Zaszyć się w jego kącie i mieć poczucie, że tu nic mi nie grozi. Miejsce, w którym mogę mogę być sobą.

Mi brakuje właśnie tej bliskości pomiędzy wszystkimi członkami rodziny. Prawdziwej a nie udawanej relacji. Czuję się w nim bezpiecznie, ale czegoś mi w nim brak. Czasami nie mam ochoty do niego wracać bo męczy mnie, że będę musiała odpowiadać na pytania czy wszystko w porządku, czy coś się stało itp. No i nie czuję się w nim w pełni swobodnie.

jogusiek@ - 2016-03-05, 22:44

Czuję się w domu między przyjaciółmi lub będąc z rodzeństwem.
To jest dla mnie dom.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group