Anonymous - 2013-06-25, 13:50 Temat postu: Gdzie walczyć z samotnością? Potrzebuję propozycji miejsc/ zajęć gdzie można poznać nowych ludzi i przy okazji porobić coś fajnego. Myślę o takich namacalnych ludziach z krwi i kości, a nie o tych na drugim końcu kabla od internetu. Ze względu na powrót do Stargardu dotychczasowe rozrywki towarzyskie musiałam odstawić, a mój ostatni pomysł z pewnym klubem sportowym w Szczecinie poległ ze względu na dojazdy. Może macie pomysły, które będą mi leżały? Może ktoś jeszcze skorzysta? Warunki: 1. Coś legalnego, 2. Coś co nie zagraża poważnie zdrowiu i życiu uczestników i osób postronnych (to się niby pokrywa z pkt. 1, ale nie wszystkie niebezpieczne rzeczy są zakazane), 3. Coś co jest w zasięgu finansowym statystycznego Polaka, 4. Zaznaczcie jak będzie to wyglądało u nieletnich: czy mogą, a jeśli tak to na jakich warunkach? Właściwie, to się wahałam, czy nie wstawić tego w dział 'Hobby', ale moim głównym celem jest szukanie towarzystwa, a nie tylko nowych zainteresowań, chociaż i to nie zaszkodzi. Mustela Nivalis - 2013-06-25, 15:50 W wielu bibliotekach są kluby dyskusyjne - filmowe bądź książkowe. Odbywa się projekcja filmu, potem adekwatna do tematyki poruszanego obrazu dyskusja przy kawie i ciasteczkach. Zawsze jakieś wyjście. Z książkowymi bywa różnie, bo na przykład w moim rejonie debatują nad nowościami, do których nierzadko zwykły zjadacz chleba ze względu na finanse ma ograniczony dostęp. PanFoster - 2013-06-25, 15:57 Z samotnością najlepiej walczyć tam gdzie jest najwięcej samotnych. Chodź po domach jak Jechowi. 
Anonymous - 2013-06-26, 12:33
Popieram, ludzie przychodzą w takie miejsca właśnie po to, by porozmawiać, może nawet z kimś się zaprzyjaźnić. Nie robią tego z przymusu, ale sami wybierają - a o to właśnie chodzi. W przypadku choćby kursu językowego (dobra, średni przykład, ale niech będzie), wiadomo, że celem ludzi jest nauczenie się języka, a nie kontakt z innymi. Natomiast spotkania książkowe lub filmowe jednak ten kontakt zakładają. Ja polecam koncerty, chociaż to opcja dość rzadka, w końcu nie zawsze są na to pieniądze. Tak czy inaczej, warto! Na koncercie Korpiklaani poznałam jednego z moich najlepszych przyjaciół, który jest dla mnie ogromną pomocą i podporą, kiedy tego potrzebuję, a kiedy on - ja dla niego lub świetnie się razem bawimy. Ludzie lubią słuchać muzyki, a jeśli mogą o niej porozmawiać - i to jeszcze w takiej sytuacji jak koncert - to tym lepiej 
Anonymous - 2013-06-26, 12:37
Bardzo chętnie! Tylko, że nie wiem czy gdziekolwiek w moim województwie są organizowane kursy 'mojego' języka  Jestem skazana na własna silną wolę i wsparcie szefowej (zna język biegle).
melodia - 2014-02-10, 12:44 Trochę późno, ale co tam. Kursy językowe to rzeczywiście fajna opcja. Chodzę od tego roku, jestem w grupie z ludźmi którzy znają się już trzeci rok i są zaprzyjaźnieni. Nawet do mnie (nowej, młodszej) dobrze się odnoszą i potrafią nawet zaprosić na koncert. Ciągle na nowo się zachwycam. A dużo zajęć można znaleźć (czytaj: ludzi można poznać) ogólnie w jakichś gminnych ośrodkach kultury. Nawet w mojej małej mieścinie (no dobra, jestem ze wsi, ale ośrodek kultury jest w miasteczku xd) jest tego sporo. Zajęcia muzyczne, kulinarne, teatralne, chodzą nawet na szczudłach. A jeszcze więcej wymyślają na ferie i wakacje .
(Podoba mi się opcja z chodzeniem po domach jak Jehowi. W internacie wygląda to tak "cześć, zbieramy na urodziny" i się wrzuca "co łaska"  . )
Anonymous - 2016-02-17, 16:15 Chochlik, czy przez te 3 lata znalazłaś odpowiedź na swoje pytanie? Anonymous - 2016-02-17, 18:19 Samotnik, przeprowadziłam się do większego miasta, a towarzystwo (różnego rodzaju) mam z internetu, a dokładniej z forum. Hathor - 2016-02-17, 21:33 Nawiązując do tematu: poza kółkami językowymi można zapisać się do jakiegoś klubu czy stowarzyszenia związanym z jakimś hobby. Znam dziewczynę, która pokochała wspinanie się po ściankach, objechała różne punkty wspinaczkowe i poznała w międzyczasie swojego aktualnego chłopaka z tym samym zamiłowaniem do wspinaczki. Fajnie mieć kogoś bliskiego o tych samych zainteresowaniach. Dla fanów fantastyki oraz mangi i anime najlepsze będą konwenty. Często takie osoby postrzegane są jako dziwaki przez resztę społeczeństwa, bo oglądają "chińskie bajki", ale właśnie ci pozytywnie zakręceni ludzie są super. Mimo, że nie jestem fanką mang i anime, a samą fantastykę dopiero co poznaję pojechałam na Pyrkon w 2015 roku i było fajnie. Najlepiej przejść się na wykłady i panele, które nas interesują i poznać tam nowych znajomych, pogadać na wspólny temat. Dobre do zapoznania się z kimś będą organizowane zabawy, typu tańce czy walki drużynowe (w zeszłym roku organizatorzy zrobili rozgrywkę Wormsów bez komputerów ).
Osobiście nie byłam nigdy na takim evencie, ale widziałam na facebooku wydarzenia związane z rozgrywkami w gry planszowe i karciane, na które może przyjść każdy. Nie dość, że gra się na żywo, to przez całą rozgrywkę można poznać swoich przeciwników oraz umówić na jakieś spotkanie.
Aleksandros - 2016-02-17, 21:58 Gdzie walczyć z samotnością? grając! to bardziej propozycja dla graczy ale pełno świetnych ludzi na kanałach gampleyowych, ci co dopiero zaczynają samotniczą walkę mają na starcie łatwiej bo wystarczy pc i mikrofon. nie trzeba wychodzić z domu. Byłem też na imprezie w konwencjach fantastyki, głównie pod kątem gier właśnie, Coperniconie w Toruniu i choć nikogo nie poznałem to trochę pogadałem i również stwierdzam że bardzo miłe towarzystwo z tych fantastów.
Hathor - 2016-02-17, 22:02 Aleksandros, w grach faktycznie można poznać całą masę ludzi z kraju i ze świata, jednak chodzi o poznawanie nowych osób na żywo, nie przez internet.
Aleksandros - 2016-02-17, 22:03 Oj tam to tylko tak na początek 
Anonymous - 2016-02-17, 22:08
A ciąg dalszy jest taki:
Hathor - 2016-02-17, 22:18 Do kolejnych sposobów na poznanie ludzi można dodać chociażby Woodstock. To cała masa pozytywnie nastawionych osób, ktoś może do Ciebie zagadać wszędzie, nawet w kolejce do toi toia. Fajnie jest się rozbić w obozie u znajomych, gdzie poznasz ich kolegów. Jeśli rozbijasz się sam, najlepiej zagadać do sąsiadów - nie tylko w sprawie pilnowania namiotu pod nieobecność właściciela, ale też umówienia się na jakiś koncert czy wspólny wypad na miasto po zakupy. Jestem dosyć nieśmiała i trudno mi nawiązać nowe znajomości z własnej inicjatywy, ale w zeszłym roku parę osób do mnie zagadało podczas ładowania telefonu lub wiązania sznurowadeł i zostawili mi po sobie fajne wspomnienia.
Przy okazji można wziąć udział w różnych warsztatach i zabawach jak na Pyrkonie, np. w tańczeniu w grupie. Obserwowałam raz takie drużynowe "walki" na taniec i mimo, że ludzie widzieli się pierwszy raz w życiu dobrze się bawili. Reaper - 2016-02-17, 22:28 Ja polecam harcerstwo. Wystarczy dołączyć do jakiejś drużyny i tam z pewnością przywitają każdego ciepło. Na zlotach, obozach, rajdach itp. można łatwo zapoznać się z ludźmi. Na nockach lepiej poznać drużyne. Harcerstwo przy tym też bardzo wiele uczy. |
||||||||||||||
