Gry i zabawy - Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombi zombi zombi
szufi - 2013-08-12, 02:10
aga_myszka, u mnie jest jeszcze gorzej, bo mam tylko talerzyk od filiżanki. Toż to żadna broń - mogłabym co najwyżej pomachać tym zombiakowi przed nosem. No ale w grę wchodzi jeszcze ucieczka przez balkon, więc nie jestem tak zupełnie bez szans ^ ^".
Anonymous - 2013-08-12, 07:47
A jeśli obok myszki mam koniec biurka, a obok biurka stoi łóżko, to mam walczyć łóżkiem? Brzmi jak solidna barykada
Fenoloftaleina - 2013-09-10, 22:53
Będę walczyć osmarkaną chusteczką. Nie mają ze mną szans, jestem niepokonana!
Anonymous - 2013-09-11, 08:22
Dołączę się do ciebie z moim pudełeczkiem na leki. Jest pomarańczowe, więc może odwróci uwagę.
Anonymous - 2013-09-17, 18:13
Powalczę poduszką
faja - 2013-10-20, 12:21
Po prawej stronie mam obecnie 2 butelki, od wina i od piwa, także broń za słaba na dłuższą metę. Będę się ratował ucieczką, mam nadzieję że zombi pomylą krew z winem i to mi da trochę czasu na ucieczkę.
Anonymous - 2013-10-22, 22:41
W razie inwazji zombi dzisiaj powalczę... Popcornem Idealna broń, żeby zapchać zombi
Anonymous - 2014-01-19, 16:56
Kubek. I chyba nie wolno mi go użyć w walce, bo to kubek .
Forever Alone - 2014-01-19, 16:59
Ja będę walczyć górą zużytych smarkatek.
Bast - 2014-01-19, 22:42
Wychodzi na to, że zombi pokonam pilotem, a nawet dwoma.
Arsonix - 2014-02-02, 03:01
Hmmm... Przedłużacz... Nie ma co... Jestem bezpieczny. Zrobi się "helikopter" i po. W grę wchodzą jeszcze wpięte w niego kable. Więc... Jestem gotowy.
Zenua - 2014-02-02, 15:08
Okulary Rozpraszające... Słabo.
Anonymous - 2014-02-02, 15:12
Kubek po porannej kawie - ciężki, z grubego szkła: rozwalę zombiakowi na głowie.
Niewidzialna - 2014-02-03, 20:48
Będę walczyć kanapkami. Poczęstuję ich i może będę miała trochę czasu na ucieczkę. Szanse na ucieczkę będą zależały od tego czy kanapki im będą smakowały oraz od tego jak szybko potrafię biegać.
biały królik - 2014-02-09, 21:06
Zdecydowanie poduszka nie jest najlepszą bronią, ale kto wie... Przynajmniej zamienię się w zombie, tuląc się do czegoś miękkiego. Zawsze jakieś pocieszenie.
|
|
|