Anonymous - 2010-01-03, 15:55 God, pomyślałam co innego 
Ja też się nie dam. Nie bo nie. Koniec. Przedwczoraj przyszła do mnie myśl, żeby pozbyć się żyletki. Jednej. Symbolicznie. I chyba tak zrobię. Pozbieram trochę rzeczy z przeszłości, pójdę, wykopię dziurę i się tego pozbędę... Będzie musiała to być duża dziura. jest sporo tego shitu. Anonymous - 2010-01-03, 16:16 Tracy, ale postąpisz bardzo ekologicznie, zakopując szit 
Anonymous - 2010-01-03, 16:19 
Teraz jest twarda ziemia. Wiosną się wybiorę na wały i zrobię z szitem porządek. Anonymous - 2010-01-05, 20:26 Cherry, cieszę się 
aga_myszka - 2010-01-05, 20:39 <Aga zakrada się po cichu, siada sobie gdzieś w fotelu na uboczu i cieszy się, że mogła tu wrócić. Chciałaby jeszcze, żeby jak najwięcej osób tu przyszło. Na zachętę stawia ciastka na stole.> 
Anonymous - 2010-01-05, 21:15
Witamy, witamy
I uwaga! Dziś moje 600 dni!!!
Anonymous - 2010-01-10, 18:38 Jak dobrze, że się tu rozgościłaś xDD Anonymous - 2010-01-11, 00:52 W takim razie gnij dalej w TYM temacie xDD Niente - 2010-01-12, 15:22 To ślicznie moje kochane
A u mnie... uwaga... 23.12 minął rok! Yeaaah! )
Anonymous - 2010-01-12, 15:31 Niente gratuluję xD ładny wynik xDD Niente - 2010-01-12, 15:53 Uh.. trudno było. Choć w przeciągu tego czasu był taki dół. Ale się nie pocięłam. Przecięłam nożyczkami 2 mm skóry. To też się liczy? Anonymous - 2010-01-12, 16:07 Nie należy panikować. Wystarczy, że się to nie powtórzy... Uważaj, ale nie przejmuj się zbytnio tym co było:] Niente - 2010-01-12, 16:18 ehh. szkoda gadać. zawiodłam Maćka 
aga_myszka - 2010-01-13, 11:57 Już (dopiero?) trzynaście dni
Anonymous - 2010-01-13, 17:22 600 coś. Nie wiem. Nie pamiętam. |
||||||||||
