Autoagresja - WF, basen etc.
monor - 2016-06-24, 00:34
Na wfie najpierw zakładam długą koszulkę sięgającą do połowy ud, potem dopiero zmieniam spodnie. Da się przeżyć.
Na basenie nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam i niekoniecznie mi się spieszy.
Jakikolwiek wypad nad wodę - zawsze spodnie co najmniej do połowy ud są obowiązkowe.
Arche - 2016-06-24, 10:51
monor, a nie możesz przebierać się w łazience? U mnie dużo dziewczyn tak robi.
Anonymous - 2016-06-24, 16:07
Ja też zawsze przebierałam się przed wfem w łazience.
Reifu - 2016-06-24, 22:52
Na wfie zawsze przebierałam się w łazience. Obowiązkowo - długie spodnie, bluza/bransoletki. Ale najczęściej nie ćwiczyłam, bo tak było wygodniej. Na szczęście od następnego roku będę miała zwolnienie i jedno zmartwienie mniej.
Nad wodą dawno nie byłam i jakoś za bardzo nie mam ochoty, bo czułabym się tam po prostu źle.
monor - 2016-06-24, 23:14
Arche, nie za bardzo... Teoretycznie mogłabym, ale i tak jestem na celowniku jeśli chodzi o koleżanki z klasy. Szatnia to dla nich miejsce do chwalenia się super figurą, szczupłymi nogami i płaskim brzuchem. Osoba nieprzebierająca się na ich oczach zostałaby zmiażdżona. Poza tym tak wyglądam normalniej, nie wyróżniam się w tłumie. Gdybym uciekała ciągle do łazienki, to od razu by coś wyczaiły.
Anonymous - 2016-06-24, 23:22
monor, a to serio takie bzdety Cię interesują? Czego się bardziej wstydzisz? Figury, czy blizn?
Ella - 2016-06-25, 08:34
monor, ja tam Cię rozumiem. Kiedy byłam w gimnazjum to przebieranie się w łazience też sprawiało, że ta osoba była na celowniku. A umiejętne zmienianie ciuchów przy wszystkich było w tym wypadku bezpieczniejsze. Skoro sposób z koszulką do połowy ud działa, to nie widzę sensu przenoszenia się do łazienki.
monor - 2016-06-25, 09:15
KrólowaSzczurów, nie wstydzę się ani tego, ani tego. W mojej klasie chyba i tak już wszyscy wiedzą, że chodzę do szkolnego psychologa (dzięki mojej wspaniałej przyjaciółce...). Jednak nie powiedziałam mu nic o cięciu. Boję się, że przebieranie w łazience za bardzo by je zaciekawiło i byłoby zbyt jednoznaczne. Tak, jak powiedziała Ella, sposób z długą koszulką działa i jest bezpieczny. Generalnie go polecam, można dojść do wprawy.
Anonymous - 2016-07-10, 16:11
Za kilka dni będę musiała obowiązkowo iść na basen. Nie chcę jego pokazywać swojego lewego przedramienia... i zastanawiam się, jak to rozwiązać. Chyba raczej nie ma strojów kąpielowych z długim rękawem (są?), więc może... zawiążę na przedramieniu bandaż elastyczny i będę z nim pływać...?
Anonymous - 2016-07-10, 23:54
Arya napisał/a: | Chyba raczej nie ma strojów kąpielowych z długim rękawem (są?) |
Są, aczkolwiek w sklepach stacjonarnych trudno na nie trafić. Natomiast w sklepach internetowych można znaleźć ciekawe fasony.
Arya napisał/a: | zawiążę na przedramieniu bandaż elastyczny i będę z nim pływać...? |
Myślę, że to bardzo średni pomysł... Po namoknięciu bandaż będzie spadał, przy ruchu będzie Ci przeszkadzał, poza tym wydaje mi się, że będzie wyglądał bardzo podejrzanie. Nie myślałaś nad plastrami wodoodpornymi? Są często w cielistym kolorze, nie rzucają się w oczy, zawsze możesz wytłumaczyć je alergią, uczuleniem...
Anonymous - 2016-07-11, 09:00
Aniam, nie wiedziałam, że jest coś takiego jak plastry wodoodporne, chętnie się w nie zaopatrzę. Albo będę stać na brzegu w bluzie i pilnować grupy, i jeśli nikomu nic się nie będzie działo to może uda się nie wchodzić do wody.
Anonymous - 2016-07-11, 09:32
Arya napisał/a: | Albo będę stać na brzegu w bluzie |
Jeśli blizny masz tylko na lewym przedramieniu, to możesz przewiesić sobie przez rękę ręcznik i odłożyć do dopiero przed wejściem do wody, a podczas pływania raczej nikt nie zwróci uwagi na Twoje ręce. No i wygląda to znacznie naturalniej, niż bandaż czy trylion plastrów.
Ella - 2016-07-11, 13:32
Arya, wszystko zależy od tego jak wiele masz blizn. Jeśli na zakrycie ich potrzebowałabyś "trylion plastrów" jak napisała Daithi, to może faktycznie lepiej będzie przed wejściem do wody zakryć rękę ręcznikiem, a po wejściu do basenu zachowywać się naturalnie. Bo właśnie specyficzne zachowanie - wyginanie rąk, trzymanie ich ciągle z tyłu itp. zwraca uwagę bardziej niż naturalne ruchy.
seta.czystej - 2016-07-13, 10:05
Arya, Hmmm... mi przyszło do głowy Kinesiotaping, wodoodporne, nakleisz na blizny, a wytłumaczysz się bólem lub naciągnięciem mięśnia/mięśni. Pytanie podstawowe czy zdołają zakryć Twoje blizny... Jak nie to, może droga z ręcznikiem do drabinki i od razu do wody. Najbardziej naturalne, bo plastry zaciekawią każdego. Basen,wodę kocham, ale droga do niej wśród ludzi to katorga, jeszcze wśród znajomych
R. de Valentin - 2016-07-13, 10:07
Basen to jak wielka publiczna wanna. Czy nadal na basenach czuć tak mocno chlorem?
|
|
|