To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Problemy - Chęć odczuwania cierpienia

RachelSolando - 2015-04-17, 18:18

Ja niestety zawsze sama się dręczę problemami, a jak ich nie mam, to sobie wymyślam. To ciągłe samobiczowanie się, cały czas się męczę. Zawsze małe sprawy urastają do rangi wielkich i dajesz się tym zajeżdżać dopóki nie znajdę czegoś nowego. Wszystko to robię podświadomie, chociaż bardzo chcę przestać i tego nienawidzę - widocznie lubię odczuwać psychiczne cierpienie.
Holycarrot - 2015-04-17, 18:45

Myślałam, że może mi trochę przeszło, z czasem, cokolwiek. Ale nie. Jest chyba jeszcze gorzej. Od ponad tygodnia dość źle się ze mną dzieje. Za dużo myśli, od myśli cholernie się denerwuję, a przez nerwy mam kłopoty. I czasami w jakimś dniu, gdy nie mam powodów do zmartwień, to wymyślam coś sobie na siłę, wmawiam sobie, że jest źle i znów powinnam się martwić. To chore...
RachelSolando - 2015-04-20, 18:44

Necrocaine, też się tak wszystkim denerwujesz? Ja nie umiem do niczego podejść bez emocji.
Holycarrot - 2015-04-20, 18:49

RachelSolando tak, to jedna z tych moich "cech", która niesamowicie mnie irytuje. Chyba do wszystkiego podchodzę bardzo emocjonalnie przez co czuję się jak zmoczona kupka papieru. Wszystko potrafi mnie zdenerwować, dać powód do stresu. Masakra :/
RachelSolando - 2015-04-21, 01:01

Necrocaine, to high five, doskonale wiem o czym mówisz. Myślałam, że tylko ja tak mam...
Holycarrot - 2015-04-21, 10:19

RachelSolando kiedyś, dość dawno temu myślałam, że jestem sama. Tylko ja na całym świecie i różne odpały, problemy. A potem trafiłam na to forum i okazało się, że z wieloma ludźmi tutaj rozumiem się bez słów, bo wiem co im może w głowach siedzieć. I wzajemnie ;)
Reaper - 2016-03-21, 00:07

Od 2 dni chcę cierpieć. Ale nie bólem fizycznym, lecz psychicznym. Martwi mnie to. Nie rozumiem czemu odczuwam taką chęć. Zawsze dążyłem do unikania tego...
Smutasny - 2016-03-24, 23:39

Ehhh... Jak cierpiałem z czyjegoś powodu całe życie to miałem tylko chwilowe załamki. Teraz, kiedy wszystko jest w porządku, praktycznie cały czas jestem załamany. Powinienem zniknąć.. :facepalm:
Anonymous - 2016-03-25, 10:36

Reaper, bo to bardzo proste, żeby nienawidzić siebie.
Smutasny, Reaper, może to nie za wiele, ale przytulę. :ściska:

Reaper - 2016-03-26, 00:25

amel, Pod tym względem jestem jak małe dziecko... KOCHAM PRZYTULASY! <3
Dla mnie wbrew pozorom to dość sporo. Moja przyjaciółka ostatnio tuli się do mnie coraz więcej co naprawdę mega poprawia humor i podnosi na duchu. :D

Shadow - 2016-04-27, 04:18

Nienawidzę siebie za tą chęć. To jest w ogóle irracjonalne. Cierpiąc pragniesz szczęścia. Jest dobrze, pragniesz cierpieć. :załamka:
Rauko - 2016-04-27, 15:59

Zastanawiałam się ostatnio czy ten temat mnie dotyczy, bo niby nie mam takiej potrzeby, by dołować się, gdy jestem szczęśliwa. Ale przeszłam przez kilka toksycznych znajomości, niektóre przetrwały do teraz i często nie ma dnia, by nie sprawiały mi bólu. Pomimo tego, nie wyobrażam sobie, żeby miało ich nie być, nie potrafiłabym zakończyć i więcej takich nie zawierać. To cierpienie, na które sama w pełni świadomie się godzę, w jakiś dziwny i niezrozumiały dla mnie sposób sprawia, że jestem... szczęśliwa.
Niedotykalna - 2016-05-05, 00:26

.Shadow., a zastanawiałaś się kiedyś skąd to wynika?
Shadow - 2016-05-08, 21:48

Niedotykalna, Tak. Myślałam nad tym. Ale przyczyna tego jest dla mnie jeszcze gorsza. Jeszcze gorzej o mnie świadczy...
Niedotykalna - 2016-05-11, 13:24

Cytat:
Ale przyczyna tego jest dla mnie jeszcze gorsza. Jeszcze gorzej o mnie świadczy...

Może to temat na terapię? Terapeuta nie powinien Ciebie jako osoby oceniać. Nie ma tematów, które źle o nas świadczą - na terapii nie powinno być tabu. Pytanie czy masz do swojej terapeutki takie zaufanie...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group