Zaburzenia odżywiania - Ignoruję uczucie głodu
thnks - 2013-09-05, 17:16
No ja na przykład teraz mam 3 dni głodówki, tak wychodzącej samej z siebie. Ledwo trzymam się na nogach, ale nie mam ochoty na jedzenie.
Bast - 2013-09-05, 17:20
We wtorek ledwo mogłam utrzymać dziecko na rękach z braku sił i bólu mięśni. Więc po 4dniach prawie niejedzenia wmusiłam w siebie trochę żarcia i jest już dużo lepiej. W 4dni schudłam 2,5kg A dziś znów nie mogę patrzeć na żarcie. Obiad ugotowałam z wielkim bólem dupy
thnks - 2013-09-05, 18:15
bastith napisał/a: | W 4dni schudłam 2,5kg | Ja starałam się pół roku by przytyć 5 kilo, wszystko mi może się cofnąć w tydzień. <ściana>
Bast - 2013-09-06, 15:07
thnks napisał/a: | Ja starałam się pół roku by przytyć 5 kilo |
Pewnie nie wiem co pragnę, ale jak ja bym tak chciała! A nie w kółko się pilnować co mam na talerzu, bo mój organizm jest bardzo skłonny do robienia zapasów
Dziś jem normalnie i wręcz nie mogę się nażreć Ale się hamuję.
Niedotykalna - 2013-09-15, 03:29
Jeśli nie macie ED, to nie eksperymentujcie z głodem. Czasem lepiej się zmusić na siłę do jedzenia niż potem się wkręcić w kolejne gówno. A z tego już nie jest tak łatwo wyjść.
Skierka78 - 2014-02-14, 19:17
Mam już dość patrzenia jak moje "piękne" ciało rozrosło się do wielkości statku więc postanowiłam się znowu zabrać za siebie. Tylko ze ja nie potrafię zrobić tego rozsądnie i racjonalnie. Brakuje mi wytrwałości. Od 2 dni jestem na diecie 200. Dziś jak wstałam to musiałam zacząć od kawy z mlekiem bo nie umiałam ustać. Jestem taka stara a taka beznadziejna....wiem, że to co robię jest głupie, i to megastycznie a jednak w desperacji jestem wstanie znęcać się nad sobą aby pomimo walki organizmu zmusić się aby było go mniej. Zaciskam zęby i mówię "dam radę".
R. de Valentin - 2014-02-14, 19:31
Skierka78 napisał/a: | taka stara a taka beznadziejna |
Dobre.
Rauko - 2014-02-14, 19:41
Skierka78, taką dietą nie schudniesz, tylko sobie zaszkodzisz. Musisz wziąć się w garść i skomponować posiłki, które będą zdrowe, ale też niskokaloryczne. Ważne jest, żebyś jadła regularnie. No i aktywność fizyczna. Prowadzisz aktywny, czy raczej siedzący tryb życia?
Skierka78 - 2014-02-14, 20:48
Staram się ruszać, ale niestety praca za biurkiem, studia i obecna sesja niestety nie dają mi zbyt dużo możliwości ruchu.
[ Komentarz dodany przez: Arya: 2014-02-14, 21:40 ]
Pisownia.
Anonymous - 2014-02-18, 00:27
Psychosis napisał/a: | thnks, ja myślę, że to też może być Twój wiek, który rządzi się swoimi prawami. Wiem, bo moja siostra miała podobnie. W sumie do dzisiaj ma. Myślę, że warto się poobserwować, chodzi mi o te zachowania i myśli, ale na pewno nie wpadać w panikę bo jeszcze się będziesz nakręcać. Może to być przez stres, o którym napisałaś na początku. Tak czy inaczej zapytaj psycholog co ona o tym myśli, niech ma to na uwadze. |
Też sądzę, że to może wynikać z wieku dojrzewania, ale wizyta u psychologa z tą kwestią nie zaszkodzi, gdy będzie Cię to zbyt niepokoić.
Ja osobiście też tak mam. Czasami ssa mnie do tego stopnia, że pluję śliną, bo nie mogę jej połknąć, ale staram się wytrzymać to, bo wtedy w takich momentach jakoś nic, a nic nie przejdzie mi przez gardło. Nawet zwykła woda, bo od razu odruch zwrotny, ale znowu nie zwrócę. I całe szczęście, bo ja chcę przytyć jeszcze trochę.
thnks - 2014-02-18, 00:50
Bezsenna, stary post co prawda, co do psychologa uczęszczam raz w tygodniu A o tym ignorowaniu jedzenia dziś z lekarką rozmawiałam ze taki epizod miałam.
Anonymous - 2014-02-18, 01:11
thnks napisał/a: | Bezsenna, stary post co prawda, co do psychologa uczęszczam raz w tygodniu A o tym ignorowaniu jedzenia dziś z lekarką rozmawiałam ze taki epizod miałam.
|
To fajnie, że rozmawiasz ze specjalistą na temat swojego problemu. I co ona na to? Macie już jakieś rozwiązanie, bądź znalazłyście potencjalną przyczynę takiego zachowania u Ciebie?
thnks - 2014-02-18, 11:48
To już minęło. Byłam tylko na konsultacji by dostać leki
Anonymous - 2014-02-18, 12:02
thnks, dobrze, że masz to za sobą. Problemy z odżywianiem nie należą do łatwych heh.
CAnn - 2014-03-14, 19:48
Trochę temat pasujący do mnie. Ja ignoruję głód jak jestem bardzo zestresowana. Całkowita głodówka to nie jest, bo skubnę jakieś ciastko w ciągu dnia, albo suchą bułkę, ale na tym koniec. Od wczoraj znowu prawie nie jem, bo jakoś strasznie mi źle ze sobą.
Powinnam jeść, bo też niedowagę mam. Przy 178 cm ważę 57 kg. Ale nie mogę. Po prostu nie mogę.
|
|
|